RPP utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Wbrew konsensusowi. Według ekspertów PIE może to oznaczać, że kolejne obniżki stóp zobaczymy dopiero w 2024 r. „Osiągnięcie celu inflacyjnego może przesunąć się na 2026 rok” – ocenia z kolei Bartłomiej Mętrak, Analityk Rynków Finansowych XTB.
Znamy decyzję dotyczącą stóp procentowych (Licencjodawca, Flickr, NBP)
W środę Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję istotną dla kredytobiorców. Stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie. Oznacza to, że stopa referencyjna nadal będzie wynosić 5,75 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Grozi nam fala bankructw w 2024 r. "Koszty silnie dociskają gastronomię"
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała. Komentarze
Decyzja Rady wywołała wiele komentarzy. I chociaż część ekspertów przewidywała taką decyzję RPP, to dla wielu okazała się ona odmienna od oczekiwań rynku.
„Zaskakująca decyzja RPP. Stopy procentowe utrzymane na poziomie 5,75 proc. Złoty gwałtownie zyskuje, a para USDPLN wraca w okolice 4,15″ – czytamy w komunikacie XTB. Przed ogłoszeniem decyzji RPP kurs amerykańskiej waluty oscylował wokół 4,18 zł, co oznacza spadek wynoszący ok. 3 grosze. Jest to pierwsze reakcja, wciąż nie wiadomo, jaka będzie skala przeceny.
„Dalsze obniżki stóp mało prawdopodobne”
Eksperci mBanku sugerują, że decyzja RPP może mieć związek z prognozami Narodowego Banku Polskiego dotyczącymi inflacji.
Wygląda na to, że widzimy się ponownie przy kolejnej projekcji inflacyjnej (marzec). Do tego czasu dalsze obniżki stóp są bardzo mało prawdopodobne, a później mało prawdopodobne (biorąc pod uwagę scenariusz ożywienia oraz zatrzymanie spadków inflacji) – piszą analitycy.
Dodają też, że scenariusz obniżek, a potem podwyżek stóp w 2024 roku trzeba będzie chyba zamienić na scenariusz stóp płaskich lub nieznacznie tylko niższych niż dziś. – W sumie warto byłoby jeszcze przeczytać komunikat, zobaczyć projekcję i wysłuchać prezesa, ale raczej zmierzamy właśnie w opisanym kierunku – podsumowują.
Decyzję RPP skomentował też Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem ekspertów szanse na kolejna cięcia stóp są małe. „Kolejne obniżki prognozujemy dopiero w 2024 r.” – piszą.
Podobnego zdania jest Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75 proc. To kolejne ogromne zaskoczenie. Prawdopodobnie w grudniu stopy procentowe również nie ulegną zmianie, a ewentualny powrót do obniżek możliwy będzie pod koniec pierwszego kwartału 2024 r. – pisze.
Bartłomiej Mętrak, Analityk Rynków Finansowych XTB twierdzi, że decyzja Rady nie jest zupełnym zaskoczeniem. „W ostatnim czasie sporo się wydarzyło zarówno na scenie makroekonomicznej oraz politycznej. Nie brakowało głosów zarówno za utrzymaniem stóp procentowych jak i obniżką. Inflacja w Polsce dalej pozostaje w trendzie spadkowym, a ostatnia wstępna publikacji wskaźnika za październik ponownie pokazała większa od oczekiwań dynamikę spadku” – pisze. Jego zdaniem to jednak nie przesądza sprawy.
Należy pamiętać, że RPP zapoznała się już w najnowszymi projekcjami inflacji CPI do roku 2026. Te prognozy listopadowe NBP zostaną upublicznione za kilka dni i bardzo możliwe, że to właśnie one przeważyły z utrzymanie stóp na obecnym, niezmienionym poziomie. Perspektywy na rok 2024 i 2025 mogą nie być już tak zadowalające, a co więcej osiągnięcie celu inflacyjnego może przesunąć się na kolejny 2026 rok – podsumowuje.
Rynek był zbyt optymistyczny?
Eksperci ING podkreślają, że rynki finansowe wyceniały zdecydowanie zbyt głębokie cięcie stóp i ich spadek aż do 4 proc. „Od wyborów skala oczekiwanych cięć niewiele się zmieniła, oddalił się tylko moment kiedy stopa docelowa zostanie osiągnięta” – piszą.
„Po tej decyzji można spodziewać się umocnienia złotego oraz istotnego wzrostu oczekiwanych stóp, ponieważ dotychczasowa wycena zakładała prawie 175pb cięć, w tym prawie 100pb w sześć miesięcy, czego nie podzielaliśmy, a dzisiejsza decyzja to potwierdza” – podsumowują analitycy banku.
Analitycy banku zwracają też uwagę na główny problem polskiej gospodarki. „Widzimy sygnały ożywienia gospodarczego, niestety z dominującym udziałem konsumpcji – a więc wraca inflacjogenna struktura wzrostu gospodarczego. Po drugie polityka fiskalna jest i będzie ekspansywna, a Polska w 2024 roku może mieć jeden z najwyższych deficytów budżetowych w UE” – podkreślają.
Eksperci czekają na czwartkową konferencję prezesa NBP
Decyzję RPP skomentowali też eksperci PKO BP. „Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian (st. referencyjna 5,75 proc.). Komunikat poznamy o 16.00, ale pewnie szersze uzasadnienie decyzji czeka nas dopiero jutro, podczas konferencji prasowej Prezesa NBP” – piszą analitycy banku.
Konferencja Adama Glapińskiego, prezesa NBP, odbędzie się w czwartek po południu.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl