Irański atak na Izrael nie znalazł odzwierciedlenia w notowaniach tamtejszej giełdy (handel odbywa się w niedzielę). Jednak ewentualna eskalacja konfliktu może już przynieść kolejne wzrosty cen surowców, które były już widoczne przed weekendem w przypadku ropy czy złota. Decyzja władz w Jerozolimie o odwecie mogłaby znaleźć odzwierciedlenie także w notowaniach głównych indeksów giełdowych i walut. – Możliwe, że jeszcze w poniedziałek na otwarciu będzie widać spadki, ale jeśli nie będzie perspektywy dalszej eskalacji, to sytuacja może się wyciszyć i możemy zobaczyć odreagowanie na złotym i na giełdzie – ocenia główny analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.
/AFP
W nocy z soboty na niedzielę Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 300 dronów oraz rakiet. Według informacji izraelskiej armii blisko 99 proc. celów udało się zestrzelić. Kilka godzin po operacji wojsk ruszyły natomiast notowania giełdy w Tel-Awiwie. Jeszcze o godzinie 12 czasu polskiego bazowy indeks obniżył się nieznacznie o 0,93 proc. od otwarcia.
Rozwiń
Czeka nas nerwowy poniedziałek na rynkach?
Taki rozwój wypadków mógłby sugerować, że poniedziałkowe otwarcie większości kluczowych rynków nie powinno przynieść ewentualnych „panicznych ruchów”. Choć kontrą do takiego stwierdzenia i wodą na młyn dla pesymistów mogą być wczorajsze zawirowania na kursie Bitcoina, który w szczytowym momencie obniżył swoje notowania o 7,9 proc. w ciągu dnia, do ok. 62 tys. dolarów amerykańskich.
Reklama
Jednak kiedy w Polsce zapadła noc, to kurs najpopularniejszej kryptowaluty nieznacznie zaczął zyskiwać, wracając do poziomu bliskiego 64 tys. dolarów. Natomiast jak porównamy tę wycenę z notowaniami sprzed miesiąca, to Bitcoin i tak zaliczył spadek o blisko 9,5 proc.
Zarówno rynek kryptowalut, jak i izraelska giełda są pewną soczewką, pomagającą prognozować, jak mogą zachować się inwestorzy, ponieważ w przeciwieństwie do wielu rynków Bitcoina można kupić przez cały weekend, a parkiet w Tel-Awiwie działa od niedzieli do czwartku. Patrząc jednak na to, w jakich nastrojach zakończyły się piątkowe notowania większości giełd, tak wspomniana już wcześniej panika może trafić na podatny grunt.
Rozwiń
Jeszcze w piątek, na kilka godzin przed zamknięciem rynków cena złota przebiła rekordowy poziom 2400 dol. za uncję. Co prawda następnie kurs obniżył się do 2360 dol., jednak od końca lutego to i tak oznacza wzrost o ponad 15 proc.
Ostatnie tygodnie przyniosły także podwyżki cen ropy. Surowiec sprzedawany na głównie europejskich rynkach (Brent) oraz ten dostępny na giełdzie w USA (WTI) są na najwyższych od blisko pół roku poziomach.
Cena za baryłkę ropy Brent przekroczyła w piątek 90 dol., natomiast WTI wzrosła do 85 dol. Ostatni raz na wspomnianych poziomach surowiec był pod koniec października 2023 r. Natomiast jeszcze na początku bieżącego roku kursy w obu przypadkach wynosiły kolejno 76 dol. i 70,5 dol., czyli na przestrzeni czterech miesięcy doszło do wzrostów o 18 proc. i 20 proc.
Podwyżki notowań obu surowców będą bezpośrednio napędzana z różnych powodów. Złoto uważane jest za bezpieczną przystań na burzliwe czasy, natomiast ropa może podrożeć na skutek decyzji władz w Teheranie. Chodzi o ewentualną blokadę cieśniny Ormuz, czyli fragmentu Morza Arabskiego, który Iran współdzieli z Omanem oraz Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Porty działające w tym przesmyku są ważnym punktem dla tranzytu ropy naftowej.
Ropa Brent natychmiast
90,21 0,47 0,52% akt.: 12.04.2024, 22:57
- Max 92,18
- Min 89,38
- Stopa zwrotu – 1T –
- Stopa zwrotu – 1M –
- Stopa zwrotu – 3M –
- Stopa zwrotu – 6M –
- Stopa zwrotu – 1R –
- Stopa zwrotu – 2R –
ROPA CRUDE
85,44 0,42 0,49% akt.: 12.04.2024, 22:57
- Max 87,63
- Min 85,34
- Stopa zwrotu – 1T –
- Stopa zwrotu – 1M –
- Stopa zwrotu – 3M –
- Stopa zwrotu – 6M –
- Stopa zwrotu – 1R –
- Stopa zwrotu – 2R –
Złoty i polska giełda też mogą odreagować. O ile nie będzie dalszej eskalacji
Jednocześnie napięcie związane z konfliktem Iranu z Izraelem było także odczuwalne nad Wisłą. Złoty w piątek stracił do głównych walut, co było szczególnie widoczne na tle dolara, który ponownie kosztuje ponad 4 zł. Jak wskazuje w rozmowie z PAP Marek Rogalski, ekonomista z Banku Ochrony Środowiska, brak kolejnych ataków polska waluta i giełda mogą przyjąć pozytywnie.
– Jeśli nie będzie dalszej eskalacji konfliktu, to złoty i giełda powinny odreagować – wskazał główny analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
– Rynek obawiał się o to, jak rozwiną się wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dlatego w piątek widzieliśmy osłabienie złotego, giełdy poszły w dół. Widać było odwrót od ryzykownych aktywów. Możliwe, że jeszcze w poniedziałek na otwarciu będzie widać spadki, ale jeśli nie będzie perspektywy dalszej eskalacji, to sytuacja może się wyciszyć i możemy zobaczyć odreagowanie na złotym i na giełdzie – powiedział Rogalski.
Podobnego zdania jest również główny ekonomista banku Pekao Ernest Pytlarczyk. W jego opinii w poniedziałek „nie będzie dramatu na rynkach”.
– Poniedziałek powinien być spokojny, możliwe jest nawet odreagowanie. Widać, że jest apetyt na deeskalację, Iran ogłosił, że zrobił już to, co chciał – powiedział ekonomista w rozmowie z PAP. Ekspert dodał również, że „spadki (na giełdach, w tym w Polsce – red.) w piątek były związane z napięciem między Izraelem i Iranem, inwestorzy zamykali pozycje na weekend. […] Ten atak był oczekiwany, wiele rynków, zwłaszcza surowcowe, gdzie widać grę na eskalację, ten atak już zdyskontowało” – powiedział Pytlarczyk.
USD/PLN
4,0297 0,0582 1,47% akt.: 12.04.2024, 22:58
- Kurs kupna 4,0279
- Kurs sprzedaży 4,0314
- Max 4,0337
- Min 3,9736
- Kurs średni 4,0297
- Kurs odniesienia 3,9715