Partia Razem zakomunikowała w środę, iż usunęła Paulinę Matysiak ze spisu swoich członków, argumentując to tym, że parlamentarzystka „od dłuższego czasu nie współdziałała z ugrupowaniem”. Matysiak w odwecie oznajmiła, że Razem reprezentuje odłam lewicy „sekciarskiej”.

„Zarząd Krajowy Razem podjął dziś jednogłośną decyzję o usunięciu Pauliny Matysiak z listy członków Razem” – czytamy w czwartkowym oświadczeniu ugrupowania na X. Partia podkreśliła, że Matysiak od „dłuższego czasu” nie konsultowała swych poczynań i nie współdziałała z partią, a „rozliczne usiłowania włączenia jej w prace Razem” okazały się bezowocne.
Razem wyjaśnia motywy decyzji
Według Razem, posunięcia Matysiak nie uwzględniały strategii partii na „konstruowanie alternatywy dla PO-PiS-u”. „Rok temu grupa działaczek usiłowała swoimi odosobnionymi postanowieniami wpisać Razem do bloku Tuska. Nie dopuściliśmy do tego. Razem nie zapisze się też do drugiego z tych szkodliwych dla Polski obozów” – czytamy.
Matysiak w replice napisała, że w 2017 r., kiedy wstępowała do Razem, liczyła na budowę lewicy „inkluzywnej, a nie zamkniętej”. „Dziś, w 2025 roku, kiedy z tej partii zostałam wykluczona, nadal jestem przekonana, że potrzebujemy lewicy otwartej na odmienne perspektywy i zróżnicowane środowiska społeczne, a nie takiej, która jest sekciarska”. Zawiadomiła także, że od tego czasu będzie posłanką niezwiązaną z żadnym klubem.
Według członków partii, z którymi rozmawiała PAP, Matysiak – poza brakiem komunikacji – utraciła zaufanie przez trzy swoje działania. Po pierwsze – jak wymieniają – chodzi o założenie przez Matysiak wspólnego stowarzyszenia z posłem PiS Marcinem Horałą pt. „Tak dla Rozwoju” – bez powiadomienia Razem; po drugie, o głosowanie Matysiak przeciw wnioskowi o zgodę na aresztowanie i tymczasowe uwięzienie posła Dariusza Mateckiego z PiS i po trzecie – o kooperację z adwokatem Ordo Iuris, Bartoszem Lewandowskim znanym ze współpracy m.in. z posłami PiS Tomaszem Romanowskim czy Mateuszem Morawieckim.
Posłanka Razem, przewodnicząca koła Razem Marcelina Zawisza zdementowała, by te konkretne posunięcia były przyczyną wykluczenia Matysiak z partii. – Nie, absolutnie nie chodzi o poszczególne sprawy, a o całość. Nie może być tak, że jedna osoba, która nie ma demokratycznego upoważnienia w partii, próbuje sterować całą strategiczną działalnością ugrupowania – oznajmiła w rozmowie z PAP.
– Z Pauliną nie było od bardzo dawna kontaktu. Kiedy prosiliśmy ją o to, żeby wytłumaczyła nam swoje kroki, to mówiła, że działa nie jako posłanka Partii Razem, a jako osoba prywatna. W związku z tym, jeśli pragnęła mieć sposobność funkcjonowania jako posłanka niezależna, to jest posłanką niezrzeszoną i sądzę, że tak będzie dla wszystkich korzystniej – powiedziała Zawisza.
Moment usunięcia Matysiak z Razem nie jest przypadkowy – w minioną niedzielę zakończył się dwudniowy kongres Razem, na którym przegłosowano nową regulację pozwalającą na wykluczenie członków partii postępujących na jej niekorzyść czy wbrew założeniom programowym.
– Zarząd Krajowy ma możliwość usunięcia członków, jeśli postępują na szkodę partii, niezgodnie z jej celami czy programem. Posiadamy już ponad 8 tys. zapisanych członków, pojawiły się dziesiątki nowych struktur terenowych. To wymaga możliwości reagowania przez władze partii – tłumaczył rzecznik partii Mateusz Merta w rozmowie z PAP. Jak zaznaczył, w proces zaangażowana jest też Rada Krajowa, więc jest on „demokratyczny, ale daje realne narzędzia do zarządzania.
Ze źródeł w Razem PAP dowiedziała się, że spośród osób, które otwarcie sprzeciwiły się wprowadzeniu tej regulacji na kongresie, tylko jedna zagłosowała przeciwko wykluczeniu Pauliny Matysiak z partii.
Paulina Matysiak była wcześniej zawieszona w prawach członkowskich Razem po tym, jak razem z posłem PiS Marcinem Horałą w lipcu zeszłego roku poinformowała o powołaniu ruchu społecznego „Tak dla rozwoju”, który miał skupić się na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii. Razem przywróciło ją w prawach członkowskich w grudniu tego samego roku. (PAP)
„Przez lata współpracowaliśmy i za to dziękujemy. Pozostajemy naturalnie gotowi do wspólnych działań w Sejmie w sprawach transportu i w innych kwestiach istotnych z punktu widzenia rozwoju Polski” – dodano.
Tweet Partii Razem:
Zarząd Krajowy Razem zdecydował dziś jednogłośnie o skreśleniu Pauliny Matysiak z listy członkiń Razem. Paulina Matysiak od dłuższego czasu nie uzgadniała swoich działań i nie współpracowała z partią. Liczne próby włączenia jej w prace Razem i koła poselskiego okazały się…
— Razem (@partiarazem) November 12, 2025
Matysiak o wykluczeniu z Razem: potrzebujemy lewicy otwartej, a nie sekciarskiej
Potrzebujemy lewicy otwartej na różne punkty widzenia, a nie takiej, która jest sekciarska – napisała posłanka Paulina Matysiak, komentując usunięcie jej z Partii Razem. Matysiak przekazała, że od teraz będzie posłanką niezrzeszoną.
„W 2017 roku wstępowałam do Razem, bo wierzyłam, że inna polityka jest możliwa i możliwe jest tworzenie w Polsce lewicy włączającej, a nie hermetycznej. Dziś, w 2025 roku, kiedy z tej partii zostałam wykluczona, dalej jestem przekonana, że potrzebujemy lewicy otwartej na różne punkty widzenia i różne środowiska społeczne, a nie takiej, która jest sekciarska” – napisała Matysiak na X.
Jak podkreśliła, od tej pory będzie posłanką niezrzeszoną, a jej „praca związana z walką z wykluczeniem transportowym, bezpieczeństwem ruchu drogowego, dużymi i rozwojowymi inwestycjami takimi jak CPK, wspieraniem strony pracowniczej wciąż trwa”.
Poniżej pełna odpowiedź Pauliny Matysiak:
W 2017 roku wstępowałam do Razem, bo wierzyłam, że inna polityka jest możliwa i możliwe jest tworzenie w Polsce lewicy włączającej, a nie hermetycznej.
Dziś, w 2025 roku, kiedy z tej partii zostałam wykluczona, dalej jestem przekonana, że potrzebujemy lewicy otwartej na różne…
— Paulina Matysiak 🇵🇱 (@PolaMatysiak) November 12, 2025
sza/ sdd/



