Media o rokowaniach w Genewie: „Wyproszona z Europy powróciła przez okno”

Włoskie media w poniedziałkowych komentarzach po niedzielnych rokowaniach w Genewie na temat amerykańskiej koncepcji dla Ukrainy dostrzegły z umierkowanym entuzjazmem pewien progres. Zasygnalizowały również nieprecyzyjność wokół europejskich kontrofert. Europejscy przywódcy „odprawieni za drzwi powrócili oknem” – zaakcentowała „La Repubblica”.

Prasa Po Rozmowach W Genewie Europa Wystawiona Za Drzwi Wrcia Oknem B0aeead, NEWSFIN

fot. FABRIZIO BENSCH / /  Reuters / Forum

28-punktowa koncepcja pokojowa zaproponowana przez USA była tematem rozmów, w których partycypowali doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec, a także przedstawiciele Włoch, USA, UE oraz Ukrainy.

Dziennik „La Repubblica” pisząc o europejskich liderach, którzy opracowali kontrpropozycje w stosunku do planu USA zaakcentował: „Odprawieni za drzwi powrócili oknem”.

Zaznaczył, że wśród ich propozycji jest zamysł, by przeznaczyć zamrożone rosyjskie fundusze na rekonstrukcję Ukrainy i zadośćuczynienia dla tego kraju, a także by wystąpić o gwarancje bezpieczeństwa ze strony Amerykanów, które będą odzwierciedlać klauzulę dotyczącą wzajemnej obrony zawartą w artykule 5 NATO.

Gazeta zauważyła słowa premier Włoch Giorgii Meloni, która zasugerowała, że opowiada się za amerykańską koncepcją i wyraziła osąd, że wystarczy ją doprecyzować.

W komentarzu do genewskich rokowań zwrócono także uwagę na to, że pojawiło się pytanie, czyj tak naprawdę jest zaprezentowany przez Stany Zjednoczone projekt zakończenia wojny w Ukrainie.

Zdaniem dziennika pewne jest natomiast to, że bieżący moment jest newralgiczny, a w Genewie doszło do starcia między odmiennymi wizjami. Ta amerykańska, spostrzeżono, ma na celu pozyskać akceptację ze strony Ukrainy i wykazać, że stanowisko otwartości prezydenta Donalda Trumpa wobec Władimira Putina w trakcie sierpniowego spotkania na Alasce nie było nierozważne.

Strona ukraińska i europejska- stwierdziła następnie „La Repubblica” – stoi na stanowisku, że „pokój nie może być kapitulacją” i przedstawiła kontrofertę.

Sytuacja pozostaje problematyczna dlatego, że w kwestii negocjacji wciąż brakuje klarownych deklaracji ze strony Putina – podsumowała gazeta w streszczeniu niedzielnych rokowań w Genewie.

„Il Giornale” obwieściło w tytule: „Przełom na szczycie w Szwajcarii. Pokój na Ukrainie nigdy nie był tak blisko”.

Prorządowa mediolańska gazeta podkreśliła, że Stany Zjednoczone „przybliżyły się do stanowiska Kijowa i UE”. Za istotną uznano postawę premier Meloni, która jest przeciwna sporom z prezydentem Trumpem.

Komentator dziennika zanotował, że szefowa rządu została skrytykowana we Włoszech za to, że wyraziła pogląd, iż należy nakłonić Trumpa do modyfikacji planu na korzyść Ukrainy, a nie odrzucać go.

„Fakty wskazują na to, że otwarte stanowisko Białego Domu zdaje się potwierdzać efektywność tego podejścia w duchu realpolitik” – ocenił publicysta.

Dodał: „To, co Europa może uczynić, to zachować honor i starać się zrozumieć Trumpa”.

Jak zaznaczył, „nie ma pewności sukcesu, ale to jest jedyna droga”.

„La Stampa” zaakcentowała, że oficjalnie od niedzieli istnieje europejski kontrplan pokoju na Ukrainie. Na łamach tych podkreślono, że po to, aby uniknąć mylnych interpretacji, należy sprecyzować, że punkty europejskiego planu mają charakter korekt.

„To natomiast oznacza, że amerykański plan jest punktem startowym, jak powtarzają od 72 godzin wszyscy liderzy” – stwierdziła gazeta.

Dodano również w komentarzu: „Wszystko jest w rękach nieprzewidywalnego Trumpa”.

Włoska agencja ANSA zanotowała, że jest jeszcze sporo do zrobienia, lecz nigdy wcześniej nie zrobiono tak dużych postępów, jak w niedzielę. Panuje, oceniła w sprawozdaniu z Genewy, umiarkowany entuzjazm. Zwróciła też uwagę na to, że jest plan, nazywany przez niektórych kontrofertą; „ale nie przez Włochów” – zastrzegła.

Wśród nieobjaśnionych kwestii agencja wymieniła zwłaszcza przyszłą rolę UE i NATO w kwestii pokoju w Ukrainie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ mal/

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *