W ciągu ostatnich trzech lat zobowiązania finansowe sektora meblarskiego wzrosły aż o 40 proc. – wynika z informacji Krajowego Rejestru Długów. Problem dotyczy już 3,2 tys. przedsiębiorstw, a w zaledwie dwa lata średni dług wzrósł o niemal 12 tys. zł. Zobowiązania te obejmują raty leasingowe, długi wobec dostawców, banków oraz wielu innych branż.
/GUIDO KIRCHNER / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP /AFP
W ciągu ostatnich trzech lat średnie zadłużenie w sektorze meblarskim na jednego przedsiębiorcę wzrosło z 28,9 tys. zł w 2022 roku do 40,8 tys. zł obecnie, co oznacza wzrost o blisko 12 tys. zł.
Firmy produkujące meble w kryzysie
Największe trudności mają przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją mebli. Ich długi w tym sektorze wynoszą już 91 mln zł. Blisko 75% długów branży przypada właśnie na nie.
2,4 tys. firm nie reguluje płatności wobec swoich kontrahentów, a średni dług w tej grupie wynosi 38 tys. zł. Najtrudniejszą sytuację mają producenci mebli biurowych i sklepowych, którzy zgromadzili 28,9 mln zł zobowiązań. KRD zauważa, że przedsiębiorstwa prowadzone w formie jednoosobowej działalności mają łącznie 72,7 mln zł zaległości.
Reklama
Trudna sytuacja sektora meblarskiego wpływa również na przemysł drzewny, gdzie zadłużenie przekroczyło 100 mln zł, co może wskazywać na poważny kryzys w całym łańcuchu dostaw.
Krajowy Rejestr Długów informuje, że 2,2 tys. producentów drewna, wyrobów tartacznych, produktów stolarskich i ciesielskich zmaga się z problemami finansowymi, a średnie zadłużenie w tej grupie wynosi 45,4 tys. zł.
Długi w branży meblowej. Rekordowe zadłużenie w Małopolsce
Rekordzistą w zadłużeniu w sektorze meblarskim jest firma z województwa małopolskiego produkująca meble. Jej zadłużenie wynosi 2,7 mln zł – przeważająca część to niezapłacone raty leasingowe.
Z danych KRD wynika, że najmniejsze podmioty najbardziej odczuwają problemy rynkowe. Zgłaszają one trudności spowodowane wydłużonymi terminami płatności oraz narastającymi zatorami finansowymi, co pogarsza ich bieżącą płynność finansową.
Presję cenową potęguje również import mebli z Azji, który zmusza krajowe firmy do obniżania cen oraz akceptowania dłuższych terminów płatności ze strony odbiorców.
Czego nie płacą firmy meblarskie?
Jak podaje KRD, najbardziej zadłużone przedsiębiorstwa znajdują się w Wielkopolsce. Jest ich tam 537 i obciążają je 26,6 mln zł nieuregulowanych długów. W Mazowszu działa 472 firm, które mają zobowiązania wynoszące 19,8 mln zł, a w Małopolsce 258 podmiotów, które nie uregulowały płatności wobec dostawców w wysokości 12 mln zł.
Ponad 40 proc. zadłużenia przedsiębiorstw meblarskich (około 53 mln zł) stanowią zaległości wobec funduszy sekurytyzacyjnych oraz firm windykacyjnych. Następne w kolejności do odzyskania pieniędzy są instytucje finansowe – głównie banki oraz towarzystwa ubezpieczeniowe (22 mln zł).
Zobowiązania sektora dotyczą także firm leasingowych (12,2 mln zł), wobec firm handlowych – 9,4 mln zł, a w przypadku dostawców energii – 6,6 mln zł.
Problemem są również wzajemnedługi w branży. Przemysł meblarski jest winny dost