Ceny energii rosną. Czy w tym roku opłaca się dekorować świątecznie balkon i ogród? Sprawdziliśmy to. Okazuje się, że w przypadku umiarkowanej liczby świecących ozdób nie powinny one w znaczący sposób wpłynąć na rachunek.
/piccante /123RF/PICSEL
Jak obliczyć zużycie prądu przez lampki świąteczne?
Obecnie mało kto pamięta o oświetleniu świątecznym wykorzystującym tradycyjne żarówki. Większość osób postawiła na LED-y i słusznie: to znacznie bardziej ekonomiczne i ekologiczne rozwiązanie.
Łańcuch złożony ze 100 światełek LED zużywa około 8 watów energii. Oczywiście im dłuższy łańcuch światełek, czas ich włączenia oraz występowanie ewentualnych „atrakcji wizualnych”, tym pobór energii będzie również większy. Dla porównania: tej samej długości łańcuch z tradycyjnych żarówek pobiera ok. 40 watów energii.
Reklama
Aby obliczyć koszt zużytego prądu przez nasze ozdoby, powinniśmy pomnożyć moc światełek (podawaną w watach) przez liczbę godzin, przez które będą włączone oraz liczbę dni ich używania. Wynik dzielimy przez 1000, aby uzyskać kWh.
Przykładowo, jeśli na naszej choince przed domem znajduje się 200 światełek LED pobierających 16 watów, będą one włączone przez 8 godzin na dobę przez 30 dni, otrzymujemy następujące równanie:
16 watów x 8 godzin x 30 dni = 3840 Wh / 1000 = 3,84 kWh
Ile kosztuje oświetlenie świąteczne?
Uzyskany wynik, czyli w naszym przykładzie 3,84 kWh, należy pomnożyć przez cenę prądu, która obowiązuje w naszej taryfie. Zgodnie z danymi Urzędu Regulacji Energetyki, średnia cena 1 kWh w taryfie G11 w obecnym roku wynosi ok. 0,75 zł.
Według powyższych obliczeń, oświetlenie naszej choinki 200 lampkami LED będzie wynosiło 2,88 zł. Czy to dużo? Raczej nie. Jednak oczywiście koszty będą rosły w zależności od tego, jak bardzo rozświetlimy swój dom i ogród. Dlatego też wiele miast rezygnuje ze świątecznej iluminacji, której zasilenie, w przypadku kilkusetmetrowego szpaleru ozdób na drzewach, słupach i stelażach, może kosztować od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Jak mądrze ozdabiać światełkami świątecznymi?
Zawsze wybierajmy energooszczędne lampki do dekoracji. Oświetlenie LED zużywa mniej energii, dodatkowo żarówki takie są dłużej sprawne i emitują mniej ciepła (a to zmniejsza ryzyko ewentualnego pożaru). Na całe szczęście, obecnie w sklepach trudno znaleźć inne światełka niż te LED-owe.
Warto korzystać także z włączników czasowych. Wiele łańcuchów świątecznych, zwłaszcza tych do stosowania na zewnątrz, posiada wbudowane timery, które pozwalają na zaprogramowanie czasu świecenia. Rezygnujmy ze światełek bardzo późno w nocy, jak również w ciągu dnia (jeśli naprawdę nie jest to dla nas bardzo ważne).
Ciekawą opcją są także pojawiające się na rynku dekoracje zasilane energią słoneczną. Co prawda nie są tak wydajne (zwłaszcza w czasie polskiej zimy) jak lampki LED-owe zasilane prądem sieciowym, ale niektórzy mogą je chcieć wykorzystać do budowania świątecznej atmosfery.
KO
