Zgrabna figura, pełniejszy biust, idealny nos czy cera bez bruzd – przyjrzeliśmy się, które zabiegi upiększające są najchętniej wybierane, jakie są ich koszty i jak zdobyć na nie środki. Wygląda na to, że poddaje się im coraz więcej osób w Polsce.
Coraz większe zainteresowanie poprawą prezencji, rozbudowaneoferty klinik oraz turystyka medyczna to czynniki, które powodują, że sektorchirurgii plastycznej w Polsce prężnie się rozwija. Według ekspertów zbranży, progres ten wynosi mniej więcej 10-15 proc. każdego roku. Najczęściej o swój wygląd dbająpanie (mniej więcej 92 proc.) w przedziale wiekowym od 30 do 55 lat.
Odmłodzeniedo 20 lat,
Jak zapewnia Dr hab. n. med. Piotr Pietruski, specjalista z zakresu chirurgiiplastycznej, wybór operacjiestetycznych jest bardzo szeroki.
– Do najpowszechniejszych zabiegów, którymi się trudnię, zalicza się powiększanie biustu za pomocą wszczepów, ich uniesienieoraz pomniejszenie. Realizuję również plastykę powiek orazpoprawkę nosa – komunikujeBankier.pl dr hab. n. med. Piotr Pietruski.
– W ostatnich latach notuje się istny szał na lifting twarzy i szyi, który umożliwia gruntowneodmłodzenie aparycji, czasami nawet o 15-20 lat. Z powodu wzrostu zasobności finansowej społeczeństwa, jak również pewnych zmian w samym nastawieniu dożycia, osoby po 50 rokużycia coraz częściej decydują się na ten zabieg, pragnąc wyglądać młodo isilnie.
Natomiast według dr MarkaSzczyta, nie ma konkretnych operacji, na które petenci zgłaszają się najczęściej.
– Jeżeli klientki chcą wyglądać młodziej, wtedy najczęściejdecydują się na lifting twarzy, plastykę powiek lub zmniejszenie biustu. Amladsi ludzie od wielu lat nieustannie chcą modelować nosy i powiększać piersi.Jednak aktualnie jest taki okres, że o wiele częściej niż to miało miejsce wcześniej, młodszeosoby umawiają się na lifting – relacjonuje Bankier.pl dr Marek Szczyt.
Do 4 lat wyczekiwania na zabieg
Okazuje się ponadto, że chirurgiczne upiększanie cechujew pewnym stopniu sezonowość.
– Zimą młodsze kobiety częściej zapisują się na zabiegi powiększaniabustu, aby w okresie letnim radować się nową figurą. Sądzę zatem, że pewne wahaniazapotrzebowania faktycznie mają miejsce. Jednak w moimwypadku trudno to dostrzec, ponieważ aktualnie czas oczekiwania na zabieg u mnietrwa około 3-4 lat, więc trudno tu mówić o typowej „porze roku” –przekazuje dr Marek Szczyt.
– Oczywiście z medycznego punktu widzenia sezonowość ma sens, bo tkanki lepiej się leczą w chłodniejszych miesiącach. Zatem najwięcejoperacji w teorii powinno się wykonywać w okresie jesiennym, zimowym i wiosennym, a najmniejlatem. Jednak w rzeczywistości tego nie obserwujemy. Najpewniej jest to skutkiemdługich kolejek i dużego zainteresowania zabiegami, które sprawiają, że datywypełnione są przez cały rok.
Z kolei dr hab. n. med. Piotr Pietruski zauważa w swojej praktyce podwyższonezainteresowanie operacjami plastycznymi, zwłaszcza w rejonie twarzy, w okresiejesienno-zimowym.
– Mniej pacjentów decydujesię na to w lecie. Jest to zrozumiałe, gdyż ciepłe miesiące to zazwyczaj okres wakacji, a okrespooperacyjny przeważnie wiąże się z pewnymi obostrzeniami, które mogą skomplikować należyty odpoczynek – twierdzi chirurg.
Ile kosztuje upiększanie?
Ceny zabiegów chirurgii plastycznej są zależne od sławy ipołożenia kliniki, kompetencji chirurga, użytych technologii oraz zakresupielęgnacji pooperacyjnej. Niekiedy za ten sam zabieg w dwóch różnychmiejscach trzeba zapłacić zupełnie inną stawkę, różniącą się nawet o kilkanaście tysięcy złotych. Okazuje się, że najdrożej jest w Warszawie, Krakowie,Wrocławiu i Poznaniu – nawet o 20-30 proc. więcej niż średnio, z kolei nanajtańsze zabiegi można liczyć w mniejszych miastach.
Przykładowe koszty zabiegów chirurgii plastycznej w 2025 r.:
- powiększenie biustu – od 12 tys. do 30 tys. zł,
- plastyka nosa – od 12 tys. do 20 tys. zł,
- plastyka brzucha – od 10 tys. do 25 tys. zł,
- liposukcja (1 obszar ciała) – od 6 tys. do 15tys. zł,
- lifting twarzy – od 15 tys. do 35 tys. zł,
- plastyka powiek – od 6 tys. do 9 tys. zł.
Nowy biust w ratach
Pomimo że większość petentów zazwyczajpokrywa koszty zabiegów jednorazową wpłatą z prywatnych oszczędności, to coraz więcejklinik proponuje im spłatę rozłożoną na raty. Często nawet bez dodatkowychprowizji. W wielu klinikach praktykuje się także odroczoną płatność nawet do półroku.
Dodatkowo wiele banków ma w swoijejofercie dedykowane kredyty medyczne na ten cel. Dzięki temu koszt operacjimożna rozłożyć nawet na 5 lat. Jednak w takim przypadku trzeba liczyć się zuzyskiem wynoszącym nawet kilkanaście procent w skali roku.
Niektóre zabiegi chirurgiiplastycznej są także finansowane przez NFZ. Zaliczająsię do nich np. rekonstrukcja piersi po mastektomii czy poprawka powiek wprzypadku konkretnych wskazań lekarskich.
Proces leczenia bywa kosztowny
Jak stwierdza dr Piotr Pietruski, mimo że koszty operacji upiększających dla wielu mogąwydawać się wysokie, to trzeba pamiętać, że proces leczenia generuje bardzo duże wydatki.
– Pomijając ceny specjalistycznych narzędzi, wyposażeniaoraz lekarstw, należy mieć na uwadze, że często w ten proces zaangażowany jestliczny zespół. Chirurg plastyczny jest poniekąd tylko liderem –mówi chirurg.
– Bardzo duże wydatkipowiązane są ze znieczuleniem ogólnym, które w przypadku wielu zabiegów trwanawet parę godzin, a następnie z hospitalizacją pooperacyjną. Spory odsetekwydatków wynikać może z zastosowanego materiału wszczepialnego tj. marki igatunku implantów piersiowych czy wszczepialnych siatek. No i jest jeszczepodatek VAT, którym dotknięte są operacje realizowane ze względów czystoupiększających.
Najwięcej zarabiają na liftingu
Z kolei według dr Marka Szczyta największe wpływygenerują zabiegi najdroższe, czyli liftingi.
– Obecnie uzyskujemy jeszcze lepsze rezultaty,co przekłada się na większe zainteresowanie tymi operacjami – uważa lekarz.– Natomiast istnieje także cała gama rozległych zabiegów łączonych, w którychstosujemy kilka technik jednocześnie. Zazwyczaj dotyczy to liposukcji, gdypodczas jednej operacji odsysamy tłuszcz z brzucha, wykonujemy plastykę powłokbrzusznych, a dodatkowo modelujemy rejony bioder. Sama liposukcja bywadroga, ponieważ obejmuje wiele partii ciała. Dodatkowo liftingi możnarozbudowywać o dodatkowe procedury, takie jak plastyka powiek, podniesienie brwiczy skrócenie wargi górnej. Tego typu kompleksowe zabiegi są z naszego punktuwidzenia najbardziej atrakcyjne pod względem finansowym.
Turystyka medyczna kwitnie
Koszty zabiegów chirurgii plastycznej w Polsce sąznacząco niższe niż w Europie Zachodniej, co powoduje napływ klientów z innychkrajów. Przeciętny koszt powiększenia biustu w Polsce wynosi aktualnie ok. 12–25tys. zł, w czasie gdy w Niemczech klientka zapłaci za ten sam zabieg od 23 do48 tys. zł. Z kolei za plastykę nosa w polskiej klinice trzeba zapłacić 12–20tys. zł, a za naszą zachodnią granicą nawet 45 tys. zł. Więcej trzeba zapłacić także wwielu innych państwach europejskich, których mieszkańcy chcąc poprawić swójwygląd, przyjeżdżają w tym celu nad Wisłę.
– W mojej praktycezauważam, że spora część petentów zagranicznych pochodzi zNiemiec, Szwecji, Anglii i Szwajcarii – powiada dr hab. n. med. PiotrPietruski.
Natomiast do kliniki doktora Marka Szczyta przyjeżdżająw większości osoby pochodzenia polskiego, które od dawna mieszkają poza krajem albo tam się urodzili.
– Najczęściej przyjeżdżają z Niemiec, Wielkiej Brytanii iStanów Zjednoczonych – precyzuje chirurg.
Do Turcji po ładniejszy nos
Pomimo że Polska przyciąga wiele osób, które planują zabiegiestetyczne, to państwem, w którym kosztują one o wiele mniej jest m.in. Turcja. Tamna większy biust trzeba przeznaczyć około 12–20 tys. zł. Podobnie różnice widać przyplastyce nosa za którą trzeba tam zapłacić 10–18 tys. zł. Ponadto państwo toprzyciąga turystów medycznych ofertami „all inclusive”, gdzie w cenę wliczonyjest już hotel, wyżywienie i przewóz.
Mimo to Polska jest coraz częściej wybierana przez pacjentówz zagranicy jako balans między wysoką jakością usług a rozsądnym kosztem.Dzięki dobremu zapleczu medycznemu i nowoczesnym technologiom, polskie klinikioferują standard zbliżony do zachodniego, jednak tańszy nawet o 30-50 proc.
Nie trzeba mieć specjalizacji żeby upiększać?
Jak relacjonuje dr Marek Szczyt, mimo że liczba chirurgów plastykóww prywatnych gabinetach w Polsce nie jest mała, to dla porównania wNiemczech jest ich mniej więcej dziesięć razy więcej w przeliczeniu na 100 tys.mieszkańców. Podobna sytuacja dotyczy Ameryki Południowej czy StanówZjednoczonych.
– Z całą pewnością w Polsce brakuje chirurgów trudniącychsię chirurgią rekonstrukcyjną – niezwykle ważną częścią chirurgiiplastycznej, realizowaną w ramach publicznej służby zdrowia – podkreśla dr MarekSzczyt. – To właśnie tam trafiają pacjenci z wadami wrodzonymi, po urazach,oparzeniach czy terapii nowotworów. W tych dziedzinach fachowców zdecydowaniejest za mało.
Również według dr Piotra Pietruskiego, w Polsce nie brakuje chirurgów plastycznych.
– Kłopotem jestnatomiast zachwiana relacja specjalistów przeprowadzających operacjirekonstrukcyjne i estetyczne – mówi ekspert. – W krajach zachodnich większość chirurgów plastycznych realizuje głównie operacje zzakresu chirurgii rekonstrukcyjnej. Natomiast w Polsce, o wieleczęściej zajmują się oni operacjami estetycznymi. To stanowi autentyczny problem dla pacjentów potrzebujących skomplikowanychoperacji odtwórczych twarzy, piersi czy dłoni.
Oprócz tego, według dr hab. n. med. Piotra Pietruskiego, zakres wielu operacji plastycznych pokrywa się w pewnym stopniu z działalnością otolaryngologów czy chirurgówszczękowo-twarzowych.
– Co więcej,lekarze innych specjalizacji, jak np., chirurdzy ogólni, czy nawet lekarzebez specjalizacji, proponują zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej. W Polscenie jest to prawnie zabronione – dodajechirurg.