Twórca Father Ted, Graham Linehan, powiedział policji, że wyrwał telefon aktywistce transseksualnej jako „odruchową reakcję” na „drwiny” dotyczące jego życia rodzinnego – dowiedział się sąd.
57-letni irlandzki autor komedii stanął przed sądem rejonowym w Westminsterze pod zarzutem molestowania transseksualnej kobiety Sophii Brooks.
Sędzia okręgowa Briony Clarke stwierdziła, że prokuratura będzie zwracać się do skarżącego zgodnie z jego „potwierdzonym imieniem i nazwiskiem wskazującym na płeć”, jednocześnie zaznaczając, że stanowisko oskarżonego jest takie, że „skarżący jest mężczyzną”.
Sąd dowiedział się, że Linehan i aktywista spotkali się osobiście po raz pierwszy 19 października ubiegłego roku, przed budynkiem, w którym odbywała się konferencja Battle of Ideas w Westminster.
Podczas filmowania na zewnątrz obiektu aktywista podszedł do Linehan i zapytał: „Dlaczego uważasz, że dopuszczalne jest nazywanie nastolatków terrorystami krajowymi?”
Aktywistka transseksualna zeznała przed sądem, że Linehan nazwała ją „zniewieściałą, oglądającą porno łajdaczką”, „uwodzicielem” i „obrzydliwym incelem”, na co skarżąca odpowiedziała: „jesteś incelem, jesteś rozwiedziona”.
W sądzie przedstawiono nagranie wideo, na którym widać, jak Linehan zabiera telefon skarżącej.
Sąd dowiedział się wcześniej, że Linehan zamieścił w mediach społecznościowych wpis o osobie o imieniu „Tarquin”, co zdaniem prokurator Julii Faure Walker było „obraźliwym określeniem” użytym przez oskarżonego w stosunku do skarżącego.
Przygotowane oświadczenie Linehana złożone podczas przesłuchania przez policję 5 lutego zostało odczytane przed sądem przez panią Faure Walker, w którym powiedział: „Po raz pierwszy podszedł do mnie Tarquin, gdy przybyłem na miejsce zdarzenia, i byłem narażony na formę nękania – Tarquin podszedł do mnie i filmował mnie z bliskiej odległości.
„Zwykle polegało to na umieszczeniu telefonu tuż przed czyjąś twarzą, zaledwie kilka centymetrów od niej, i filmowaniu jej, próbując sprowokować reakcję. Ludzie często próbują zasłonić telefon, a Tarquin traktuje to jako zabawę.
„W ogóle nie szanował prywatności ani przestrzeni osobistej innych ludzi. Musiałem starać się ignorować Tarquina tak bardzo, jak to możliwe, ale pod koniec konferencji Tarquin ponownie mnie zaatakował.
„Tarquin wygłosił prowokacyjne oświadczenie na temat mojej obecnej sytuacji rodzinnej. Jestem teraz rozwiedziony i to dla mnie bardzo drażliwy temat, o czym on doskonale wie.
„Drwiny Tarquina były zupełnie niepotrzebne. W odpowiedzi złapałem telefon i rzuciłem go na bok.
Miałem już dość ciągłego nękania ze strony Tarquina i musiałem powstrzymać go przed dalszymi zaczepkami.
„Nie miałem zamiaru wyrządzić żadnej szkody i nie wiem, czy została ona spowodowana, czy nie, była to odruchowa odpowiedź na prowokacyjne działania Tarquina.
„Akceptuję fakt, że wspominałem o Tarquinie w moich postach, ale jako dziennikarz uważam, że ujawnienie taktyk stosowanych przez mściwych i agresywnych aktywistów transpłciowych leży w interesie publicznym”.
Linehan dodał w oświadczeniu, że „po prostu chciał, aby nękanie ze strony Tarquina ustało”.
Prokurator Faure Walker stwierdziła, że Linehan „nieustępliwie” zamieszczał w mediach społecznościowych wpisy o aktywiście i że jego wpisy były „opresyjne”.
Prokurator dodał w czwartek: „Były one werbalnie agresywne i mściwe, i odzwierciedlały głęboką niechęć pana Linehana do pani Brooks”.
Linehan zaprzeczył jednemu zarzutowi nękania aktywistki w mediach społecznościowych między 11 a 27 października ubiegłego roku, a także kolejnemu zarzutowi uszkodzenia jej telefonu komórkowego 19 października ubiegłego roku.
Proces trwa.