Podczas konferencji finansowej Orlenu poruszono kwestię zwrotu wielomilionowych przedpłat za ropę, przekazanych anonimowym pośrednikom za kadencji Daniela Obajtka. Obecny prezes Ireneusz Fąfara zaznaczył, że koncern nadal liczy na odzyskanie przynajmniej części środków. Jednak według informacji Interii, procedura ta może okazać się skomplikowana i czasochłonna.
/Paweł Supernak /PAP
– Sugerowałbym panu eurodeputowanemu Obajtkowi, aby ograniczył publiczne komentarze w tej sprawie, ponieważ nie przynosi to korzyści ani jemu, ani poprzedniemu kierownictwu, używając języka pełnego dyplomacji – oznajmił Ireneusz Fąfara, rozpoczynając wypowiedź na temat utraconych przedpłat.
Przypomnijmy: szwajcarska filia Orlenu, OTS, powstała za rządów Obajtka w sierpniu 2022 r., wpłaciła w 2023 roku zaliczki pośrednikom na zakupy ropy, głównie pochodzącej z Wenezueli. Przedpłaty wynoszące ok. 400 mln dolarów, przekazane bez odpowiednich gwarancji – wbrew praktykom branżowym – trafiły do podmiotów, z którymi koncern wcześniej nie współpracował. Zamówiony surowiec nie został dostarczony, a Orlen poniósł znaczne straty finansowe. W kwietniu 2024 r. firma odnotowała w raportach rezerwę w wysokości 1,6 mld zł.
Reklama
Były szef OTS Samer A. przebywa w ZEA, gdzie został zatrzymany w styczniu 2025 r. na podstawie międzynarodowego nakazu. Władze emiratów odmówiły jednak ekstradycji do Polski, argumentując niedopełnieniem formalności.
Czytaj więcej: Samer A. nie trafi na razie do Polski. ZEA odrzuciły wniosek ekstradycyjny
Prezes Orlenu o staraniach dotyczących zaliczek: Wykorzystujemy wszystkie dostępne środki
– Podejmujemy wszelkie prawne kroki, aby odzyskać środki przekazane w sposób niezgodny z zasadami – zarówno ogólnorynkowymi, jak i wewnętrznymi spółki (…). To sytuacja bez precedensu. Po analizie stwierdziliśmy, że za czasów prezesury Obajtka przeprowadzono około 1200 transakcji na ropę, ale żadna nie była przedpłacana.
– Działamy z pełnym zaangażowaniem. Liczymy na odzyskanie części pieniędzy, lecz proces ten jest wyjątkowo trudny – podkreślił Fąfara. – Współpracujemy z renomowanymi kancelariami prawnymi, agencjami detektywistycznymi oraz MSZ, by osiągnąć cel.
Prokuratura czeka na realizację międzynarodowych wniosków w sprawie strat Orlenu
Postępowanie dotyczące szkód w Grupie Orlen prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. Pod koniec lipca rzecznik instytucji, prokurator Mateusz Martyniuk, poinformował, że wystosowano wnioski o pomoc prawną do Szwajcarii, Singapuru i ZEA.
– Celem jest ustalenie przepływu środków finansowych pochodzących z polskich spółek. Obecnie oczekujemy na realizację tych działań – przekazał Martyniuk.
Wyjaśniono, że proces realizacji międzynarodowych wniosków może trwać kilkanaście miesięcy ze względu na konieczność przeprowadzenia licznych czynności, takich jak przesłuchania czy zabezpieczenie dowodów. Równolegle prokuratura kontynuuje inne działania związane ze sprawą.
Orlen stara się o zwrot zaliczek. Brak oficjalnego komunikatu oznacza brak środków
W lipcu zwracaliśmy się również do Ministerstwa Aktywów Państwowych o informacje dotyczące wsparcia Orlenu w odzyskiwaniu strat. MAP wskazało, że spółka, jako podmiot publiczny, ma obowiązek informować o istotnych zdarzeniach wpływających na jej sytuację ekonomiczną.
– Resort nie posiada dodatkowych danych poza tymi ujawnionymi przez spółkę – poinformowało Interię Biznes biuro prasowe MAP.
Rzecznik Orlenu zaznaczył w połowie lipca, że o ewentualnym odzyskaniu środków koncern poinformuje oficjalnym komunikatem. Wpływ znaczącej kwoty na konta firmy wymagałby natychmiastowego ujawnienia zgodnie z regulacjami rynkowymi.
Katarzyna Dybińska