Danuta Walewska
Reklama
Pasażerowie planujący w czwartek odloty z tych portów lotniczych zostali poinformowani, aby przed wyjściem z domu upewnili się co do statusu swojego lotu, ponieważ harmonogram jeszcze nie został przywrócony.
Reklama Reklama
W środowy wieczór awaria radaru spowodowała uziemienie tysięcy samolotów. Kontrolerzy lotów szybko przeszli na system zapasowy. Skorzystali z tego samego rozwiązania, które zastosowano podczas awarii w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej 19 lipca. Wtedy samoloty mogły lądować na polskich lotniskach, jednak przez prawie dwie godziny starty były wstrzymane.
Ograniczony ruch lotniczy w Wielkiej Brytanii
Kontrolerzy z NATS, brytyjskiego odpowiednika PAŻP, także znacznie ograniczyli ruch lotniczy, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkich operacji. Zostało również potwierdzone, że w tej sytuacji nie ma podejrzeń o cyberatak. Obecnie NATS razem z Ministerstwem Transportu, które nadzoruje lotnictwo, pracują nad ustaleniem, jak doszło do awarii.
To już drugi taki incydent w ciągu dwóch lat, kiedy brytyjska kontrola lotów zawiodła. Ostatni raz miało to miejsce w sierpniu 2023 roku i spowodowało zakłócenia w podróży dla 700 tysięcy pasażerów oraz odwołanie 2 tysięcy lotów.
Reklama Reklama Reklama
NATS ogłosiła, że intensywnie współpracuje z przewoźnikami, aby jak najszybciej zredukować liczbę opóźnionych wylotów.
Przeprosiny i wskazówki dla pasażerów
British Airways przeprosiły swoich pasażerów, zaznaczając, że przyczyny zakłóceń są całkowicie poza ich kontrolą. EasyJet poprosiło podróżnych, aby sprawdzali status swoich lotów przed udaniem się na lotnisko, co pozw