Podczas historycznej wizyty prezydenta USA w Rezerwie Federalnej, pierwszej od dwóch dekad, Donald Trump spotkał się z jej przewodniczącym, Jerome'em Powellem. Po napiętej dyskusji i wymianie krytyki dotyczącej kosztów remontów, Trump ostatecznie uznał rozmowę za owocną. Po spotkaniu nieco złagodził swój ton, wyrażając optymizm co do potencjalnych obniżek stóp procentowych.
/ ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/AFP / AFP
W czwartek prezydent USA Donald Trump spotkał się z prezesem Rezerwy Federalnej Jerome'em Powellem, który w ostatnich miesiącach był obiektem krytyki Trumpa za brak obniżek stóp procentowych. Prezydent odwiedził bank centralny i określił rozmowę jako „bardzo dobrą”. Przyznał, że szef banku centralnego zasugerował, że gospodarka radzi sobie dobrze, co Trump zinterpretował jako sygnał, że Powell może być skłonny do obniżenia stóp procentowych, co Trump od dawna postulował.
Reklama
Ocenił również, że Powell, którego niedawno nazwał „idiotą” i głupcem, jest „dobrym człowiekiem”.
Napięcia między Trumpem a Powellem
Jednak uwagi te nastąpiły po niezręcznej wymianie zdań w obecności prasy. Trump i Powell przebywali w budynku, w którym przeprowadzano remont, i zaczęli spierać się o koszty renowacji. Prezydent wskazał na kwotę 3,1 miliarda dolarów, którą zakwestionował prezes Rezerwy Federalnej. „Nikt o tym nie słyszał” – próbował sprostować Trump; rzeczywisty szacowany koszt wynosił około 2,5 miliarda dolarów. Prezydent wręczył nawet Powellowi dokument ze szczegółowym zestawieniem kosztów. Trump został poinformowany, że obejmuje on prace nad trzecim budynkiem, który nie był częścią istniejącego projektu. Powell twierdził, że został on odnowiony już pięć lat wcześniej. Trump, nieprzyzwyczajony do przyjmowania krytyki, zwłaszcza przed publicznością, pozostał nieugięty.
Wizyta Trumpa w banku centralnym była pierwszą wizytą prezydencką od dwudziestu lat i wyraźnie pokazała jego determinację w wywieraniu presji na Fed, aby ten przyjął łagodniejszą politykę pieniężną.
„Skoro radzimy sobie dobrze, to jeszcze lepiej byłoby, gdybyśmy mieli niższe stopy procentowe” – przyznał w tym tygodniu.
W czwartek wieczorem nieco złagodził swoją retorykę, stwierdzając, że między nim a prezesem Rezerwy Federalnej „nie ma żadnych napięć” i opisał ich rozmowę na temat gospodarki jako „produktywną”.
„Może trochę za późno, jak to mówią, ale wierzę, że postąpi właściwie” – zauważył Trump, nawiązując do oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych.
Czy prezes Fed zrezygnuje?
W ostatnich dniach Trump zmieniał swoje stanowisko wobec Powella. Sugerował zamiar odwołania go ze stanowiska prezesa Rezerwy Federalnej, ale zaraz potem wycofał się z tych oświadczeń. Tymczasem sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerował, że nie widzi bezpośredniego powodu, dla którego Powell miałby rezygnować. Wspomniał, że kadencja Powella na stanowisku prezesa Rezerwy Federalnej kończy się w maju 2026 roku i że Powell powinien dokończyć swoją kadencję, jeśli zechce.
„ Jeśli jednak prezes Rezerwy Federalnej chce odejść wcześniej, powinien to zrobić” – powiedział Bessent, cytowany przez agencję AFP.
Bessent podzielił się swoimi poglądami dzień po tym, jak opowiedział się za kompleksową reformą Rezerwy Federalnej. W poście na X stwierdził, że „niezależność Rezerwy Federalnej jest kamieniem węgielnym dalszego wzrostu gospodarczego i stabilności w Stanach Zjednoczonych”. „Jednak ta autonomia jest zagrożona przez ciągłe wkraczanie mandatu na obszary wykraczające poza jej podstawową misję” – zauważył, nie precyzując, o jakich obszarach polityki mówi. Wcześniej tego samego dnia powiedział w CNBC, że cała instytucja Rezerwy Federalnej powinna zostać „zbadana, a jej sukcesy ocenione”.
Wymagana obsługa JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL