Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank we wtorek, 24 czerwca?

05.07.2025
Rubryka:Kursy walut

Rynki mają zaufanie do efektywności umowy o zawieszeniu broni pomiędzy Izraelem a Iranem, co widać po ich nagłej reakcji. Izraelska waluta zyskała na wartości, ale – co interesujące – dolar stracił, mimo że to prezydent USA ogłosił tę umowę. Dlaczego tak się stało?

Zdjęcie

Kursy walut po zawieszeniu broni pomiędzy Izraelem a Iranem. Ile kosztują euro, dolar i frank we wtorek, 24 czerwca? /123RF/PICSEL Reklama

We wtorek, 24 czerwca, około godziny 19:35 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,25 zł. Dolar był wyceniany na 3,65 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,54 zł.

Rano (około godziny 8:00) euro kosztowało 4,26 zł, dolar wynosił 3,67 zł, a frank szwajcarski – 4,53 zł.

Kursy walut po ogłoszeniu rozejmu na linii Izrael-Iran. Rynki zareagowały z ulgą

W nocy z poniedziałku na wtorek (23/24 czerwca) doszło do zawieszenia broni pomiędzy Iranem a Izraelem, o czym poinformował prezydent USA Donald Trump. Maciej Przygórzewski, główny dealer walutowy InternetowyKantor.pl, zauważa, że na rynkach widać znaczną ulgę.

Reklama

„Izraelska szekla znacznie zyskuje, ponieważ Izrael postrzegany jest jako zwycięzca tej wojny. Ciekawe jest jednak to, że amerykańska waluta traci. Przyczyną spadku wartości jest fakt, że podczas działań militarnych USA były uważane za bezpieczną przystań. Teraz, gdy ryzyko maleje, inwestorzy wracają do bardziej ryzykownych aktywów” – zauważył w popołudniowym komentarzu.

Doniesienia o naruszeniach zawieszenia broni pomiędzy Iranem a Izraelem, które miały miejsce we wtorek przed południem, również nie wywołały nadmiernej nerwowości na rynkach. W ocenie głównego analityka walutowego DM BOŚ Marka Rogalskiego, to trafne założenie.

„Inwestorzy zakładali, że USA jeszcze mocniej „nacisną” na obie strony, bo dla Trumpa to już osobista kwestia wizerunkowa. I tak po południu, po rozmowie telefonicznej Trumpa z Netanjahu, w świat poszły informacje, że rozejm pomiędzy Izraelem a Iranem będzie przestrzegany przez obie strony. To powoduje, że rynki grają już na to, że wojna się zakończyła i globalny apetyt na ryzyko wraca” – ocenił analityk we wtorek.