Cło na przesyłki do UE z krajów trzecich? To byłby koniec tanich zakupów

Unia Europejska prowadzi obecnie reformę swojej unii celnej. Jeśli reforma ta pociągnie za sobą zniesienie zwolnienia z cła dla przesyłek o wartości poniżej 150 euro z krajów spoza UE, spowoduje to, że wszystkie towary zakupione za pośrednictwem handlu elektronicznego będą podlegać cłu. Zmiana ta oznaczałaby koniec niedrogich zakupów na chińskich platformach, takich jak Temu, Shein lub AliExpress dla konsumentów. Zdjęcie

Co Na Przesyki Do Ue Z Krajw Trzecich To Byby Koniec Tanich Zakupw 5e999d4, NEWSFIN

Koniec tanich zakupów z Chin? Reforma unii celnej UE rozważa zwolnienie z cła przesyłek o wartości poniżej 150 euro / JUSTIN SULLIVAN / Getty Images / Reporter Reklama

Zdaniem Małgorzaty Krok, zastępcy szefa Krajowej Administracji Skarbowej i wiceministra finansów, podstawą trwającej reformy UE będzie nowy Kodeks Celny Unii Europejskiej . Ten pakiet reform zawiera m.in. rozporządzenie znoszące zwolnienie z cła przesyłek o wartości poniżej 150 EUR (co stanowi nieco ponad 640 zł przy obecnym kursie wymiany) . Zmiana ta ma wejść w życie 1 marca 2028 r.

„Dzięki wyeliminowaniu zwolnienia z cła dla przesyłek poniżej 150 euro wszystkie towary e-commerce wysyłane z kraju trzeciego do konsumentów w państwach członkowskich UE podlegałyby cłu” – wyjaśnił Krok.

Reklama

Obecnie przesyłki z Chin o wartości do około 640 zł są zwolnione z opłat celnych. Czy to się zmieni?

Oprócz zwiększenia konkurencyjności producentów i dostawców z UE, propozycja Komisji Europejskiej ma również na celu uproszczenie procesu dla konsumentów z UE. Celem jest zapewnienie, że kupujący online nie będą musieli mierzyć się z dodatkowymi formalnościami lub kosztami związanymi z samym importem .

Obecnie przesyłki o wartości do 150 euro nie podlegają cłu , należy jednak uiścić podatek VAT.

„Wielu sprzedawców i platform funkcjonuje już w taki sposób, że VAT jest pobierany w miejscu zakupu. Pod warunkiem, że nie ma problemów z formalnościami importowymi, konsument otrzymuje swoją przesyłkę, kończąc proces” – zauważył zastępca szefa KAS.

„Zgodnie z projektem nowego kodeksu, kwota cła będzie płatna przez konsumenta podczas transakcji zakupu . „Uznany importer”, co będzie odnosić się do sprzedawcy lub pośrednika, lub w tym przypadku platformy, będzie odpowiedzialny za przekazanie tego cła organom celnym” – dodała.

Wyjaśniła, że jeśli należności – cła i VAT – zostaną dokładnie pobrane i przekazane organom celnym i podatkowym, operatorzy pocztowi lub kurierzy dostarczą przesyłki pod wskazane adresy konsumentów. Brak zapłaty lub zabezpieczenia płatności powinien oznaczać, że towary nie zostaną dopuszczone do obrotu i w konsekwencji nie zostaną wysłane do konsumenta . Zastępca szefa KAS wskazał również, że trwają dyskusje z państwami członkowskimi na temat konkretnych procedur dla handlu elektronicznego . Dotyczy to usprawnionej metody obliczania należności celnych.

UE kontroluje handel elektroniczny: pięć kategorii towarów, zróżnicowane taryfy

„Będzie to opierać się na pięciu odrębnych „koszykach” towarów, ze stawkami celnymi wynoszącymi od 0% do 17% . Zgodnie z obecną propozycją, wdrożenie tych „koszyków” pociągnie za sobą również dodatkowe uproszczenia, takie jak wyeliminowanie konieczności udowodnienia pochodzenia towarów” – stwierdziła Małgorzata Krok.

Niemniej jednak podkreśliła, że są to jedynie propozycje. Dodała, że trudno przewidzieć, czy propozycja Komisji Europejskiej w obecnej formie zostanie przyjęta przez państwa członkowskie.

„Projekt reformy unii celnej został opracowany dwa lata temu, a krajobraz rynku e-commerce od tego czasu znacznie się zmienił. Dane przedstawione przez różne źródła, w tym Komisję Europejską, wskazują, że wolumen przesyłek importowanych do UE za pośrednictwem e-commerce znacznie wzrósł w ostatnich latach i nadal rośnie. Na podstawie wyników kontroli celnych i innych ocen obserwujemy, że niektóre z tych produktów nie spełniają niezbędnych norm lub naruszają przepisy obowiązujące w UE” – zauważył wiceminister.

Oceniła, że takie działania sprzedawców spoza UE stwarzają ryzyko dla bezpieczeństwa konsumentów z UE . Mają również negatywny wpływ na konkurencyjność przedsiębiorstw z UE. „W związku z tym przepisy reformy dotyczące handlu elektronicznego są i niewątpliwie będą podlegać dalszej kontroli i negocjacjom” – podsumowała.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Petru w „Graffiti”: Wiele biur blokuje deregulację Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *