Laptopy dla uczniów według nowych zasad. Rząd modyfikuje program PiS

Rząd modyfikuje program PiS. Sprzęt trafi do szkół, a nie na własność ucznia. Pierwszeństwo mają biedniejsze regiony i szkoły gorzej wyposażone – pisze wtorkowa "Rzeczpospolita".

Laptopy Dla Ucznioacutew Wedlug Nowych Zasad Rzad Modyfikuje Program Pis 71fa892, NEWSFIN

fot. Zbyszek Kaczmarek / / FORUM

Wiosną Ministerstwo Cyfryzacji ma ogłosić przetarg na zakup setek tysięcy laptopów i tabletów dla uczniów w ramach programu "Cyfrowy uczeń" – czytamy w gazecie.

Według "Rzeczpospolitej" – inaczej niż w programie rządu PiS – laptopy nie będą rozdawane uczniom na własność. "O tym, kto będzie mógł z nich korzystać, zdecyduje szkoła. Dystrybucja odbywać się będzie według wskaźnika zamożności regionu" – pisze dziennik.

Dodaje, że program "Cyfrowy uczeń" "zakłada kupno aż 735 tys. komputerów przenośnych". "Sprzęt ma trafić tylko do szkół publicznych – podstawowych oraz ponadpodstawowych i artystycznych. Dystrybucja sprzętu będzie opierała się na wskaźnikach regionu, m.in. wskaźniku bezrobocia, średniej płacy – to oznacza, że większe szanse na otrzymanie rządowego sprzętu będą miały biedniejsze regiony" – pisze.

"W przypadku nadmiaru kwalifikujących się szkół, priorytetowo traktowane będą placówki z obszarów objętych w 2024 roku stanem klęski żywiołowej oraz te o ograniczonych możliwościach infrastrukturalnych" – cytuje dziennik założenia programu.

Jak informuje "Rz" resort cyfryzacji, przetarg na zakup laptopów, laptopów przeglądarkowych i tabletów jest planowany na przełom I i II kwartału 2025 r.

"Sprzęt ma być własnością organu prowadzącego szkołę (nie jest planowane przekazywanie go na własność uczniom), który będzie dysponować sprzętem zgodnie z potrzebami edukacyjnymi. Sprzęt nie będzie przypisany do uczniów konkretnej klasy" – wyjaśnia ministerstwo w odpowiedzi.(PAP)

Lubnauer o laptopach dla uczniów: sprzętu jest dużo, powinien trafić  do wszystkich publicznych placówek

Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer pytana o laptopy dla uczniów z programu "Cyfrowy uczeń" powiedziała, że sprzętu jest na tyle dużo, że powinien on trafić do wszystkich placówek publicznych. Dodała, że ma on służyć celom edukacyjnym.

Do informacji "Rz" odniosła się we wtorek w Programie I Polskiego Radia wiceministra edukacji, która poinformowała, że sprzęt "właściwie trafi do wszystkich; realnie rzecz biorąc tego sprzętu jest na tyle dużo, że do wszystkich placówek publicznych powinien trafić".

Dopytywana, czy do biedniejszych regionów trafi w pierwszej kolejności, odparła, że są to tzw. ramy dystrybucji. Poinformowała, że sprzęt ma trafiać "w tym samym terminie do wszystkich placówek publicznych, które wypełniały ankiety jeszcze w styczniu i są na tych listach przyszłych beneficjentów".

Zapytana, dlaczego sprzęt będzie własnością szkoły, a nie uczniów, zaznaczyła, że ma służyć celom edukacyjnym. Poinformowała, że uczeń będzie mógł zabrać go do domu w określonej sytuacji. "Taki był w ogóle cel programu z KPO, że gdyby nastąpiła sytuacja, w której znowu musielibyśmy przejść na zdalną edukację, bo mamy pandemię, to wtedy ten sprzęt będzie mógł być użyczony uczniom. Natomiast on miał służyć celom edukacyjnym, a nie być zabawką w domu" – dodała.

Jak zaznaczyła, w związku z tym, że program nie spełnił warunków, to Komisja Europejska nie zwróciła Polsce w ramach KPO środków za tamten kupiony sprzęt.

W lutym 2024 r. wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski i minister edukacji Barbara Nowacka poinformowali o zawieszeniu programu "Laptop dla ucznia". Zapowiedzieli, że zostanie on zastąpiony programem "Cyfrowy uczeń", którego zadaniem będzie wyrównanie szans cyfrowych młodzieży. (PAP)

pak/ mark/ amac/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *