Lexus UX spodobał mi się dopiero za drugim razem

Lexus UX dopiero za drugim razem zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie. I to nie z zewnątrz, bo z wyglądu mu niczego nie brakuje. Wystarczyło zmienić kilka detali we wnętrzu, by przenieść go do nowej epoki. To zasługa liftingu z 2024 r. Z pozoru zmian jest niewiele, bo te najważniejsze zaszły pod „skórą”.

Lexus UX 300h (money.pl, Marcin Walków)

Lexus UX zadebiutował jako młodszy i mniejszy brat bestsellerowego modelu NX. Był też pierwszym autem tej marki dostępnym również w wersji elektrycznej. W ciągu pięciu lat na europejskim rynku sprzedano 105 tys. 624 szt. Lexusa UX (dane z listopada 2024 r.), a na całym świecie – blisko 370 tys. szt. Co ciekawe, aż 1 na 10 modeli UX sprzedanych w Europie, trafił do Polski. Do redakcyjnego testu trafił w dwóch wariantach silnikowych konwencjonalnej hybrydy – 250h i 300h AWD.

W mijającym roku model UX przeszedł lifting. Z zewnątrz zbyt wielu zmian jednak nie widać. To przede wszystkim możliwość zamówienia dwukolorowego nadwozia z czarnym dachem i lakieru Sonic Copper. Te najważniejsze zmiany zaszły pod maską.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy Lexus UX – nie widzisz zmian? Nic się nie martw

Lexus UX. Silnik, osiągi i wrażenia z jazdy

Od 2024 r. Lexus UX to już tylko hybryda piątej generacji w wariancie 300h. Oznacza to 199 KM mocy i 202 Nm momentu obrotowego. Zawdzięczamy je czterocylindrowej jednostce benzynowej (152 KM) sparowanej ze 109-konnym silnikiem elektrycznym. Do tego bezstopniowa przekładnia CVT i do wyboru – napęd na przednią oś lub obie (AWD).

Wystarczy rzut oka na poniższą tabelę, by zauważyć, że choć osiągi jednostki spalinowej i elektrycznej nie zmieniły się, to moc systemowa układu hybrydowego wzrosła o 15 KM, a maksymalny moment obrotowy o 12 Nm. Przyspieszenie zaś „ucięło” 0,6 s od 0 do 100 km/h. To dlatego, że hybryda Toyoty piątej generacji zyskała nowy inwerter, a także baterię litowo-jonową (222 V) zamiast niklowo-wodorkowej (216 V).

Wpływu na systemową moc układu hybrydowego nie miała zmiana, która zaszła w jednostce elektrycznej, odpowiadającej za AWD, czyli napęd również na tylną oś. Po liftingu zamiast 7 KM i 55 Nm generuje ona 40 KM i 84 Nm.

300h AWD

250h

Moc systemowa układu

199 KM

184 KM

Maks. moment obrotowy

202 Nm

190 Nm

Pojemność silnika

1987 cm3

1987 cm3

Moc silnika spalinowego

152 KM

152 KM

Maks. moment obrotowy silnika spalinowego

109 KM

109 KM

Liczba cylindrów

4

4

Przyspieszenie 0-100 km/h

7,9 s

8,5 s

Prędkość maksymalna

177 km/h

177 km/h

Źródło: autocentrum.pl

Jak to przekłada się na wrażenia z jazdy? Zauważalna jest praca silnika na niższych obrotach i płynniejsze przyspieszanie. Zyskała (nieco) ekonomika eksploatacji i przede wszystkim komfort jazdy. Lexus UX to z założenia kompaktowy crossover do miasta, ale nie powinniście mieć najmniejszych oporów przed zabraniem go w dłuższą trasę.

Katalogowe średnie zużycie paliwa przed liftingiem mieściło się w widełkach 5,3-6 l/100 km. Baterie o pojemności 1 kWh oraz 47-litrowy zbiornik benzyny pozwalały angażować silnik elektryczny podczas ruszania, „szybowania” i jako wsparcie w trakcie przyspieszania. W cyklu mieszanym można było liczyć na pokonanie około 800 km na jednym zbiorniku. Po liftingu zarówno pojemność baterii jak i zbiornika paliwa nie zmieniły się. Według producenta dopracowana hybryda piątej generacji przekłada się na minimalnie niższe zużycie paliwa – o około 0,2-0,7 l na każde przejechane 100 km.

Tyle o wartościach średnich. A jak to wygląda w praktyce? Na trasie po drogach krajowych (do 90 km/h) zużycie paliwa Lexusa UX 300h to około 5 l/100 km. Gdy wyjedziemy na drogi ekspresowe, trzeba się liczyć ze średnim spalaniem o nieco ponad 2 l wyższym. Na autostradzie Lexus UX 300h konsumuje w granicach 9 l/100 km. Średnia w cyklu mieszanym to około 7 l/100 km. Jest dobrze, choć nie rewelacyjnie.

Lexus UX. Wygląd z zewnątrz

Pięciodrzwiowy Lexus UX to kompaktowy crossover klasy premium. Nadwozie ma niespełna 4,5 m długości i 184 cm szerokości. Wysokość 154 cm i 16-cm prześwit sprawiają, że sylwetką przypomina raczej masywnego hatchbacka niż małego SUV-a. I  trudno nie zgodzić się z Marcinem Łobodzińskim, dziennikarzem serwisu autokult.pl, który o Lexusie UX pisze tak:

Obraz Lexusa UX nie zmieni się, póki marka będzie usilnie wmawiać klientom, że to SUV, choćby był jeszcze bardziej wyrazisty, stylowy, nowoczesny i technologiczny. Wystarczy przyjąć do wiadomości, że to po prostu kompakt premium i okazuje się świetną propozycją w segmencie.

-Marcin Łobodziński – autokult.pl

Bo rzeczywiście niekwestionowana popularność aut typu SUV to pożywka dla motoryzacyjnego marketingu. Dość przypomnieć, że siostrzana (a może raczej – matczyna) dla Lexusa marka, czyli Toyota, wprowadziła na rynek warianty Cross swoich najpopularniejszych modeli – Yaris, Corolla, a nawet najmniejszej Aygo.

Stylistyce Lexusa UX nie można nic zarzucić. To atrakcyjny hatchb… crossover o dynamicznej sylwetce, mocnych rysach i grillem charakterystycznym dla takich modeli jak NX czy ES. Na poziomie wyglądu daje wszystko, czego można oczekiwać od tej marki.

Lexus UX 250h. Zdjęcia z zewnątrz (przed liftingiem)

Lexus UX 300h. Zdjęcia z zewnątrz (po liftingu)

Wnętrze Lexusa UX po liftingu. Kilka detali robi różnicę

O ile po tegorocznym liftingu z zewnątrz nie zmieniło się nic, to wewnątrz można dopatrzeć się kilku odświeżonych lub bardziej dopracowanych detali. Przede wszystkim klasyczną i dość dużą dźwignię automatu zastąpił mniejszy i bardziej zgrabny przełącznik. Projektanci pozbyli się też przestarzałego gładzika do obsługi multimediów na ekranie dotykowym, zniknęły też archaiczne przyciski i pokrętła do obsługi radia i głośności pod krawędzią podłokietnika. Za ich sprawą Lexus UX przestał sprawiać wrażenie auta z poprzedniej epoki. Dzięki temu poukładano też na nowo uchwyty na napoje, najważniejsze przyciski i miejsce na telefon – nie zabrakło indukcyjnej ładowarki.

Zarówno cyfrowy kokpit za kierownicą, jak i zawartość ekranu na środku deski rozdzielczej zyskały nowe oblicze. To zasługa odświeżonego interfejsu i multimediów, obsługujących teraz także bezprzewodowo Apple CarPlay i AndroidAuto. Oba ekrany są też większe. Z wystającego nad deskę rozdzielczą panelu zniknął niewielki analogowy zegar.

Wnętrze z przodu jest naprawdę eleganckie i komfortowe, jak przystało na Lexusa. Z tyłu narzekać na niewygodę nie można, jednak nie ma co ukrywać – Lexus UX to auto stworzone z myślą o podróżujących na fotelu kierowcy i pasażera. Rozstaw osi to 264 cm. Bagażnik ma 320 l pojemności, z podwójną podłogą, która pozwala schować pod nią apteczkę, gaśnicę czy trójkąt ostrzegawczy i na przykład szczotkę do odśnieżania.

Lexus UX 250 h. Zdjęcia wnętrza (przed liftingiem)

Lexus UX 300h. Zdjęcia wnętrza (po liftingu)

Ile kosztuje Lexus UX 300h? Ceny na polskim rynku

Lexus UX 300h w wariancie z napędem na przednią oś kosztuje w polskim cenniku od 179 tys. 900 zł. Konfigurator wersji AWD startuje od 212 tys. 900 zł. Do wyboru jest aż dziewięć konfiguracji wyposażenia i stylistyki. Testowa wersja wyposażenia (F Sport) to wydatek od 252 tys. 900 zł, a za topową stylistykę Omotenashi trzeba zapłacić co najmniej 272 tys. 900 zł.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *