Od drugiego kwartału 2025 r. ceny na polskim rynku nieruchomości powinny zacząć nieznacznie się obniżać. Do tego czasu ceny mieszkań wzrosną jeszcze nominalnie o ok. 2,5 procent – przekonują ekonomiści Banku Pekao.
Analitycy prognozują, że jest szansa na spadek cen mieszkań (X, money.pl, MAP, Pekao)
„Ceny mieszkań, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym dalej rosły, ale tempo wzrostu cen minęło właśnie „górkę”. Zarówno w ujęciu nominalnym jak i realnym. Na siedmiu największych rynkach w Polsce ceny transakcyjne na rynku pierwotnym wzrosły nominalnie w trzecim kwartale 2024 o 17,2 proc. rok do roku, kwartał do kwartału o 0,9 proc.” – wyliczają ekonomiści Banku Pekao podsumowując trzeci kwartał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ile zarabia hotel w małym mieście? Filip Prokop w Biznes Klasie
Kiedy spadną w Polsce ceny mieszkań?
Średnia cena za metr kwadratowy na rynku pierwotnym przekroczyła już 14 tys. zł, na rynku wtórnym 13 tys. zł. Rekordowa Warszawa przebiła już poziom 16 tys. zł za metr kwadratowy mieszkania z rynku pierwotnego.
Od II kwartału 2025 r. ceny na polskim rynku nieruchomości powinny zacząć nieznacznie się obniżać. Do tego czasu ceny mieszkań wzrosną jeszcze nominalnie o ok. 2,5 proc. – przekonują eksperci Pekao.
„Według naszej modelowej prognozy, biorąc pod uwagę głównie czynniki makroekonomiczne, transakcyjne ceny nieruchomości sprzedawanych na rynku pierwotnym osiągną w I kwartale 2025 r. średnio poziom 14,5 tys. zł/m2 (względem obecnego poziomu 14,1 tys. zł). W następnych kwartałach tempo wzrostu będzie się sukcesywnie obniżać, a biorąc pod uwagę efekt bardzo wysokiej bazy, spychając ją nawet poniżej zera pod koniec 2025 r.” – wyliczają ekonomiści Banku Pekao.
Ministra zwraca uwagę na marże deweloperskie
Marże deweloperskie w Polsce są dwa razy wyższe niż średnia europejska. Wzrosły z 20 proc. w 2014 r. do 30 proc. obecnie; czas by przyjrzał się nim Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – poinformowała w poniedziałek minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Pod koniec października Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła na portalu X, że od maja przeciętna cena mieszkania w ośmiu największych miastach w Polsce wzrosła o 1 proc., z kolei wcześniej przez 1,5 roku o 24 proc.
– Czasem wystarczy nie psuć: nie ma kredytu 0 proc. i ceny mieszkań przestały wariować. Zatrzymaliśmy kredyt 0 proc., który tak jak kredyt 2 proc. podniósłby ceny nam wszystkim, a przyniósłby zyski bankom i deweloperom. Teraz idziemy po dobrą politykę mieszkaniową” – mówiła wówczas szefowa MFiPR.
UOKiK nie prowadzi postępowania antymonopolowego ws. rynku deweloperskiego, nie ma bowiem podstaw do uznania, iż mogłoby istnieć na tyle szerokie niedozwolone porozumienie, aby przy znaczącym rozdrobnieniu podmiotów na tym rynku ukształtować wysokość cen i marż – poinformował po wypowiedzi ministry UOKiK.