Podział działki może znacząco zwiększyć jej wartość, ale jednocześnie wiązać się z koniecznością uiszczenia opłaty adiacenckiej. Ta dodatkowa danina może zaskoczyć niejednego właściciela nieruchomości. Przedstawiamy, w jakich sytuacjach można uniknąć tego obciążenia i jakie przepisy to regulują.
/123rf.com /123RF/PICSEL
Opłata adiacencka przy podziale: jak jej uniknąć?
Uniknięcie opłaty adiacenckiej podczas podziału nieruchomości wymaga przede wszystkim dogłębnego zrozumienia przepisów regulujących jej naliczanie. Zgodnie z Ustawą o gospodarce nieruchomościami, gmina może nałożyć tę opłatę tylko wtedy, gdy w dniu uprawomocnienia się decyzji o podziale obowiązywała uchwała rady gminy określająca stawkę procentową opłaty adiacenckiej, nieprzekraczającą 30 proc. różnicy wartości nieruchomości przed i po podziale. Oznacza to, że jeśli taka uchwała nie istniała lub nie była w mocy w momencie podziału, gmina nie ma podstaw prawnych do żądania pieniędzy.
Reklama
Jeśli jednak uchwała rady gminy była obowiązująca, istnieje możliwość uniknięcia opłaty poprzez wykazanie, że podział nie spowodował wzrostu wartości nieruchomości. W praktyce polega to na zleceniu niezależnemu rzeczoznawcy majątkowemu sporządzenia operatu szacunkowego, który potwierdzi brak wzrostu wartości po podziale. Jeżeli taki dokument zostanie przedłożony, a gmina nie przedstawi przeciwnych dowodów, nie ma podstaw do nałożenia opłaty adiacenckiej.
Kolejnym istotnym aspektem jest termin, w jakim gmina może wszcząć postępowanie w sprawie ustalenia obowiązku opłaty. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ma na to trzy lata od dnia, w którym decyzja o podziale nieruchomości stała się ostateczna. Jeśli w tym czasie gmina nie podejmie odpowiednich działań, obowiązek uiszczenia opłaty wygasa. Świadomość tych terminów jest kluczowa dla właściciela, ponieważ może uchronić go przed nieoczekiwanym obciążeniem finansowym i pozwolić na skuteczne planowanie przyszłych działań związanych z nieruchomością.
Przeczytaj też: Jak uniknąć podatku od sprzedaży nieruchomości? Nie zawsze trzeba go płacić
Co to jest opłata adiacencka? Kto musi ją płacić?
Opłata adiacencka to danina na rzecz gminy, którą może zostać obciążony właściciel nieruchomości w określonych sytuacjach. Jej naliczanie reguluje Ustawa o gospodarce nieruchomościami, a dotyczy głównie przypadków, gdy wartość nieruchomości wzrasta z powodu działań takich jak podział działki, scalenie czy budowa infrastruktury technicznej z udziałem środków publicznych. Do zapłaty zobowiązany jest właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości, który skorzystał na wzroście jej wartości.
Opłata jest naliczana na podstawie decyzji wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a jej wysokość określa się procentowo w stosunku do wzrostu wartości nieruchomości. Maksymalne stawki procentowe są ustalone w ustawie i mogą wynosić do 50 proc. lub 75 proc. w zależności od sytuacji. W praktyce oznacza to, że właściciel może być zobowiązany do zapłaty znacznej kwoty, jeśli jego nieruchomość zyskała na wartości.
Uniknięcie opłaty adiacenckiej jest możliwe, ale wymaga świadomego działania i dobrej znajomości obowiązujących przepisów. Po pierwsze, jeśli gmina nie przyjęła uchwały określającej wysokość stawki opłaty, nie ma podstaw prawnych do jej naliczenia. Po drugie, wkład finansowy właściciela w budowę infrastruktury technicznej, takiej jak drogi czy sieci wodociągowe, może zostać zaliczony na poczet opłaty lub całkowicie ją zredukować. Istnieje także inna możliwość: jeżeli w wyniku podziału część nieruchomości zostanie przeznaczona na cele publiczne, na przykład pod budowę drogi, gmina może zrezygnować z naliczania opłaty lub znacząco ją obniżyć. W takich przypadkach warto podjąć rozmowy z władzami gminy, aby wynegocjować korzystne warunki rozliczenia.
Przeczytaj też:
Ile kosztuje działka budowlana? Ceny tylko w zasięgu bogaczy
Podział spadku po rodzicach: Kto ma do niego prawo?
Liście na chodniku mogą kosztować cię 500 zł. Strażnicy wystawią mandat