Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek uważa, że przy projektowaniu nowego budżetu trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, czy finansować pensje członków KRS wybranych „w świetle sejmowych uchwał wadliwie”. Jak dodał, rozmawiał już o tym z ministrem finansów.
Członek Rady Ministrów, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek mówi o finansowaniu KRS (PAP, PAP/Radek Pietruszka)
O tym, że „państwo musi jasno określić swój stosunek do Trybunału Konstytucyjnego, neosędziów czy neo-KRS”, w środowym wywiadzie dla Polskiego Radia 24 mówił szef sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia Krystian Markiewicz. Jego zdaniem orzeczenia polskich sądów i europejskich trybunałów są „wystarczająca podstawą”, żeby przestać finansować KRS w obecnym składzie.
Co z finansowaniem członków KRS?
Pytany o tę sprawę w czwartek w TVP Info szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek powiedział: „Na dzisiaj jest odpowiedź taka, że te budżety są realizowane, ale za chwilę będziemy pochylali się nad budżetem na kolejny rok i to pytanie pewnie będzie wybrzmiewało„.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Sprawa Romanowskiego. "PiS traktuje prawo jak szwedzki stół"
– Nie ma w tej chwili jednoznacznego rozstrzygnięcia. Ale tak, przy projektowaniu nowego budżetu będziemy musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nadal te osoby, które zajmują te stanowiska – w świetle uchwał sejmowych wadliwie i nielegalnie – powinny być finansowane – podkreślił.
W grudniu zeszłego roku Sejm przyjął uchwałę, w której uznał, że trzy uchwały Sejmu: z 6 marca 2018 r., 20 maja 2021 r. i 12 maja 2022 r. ws. wyboru sędziów-członków KRS zostały podjęte „z rażącym naruszeniem konstytucji”, a ich skutkiem było ukształtowanie składu KRS w sposób sprzeczny z konstytucją, Traktatem o Unii Europejskiej oraz Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Sejm wezwał przy tym członków KRS wybranych niezgodnie z konstytucją do zaprzestania działalności w Radzie.
W czwartek szef KSRM przekazał, że rozmawiał już o sprawie dalszego finansowania KRS z ministrem finansów i będzie toczył kolejne rozmowy.
Premier oczekuje od nas przygotowania propozycji i rekomendacji, a nie przynoszenia mu znaków zapytania, więc to jest nasza odpowiedzialność, żeby rekomendować jakieś rozwiązanie, przemyśleć je i położyć na stole jakieś propozycje – powiedział.
Nowela o KRS. Andrzej Duda zdecydował, co dalej
Próbą uporządkowania sytuacji w Krajowej Radzie Sądownictwa była uchwalona w kwietniu tego roku nowela ustawy o KRS, której głównym założeniem był wybór 15 sędziów-członków Rady w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie – jak jest po zmianie przepisów w grudniu 2017 r. – przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.
Prezydent Andrzej Duda w trybie kontroli prewencyjnej skierował jednak nowelę do Trybunału Konstytucyjnego – czyli kolejnego organu władzy sądowniczej, którego obsada jest kwestionowana m.in. w orzeczeniach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Pytany w czwartek o to, czy na razie radzi premierowi, by nie publikować wyroków TK, Berek odparł: „Cały czas zastanawiamy się, jak dojść do takiego stanu, w którym będziemy mogli wszystko to, co wyda TK, publikować”.
– Na dzisiaj nie mamy Trybunału, który byłby ukształtowany zgodnie z konstytucją, cały czas pozostajemy w tym gigantycznym, zaprojektowanym przez poprzedników bałaganie – dodał.
Dwie ustawy mające zreformować Trybunał Konstytucyjny, m.in. odpolitycznić tę instytucję poprzez wprowadzenie większości 3/5 głosów posłów przy wyborze składu TK, pod koniec lipca w poprawkami poparł Senat. Równolegle w tej izbie toczą się prace nad projektem zmiany konstytucji dotyczącym TK