Nowy odczyt wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego w Polsce wykazał najszybsze pogorszenie warunków prowadzenia działalności od 6 miesięcy. "Spadek koniunktury w polskim sektorze przemysłowym wydłużył się do kwietnia i stanowi najdłuższy nieprzerwany okres spadkowy od początku badania w 1998 roku" – skomentował ekspert agencji S&P Global.
W kwietniu wskaźnik S&P Global PMI dla sektora przemysłowego w Polsce wyniósł 45,9 pkt w porównaniu do odnotowanego w marcu poziomu 48,0 pkt. Najnowszy odczyt sygnalizuje najszybsze pogorszenie warunków prowadzenia działalności od sześciu miesięcy – podała w swoim komunikacie agencja S&P Global, która oblicza wskaźnik.
Kwiecień był dwudziestym czwartym miesiącem z rzędu, w którym wskaźnik PMI polskiego sektora przemysłowego znalazł się poniżej neutralnego progu 50,0 pkt. Tak długiej serii spadkowej nie obserwowaliśmy jeszcze od początku publikacji odczytu w 1998 roku.
Rynkowy konsensus zakładał, że koniunktura w polskim przemyśle ulegnie tylko nieznacznemu osłabieniu. Analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 47,8 pkt. S&P Global zwrócił uwagę, że wskaźnik utrzymał się jednak powyżej poziomu trendu wynoszącego 45,5 pkt od początku obecnej sekwencji odczytów poniżej 50,0 pkt.
W komentarzu do odczytu S&P Global podało, że miesięczny spadek o 2,1 pkt, będący największym pogorszeniem koniunktury w polskim przemyśle od lipca 2022 r., spowodowało osłabienie czterech z pięciu składowych wskaźnika.
Subindeks produkcji pozostał bez zmian w porównaniu z marcem, ale nadal znajdował się znacznie poniżej neutralnych 50,0 pkt. Popyt na wyroby przemysłowe ponownie się zmniejszył. Nowe zamówienia spadły w kwietniu 26 miesiąc z rzędu (rekord) oraz w najszybszym tempie od stycznia. Eksport pozostał obciążony niższymi zamówieniami z kluczowych rynków europejskich, m.in. z Niemiec, Francji i Włoch.
Indeks PMI spadł w maju do 45,9 pkt. Komentarz Markit wskazuje na słabe oceny zatrudnienia i portfela zamówień, szczególnie zagranicznych. Oceny polskich przedsiębiorstw są lepsze niż w części europejskich gospodarek – dla porównania wyniki w Niemczech oscylują blisko 42 pkt. pic.twitter.com/5o35LtVfkx
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) May 2, 2024
"Spadek koniunktury w polskim sektorze przemysłowym wydłużył się do kwietnia i stanowi najdłuższy nieprzerwany okres spadkowy od początku badania w 1998 roku. Co więcej, nowe zamówienia, eksport i zatrudnienie spadały w szybszym tempie niż w marcu. Produkcja kurczyła się w niezmienionym tempie, choć 12-miesięczna prognoza obniżyła się jeszcze bardziej od ostatniego szczytu z lutego – napisał w komentarzu do odczytu Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence – Presja cenowa pozostała słaba, przy czym koszty zakupu środków produkcji ponownie się obniżyły, a ceny produkcji spadły trzynasty miesiąc z rzędu. Chociaż kwietniowe dane z Polski są ogólnie słabsze, wstępne dane ze strefy euro dały promyk nadziei, że popyt z rynków europejskich może wkrótce wzrosnąć, ponieważ ogólna produkcja wzrosła drugi miesiąc z rzędu, a Niemcy powróciły do wzrostu”.
Polski Instytut Ekonomiczny skomentował odczyt, zwracając uwagę, że nastroje w polskim przemyśle są wciąż lepsze niż w części europejskich gospodarek, np. Niemczech, w których ostatni wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 42,0 pkt. Według ekonomistów think tanku po kwietniowym spadku w polskim przemyśle nastąpi odbicie spowodowane poprawą aktywności producentów dóbr konsumpcyjnych. Na polepszenie sytuacji przedsiębiorstw ma wpłynąć również spadek inflacji w Polsce i Europie.
"Kwietniowy odczyt wskaźnika PMI bez wątpienia mocno rozczarowuje. Trudności największych gospodarek w Europie nadal mocno dają się we znaki polskim firmom przemysłowym, co hamuje ich wzrost. Firmy czekają na ożywienie w tych gospodarkach, ono się nawet zaczyna pojawiać, ale wszystko wskazuje na to, że jest jeszcze zdecydowanie zbyt nikłe, aby było dla polskich producentów odczuwalne" – skomentowała odczyt główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
MM