
Airbus A321 linii Wizz Air
Danuta Walewska
Reklama
Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie świeże destynacje Wizz Air przymierza się włączyć w Polsce?
- Czemu Gdańsk oraz Wrocław skorzystały na rozszerzeniu Wizz Air?
- Jakie motywy stoją za zakończeniem działalności Wizz Air Abu Dhabi?
- Na jakie trudności natknął się Wizz Air na obszarze Bliskiego Wschodu?
- W jaki sposób Wizz Air zamierza skupić uwagę na regionie Europy Środkowej?
- Jaki wpływ wywiera geopolityka na strategię Wizz Air?
Szef Wizz Air, József Várádi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” otwarcie mówi, że to Europa Środkowa, w szczególności Polska wzmocnią się teraz w jego sieci połączeń.
Reklama Reklama
– W żadnym wypadku nie planujemy redukować naszych zimowych operacji w Polsce – oświadcza. To tutaj znalazły się samoloty, które uprzednio realizowały loty w Wizz Air Abu Dhabi. Węgierski przewoźnik zakończył tam aktywność na początku lata 2025.
Najwięcej nowiutkich połączeń pozyskał Gdańsk
Za tym umocnieniem się węgierskiego operatora w naszym rejonie stoją też plany powrotu po ponad 12 latach na port lotniczy w Modlinie. – Musimy posiadać więcej możliwości rozwoju na rynku warszawskim, a Lotnisko Chopina faktycznie osiąga już granice przepustowości – oznajmił József Várádi.
Po jego ostatniej wizycie najwięcej korzyści odniosło lotnisko w Gdańsku, gdzie zresztą 20 lat wstecz Wizz Air rozpoczynał własną działalność. Aktualnie do swojej bazy na Lotnisku im. Lecha Wałęsy Węgrzy dołączą 9. samolot airbusa A321neo. Umożliwi to uruchomienie 5 nowych szlaków – do Popradu (w systemie figuruje jako Poprad-Zakopane) oraz Tallina, Wilna, Aten i Nicei.
Reklama Reklama Reklama
Natomiast we Wrocławiu prócz wcześniej obwieszczonych nowości, w tym Gran Canarii, która wystartuje jeszcze w grudniu 2025, Katanii i Ochrydy (zaczną funkcjonowanie w sezonie letnim 2026), pojawią się kolejne. – Wizz Air od czerwca 2026 r. umieści we Wrocławiu trzeci samolot airbus A321neo. – Otworzy to przed nami nowe szanse i udamy się do Reykjavíku, Dortmundu i Warny. Podniesiona zostanie także częstotliwość na znanych, już obsługiwanych liniach do Barcelony (latem do stolicy Katalonii będzie można polecieć 7 razy na tydzień) oraz do Bari, Tirany i Malagi – gwarantuje prezes Wizz Air.
Epizodw Abu Zabi zakończony bezpowrotnie
József Várádi nie tai, że niniejsza ekspansja w Polsce staje się możliwa dzięki definitywnemu zakończeniu epizodu na obszarze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Zlikwidowaliśmy Wizz Air Abu Dhabi, co jednak nie oznacza, że nie będziemy latać do Abu Zabi i Dubaju, także z Polski – precyzuje.
Dlaczego się nie powiodło? Po pierwsze drastycznie zmieniły się realia na rynku lotniczym na Bliskim Wschodzie. Kiedy zaczynaliśmy, panował tam spokój. Obecnie wciąż nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie. Po drugie: ujawniło się, że nasze silniki zupełnie odmiennie pracują w warunkach pustynnych, o czym nikt nas nie poinformował. Wykorzystują się tam 3-krotnie szybciej niż w normalnych, przykładowo europejskich warunkach. A to pociąga za sobą częstsze remonty.
Ostatecznie po trzecie: kiedy wchodziliśmy na rynek Abu Zabi, otrzymaliśmy zapewnienie specjalnego traktowania i to zapewnienie nie do końca zostało dotrzymane, a ulubieńcem na rynku stał się zupełnie inny operator. W tej sytuacji nie było innej alternatywy, jak likwidacja Wizz Air Abu Dhabi – wyjaśnił.
Reklama Reklama Reklama
Powrót Wizz Air do Europy
– I stąd też nasza decyzja o powrocie do Europy i skoncentrowaniu działań na rynku Europy Środkowej. Tu zasady są czytelne i nie obserwuje się faworyzowania jakiegoś przewoźnika. To, czego się również nauczyliśmy, to, że geopolityka stała się niezwykle kluczowa w naszej branży. To nowe ryzyko, którego nie byliśmy świadomi jeszcze 5 lat temu – oznajmił József Várádi.
Od stycznia do października 2025 r. Wizz Air zrealizował do i z Polski ponad 50 tys. lotów, transportując ponad 11 mln podróżnych – to niemalże powiększenie o 20 proc. w zestawieniu z analogicznym okresem 2024 r. – przy wskaźniku realizacji operacji na poziomie 99,8 proc., czyli praktycznie bez odwołanych rejsów.



