Przy okazji wrześniowej edycji oferty oszczędnościowych obligacji skarbowych resort finansów nie tylko obniżył oprocentowanie nowo emitowanych papierów, ale też drastycznie podniósł opłaty za przedterminowy wykup. I to nie jest przypadek.
W Ministerstwie Finansów chyba nie mogą się zdecydować, czy zachęcić Polaków do pożyczania pieniędzy rządowi, czy też raczej zniechęcić. Jeszcze pod koniec maja resort finansów „osłodził” swoją ofertę, podnosząc marżę obligacji indeksowanych inflacją oraz zwiększając dyskonto w przypadku zamiany zapadających papierów na nowe. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule zatytułowanym „Ministerstwo Finansów prosi o nasze pieniądze i ogłasza ofertę obligacji oszczędnościowych”.
Od tego czasu minęły równo trzy miesiące i resort kierowany przez Andrzeja Domańskiego postanowił pójść w dokładnie przeciwnym kierunku. Pierwszą kwestią jest obniżenie oprocentowania prawie wszystkich rodzajów detalicznych obligacji Skarbu Państwa. Oprocentowanie (w pierwszym okresie rozliczeniowym) obligacji rocznych zmaleje o 20 pb., a pozostałych o 25 pb. Dodajmy, że obniżenie oprocentowanie nie wynika ze spadku stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim, jak to zwyczajowo miało miejsce. To samodzielna decyzja resortu finansów.
Przeczytaj także
Popularność obligacji bije rekordy. Tyle Polacy wydali na nie w lipcu
– Wrześniowa zmiana warunków oprocentowania obligacji oszczędnościowych wynika z potrzeby ich dostosowania do bieżących realiów rynkowych. Obniżeniu ulega oprocentowanie oferowanych obligacji przy jednoczesnym zachowaniu preferencji dla rynku detalicznego względem rynku hurtowego – dedykowanego inwestorom instytucjonalnym – napisał cytowany przez MF w komunikacie wiceminister finansów Jurand Drop.
Obligacja | Oprocentowanie w pierwszym okresie odsetkowym | ||
---|---|---|---|
Oferta z sierpnia 2024 | Oferta z września 2024 | Zmiana mdm | |
Roczna ROR | 5,95% | 5,75% | -0,20% |
2-letnia DOR | 6,15% | 5,90% | -0,25% |
3-letnia TOS | 6,20% | 5,95% | -0,25% |
4-letnia COI | 6,55% | 6,30% | -0,25% |
10-letnia EDO | 6,80% | 6,55% | -0,25% |
Źródło: Bankier.pl na podstawie informacji Ministerstwa Finansów. |
Znacznie gorsza jest jednak zmiana druga. MF zdecydował się bowiem drastycznie podnieść opłatę za przedterminowy wykup emitowanych przez siebie obligacji. W przypadku 3-latek TOS opłata ta wzrośnie z 0,7% do 1% wartości nominalnej (czyli z 0,70 zł do 1 zł od każdej obligacji), dla 4-letnich COI z 0,7% do 2%, a 10-letnich EDO z 2% do 3%. Bez zmian pozostaną koszty przedterminowego wykupu obligacji rocznych i dwuletnich. Warto przy tym dodać, że zmiana warunków emisji dotyczy tylko papierów emitowanych we wrześniu (i prawdopodobnie także w kolejnych miesiącach), ale nie ma wpływu na warunki oprocentowania i przedterminowego wykupu papierów już istniejących. Zatem ci, którzy nabyli obligacje Skarbu Państwa w poprzednich miesiącach i latach, nie odczują żadnych zmian.
Obligacja | Opłata za przedterminowy wykup | ||
---|---|---|---|
Oferta z sierpnia 2024 | Oferta z września 2024 | Zmiana mdm | |
Roczna ROR | 0,50 zł | 0,50 zł | 0,00 zł |
2-letnia DOR | 0,70 zł | 0,70 zł | 0,00 zł |
3-letnia TOS | 0,70 zł | 1,00 zł | 0,30 zł |
4-letnia COI | 0,70 zł | 2,00 zł | 1,30 zł |
10-letnia EDO | 2,00 zł | 3,00 zł | 1,00 zł |
Źródło: Bankier.pl na podstawie informacji Ministerstwa Finansów. |
Nic nie dzieje się bez przyczyny
Wyraźny wzrost opłaty za przedterminowy wykup „antyinflacyjnych” 4-latek (oraz w mniejszym stopniu 3-latek i 10-latek) najprawdopodobniej jest odpowiedzią na zmasowane żądania przedterminowego wykupu, jakie w ostatnich miesiącach złożyli posiadacze tych papierów. Według obliczeń Michała Sadraka z serwisu obligacje.pl z ponad 18,7 mld zł antyinflacyjnych czterolatek, jakie inwestorzy indywidualni kupili od stycznia do sierpnia 2022 r., inwestorzy zgłosili do przedterminowego wykupu aż 43% objętych papierów, z czego kumulacja tego zjawiska nastąpiła w ostatnich miesiącach.
Była to racjonalna decyzja o zamianie papierów oprocentowanych w oparciu o inflację CPI na 3-letnie obligacje TOS o stałym (i do niedawna względnie wysokim) oprocentowaniu. Chodzi o to, że w poprzednich dwóch latach „antyinflacyjne” papiery emitowane przez MF pozwalały uzyskać w porywach niemal 20% rocznych odsetek. To „obligacyjne Eldodaro” skończyło się wiosną tego roku, gdy inflacja CPI powróciła do „normalnych” poziomów rzędu 2-3%. Było zatem powszechnie wiadomo, że w nadchodzącym okresie odsetkowym papiery te „zaindeksują się” z odsetkami rzędu 3-4%. Warto było zatem przedstawić je do przedterminowego wykupu i nawet po zapłaceniu dodatkowej opłaty (0,7%) opłacało się w zamian kupić trzyletnie TOZ płacące stałą stawkę zbliżoną do 6% w skali roku.
To właśnie ten „proceder” resort finansów zapewne chciał wyeliminować w kolejnych latach. W mojej ocenie był to ruch niepotrzebny i prawdopodobnie na dłuższą metę zniechęcający do inwestowania w detaliczne obligacje skarbowe. A szkoda, bo była to jedyna pozytywna więź łącząca obywateli z Ministerstwem Finansów. Cóż, to ostatnie najwyraźniej jest zdeterminowane w obronie własnych krótkoterminowych interesów kosztem budowania długoterminowego zaufania między rządem a oszczędzającymi obywatelami. Warto o tym pamiętać, gdy następnym razem władza nam coś zaproponuje w zakresie inwestowania.