Sprzedaż lokalu nie zawsze ogranicza się do wizyty u notariusza, odbioru środków i przekazania kluczy. Doświadczyła tego pani Jagoda, która pomimo poinformowania dystrybutora energii o transakcji, przez sześć miesięcy otrzymywała faktury za prąd, a nawet upomnienia od windykatorów.
/123RF/PICSEL
Pani Jagoda – jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza” – korzystała z usług dostawcy energii elektrycznej Enea. Trzy dni po sprzedaży nieruchomości, w lutym 2025 roku, powiadomiła spółkę o transakcji poprzez formularz online, przesyłając aktualny stan licznika na dzień przekazania kluczy.
Dodatkowo nowy właściciel złożył elektroniczne zgłoszenie, aby przenieść liczniki i zawrzeć nową umowę. Obie strony założyły, że wszystkie procedury zostały prawidłowo zakończone.
Sprzedała mieszkanie. Nadal dostawała wezwania do zapłaty rachunków za prąd
Niestety to nie zapewniło zamknięcia sprawy. W marcu kobieta dostała fakturę na 273,17 zł za okres od stycznia do lutego. Konsultant telefoniczny wyjaśnił, że umowa przewidywała 30-dniowy okres wypowiedzenia, dlatego wygasła dopiero na początku marca. W efekcie pani Jagoda musiała uregulować płatność, mimo iż lokal zmienił właściciela.
Reklama
Jednak w czerwcu nadeszła kolejna faktura za prąd na sumę 267,33 zł. Przedstawiciel firmy przyznał, że to błąd systemowy i obiecał korektę. Po konsultacji z nowym właścicielem okazało się, że ten wciąż nie miał aktywnej umowy z Eneą „z powodu usterki systemu”.
„Gazeta Wyborcza” informuje, że w połowie czerwca pojawiła się trzecia faktura – tym razem na 147,42 zł. Łącznie spółka domagała się zapłaty około 700 zł.
Rachunki były niewłaściwie adresowane. Dostawca prądu przeprosił
Na infolinii zasugerowano pani Jagodzie, by uzgodniła z nowym właścicielem opłacenie wystawionych faktur pod warunkiem pisemnego potwierdzenia braku podwójnych opłat. Kobieta zdecydowała się jednak zgłosić czerwcowe rachunki do weryfikacji. Po dwóch tygodniach brakowało jednak odpowiedzi.
Zamiast wyjaśnienia sytuacji, w sierpniu otrzymała pismo przypominające od działu windykacyjnego. Problem został rozwiązany dopiero po interwencji mediów.
Okazało się, że faktury błędnie trafiały pod stary adres i zostaną skorygowane. „Przepraszamy za zaistniałe utrudnienia” – przekazało biuro prasowe Enei. Tego samego dnia sprawa została zamknięta, a pani Jagoda po półrocznych problemach odzyskała spokój.
Po sprzedaży mieszkania należy kontrolować przychodzące rachunki
Sfinalizowanie transakcji sprzedaży lokalu wymaga nie tylko formalności. Istotne jest również monitorowanie nadchodzących opłat.
Przekazując klucze, sprzedający powinien rozliczyć wszelkie należności z dostawcami mediów, a w przypadku spółdzielni mieszkaniowej – także z nią. Warto sporządzić protokół zdawczo-odbiorczy, który uporządkuje obowiązki stron.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News