Chcesz wynająć mieszkanie? Lepiej się pospieszyć

Dwa miesiące wcześniej niż zwykle rozpoczął się na portalach ruch poszukujących mieszkania na wynajem. Dla wynajmujących to zawsze stres, czy osoba, z którą podpisują umowę, będzie płacić w terminie – pisze środowy „Puls Biznesu”.

Ruszył sezon na wynajem. PB: "konkurencja, ze względu na wzrost liczby ofert jest większa. Najemcy dostrzegli tę możliwość i szukają okazji" (Adobe Stock)

Liczba szukających mieszkania na wynajem wzrosła w czerwcu o 13 proc. miesiąc do miesiąca, a w lipcu aż o 23 proc. – wynika z danych portalu Otodom” – wskazuje dziennik. Zwykle wzrost zainteresowania był widoczny dopiero na przełomie sierpnia i września.

Sezon na wynajem przyspieszył

„Od kilku miesięcy obserwujemy wprawdzie stabilizację średnich czynszów najmu, ale trzeba pamiętać, że najatrakcyjniejsze pod względem ceny, lokalizacji czy standardu oferty szybko znikają z rynku. Wiele wskazuje, że zainteresowani najmem studenckim wyciągnęli lekcję z poprzednich lat i postanowili wcześniej zacząć poszukiwania” – mówi Ewa Tęczak, ekspertka rynku nieruchomości w serwisie Otodom, cytowana przez „PB”.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy kredyt podniesie ceny mieszkań? Wiceminister ma inne zdanie

„Nie jest to zła taktyka, bo na rynku pojawiło się sporo mieszkań kupowanych inwestycyjnie w latach 2021-2022, są nowe, dobrze wyposażone, położone w ciekawych lokalizacjach. Właściciele, szczególnie ci, którzy zakup wspierali kredytem, chcą je teraz wynająć, a konkurencja, ze względu na wzrost liczby ofert jest większa. Najemcy dostrzegli tę możliwość i szukają okazji” – dodaje Ewa Tęczak.

Wśród wynajmujących, jak zaznacza gazeta, panuje duża nieufność w stosunku do najemców.

Powszechne stereotypy mówią m.in. o niepłaceniu czy opóźnianiu regulowania czynszów. O tym, jak sprawę postrzegają najemcy, mówi pierwsze w kraju badanie „Moralność płatnicza najemców i najemczyń w Polsce” przeprowadzone na 500 respondentach przez Politykę Insight i simpl.rent. Zdecydowana większość najemców (aż 94 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że czynsz za najem należy zawsze płacić. Trzech na czterech uważa, że niepłacenie czynszu w terminie jest złą praktyką i świadczy o nieuczciwości najemcy. Czynsz najmu płacą jako pierwszy, przed rachunkami za media czy ratą kredytu” – podkreśla „PB”.

Ceny mieszkań będą nadal rosnąć

Wzrost cen na rynku pierwotnym i wtórnym w III i IV kwartale ustabilizuje się na poziomie zbliżonym do 10 proc., przy założeniu utrzymania głównych zmiennych makroekonomicznych – prognozują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W opublikowanej „Analizie rynku mieszkaniowego” ekonomiści PIE zwrócili uwagę, że w II kwartale br. popyt na kredyt mieszkaniowy był wyższy niż w pierwszych trzech miesiącach roku. W całym kwartale – jak podali – liczba złożonych wniosków kredytowych wyniosła 86 tys., co stanowiło wzrost o 9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem oraz wzrost o 20 proc. r/r.

Ich zdaniem sytuacja ta przewyższyła oczekiwania analityków – powszechnie spodziewano się spadku popytu na kredyt w związku z zamknięciem programu rządowych dopłat do rat kredytów. „W związku z utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz rosnących realnych wynagrodzeń spodziewamy się stabilizacji liczby składanych wniosków na podobnym poziomie jak w tym kwartale, tj. 20-25 tys. miesięcznie” – poinformowali analitycy.

Zwrócili jednocześnie uwagę, że ceny mieszkań rosną w ujęciu rocznym szybciej niż w poprzednim kwartale. Wzrost cen w ujęciu rocznym w grupie 17 największych miast wyniósł 23 proc. na rynku wtórnym i 16 proc. na rynku pierwotnym. Dla rynku deweloperskiego był to taki sam wzrost jak w I kwartale br., a dla rynku wtórnego – wyższy o 2,5 pkt. proc. Dodali, że w dwóch najdroższych miastach – Warszawie i Krakowie – ceny na rynku wtórnym wzrosły odpowiednio o 30 proc. i 27 proc. w ujęciu rocznym.

„Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach ceny mieszkań będą nadal rosnąć, ale wolniej niż w ostatnich dwóch kwartałach. W ujęciu miesięcznym najwyższe procentowe wzrosty miały miejsce w II połowie 2023 r., a od początku 2024 r. można zaobserwować spadek tempa wzrostu cen” – wskazał PIE.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *