W projekcie specustawy powodziowej brakuje pomocy dla poszkodowanych przedsiębiorców – wytykają przedstawiciele tego środowiska. Do tego w rozporządzeniu wydanym przez ministra finansów, umożliwiającym odroczenie podatków jest „pułapka”, która może odciąć część firm od takiej ulgi.
/PAP/Michał Meissner /
We wtorek przed południem został opublikowany projekt specustawy powodziowej, która przewiduje pomoc poszkodowanym, między innymi poprzez zasiłki gotówkowe, pomoc osobom spłacającym kredyty hipoteczne poprzez pokrycie 12 rat z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców finansowanego przez banki, dopłaty dla gmin na budowę i remont zasobu mieszkaniowego. Zmian jest dużo, projekt obszerny, ale organizacje reprezentujące przedsiębiorców wytykają, że brak jest realnej pomocy dla poszkodowanych firm.
Reklama
Przedsiębiorcy czekają na realną pomoc
– Na szybko – rzeczywiście ustawa przekrojowa, ale dla przedsiębiorców tych małych czy średnich ….prawie nic ….jedynie w obszarze rynku pracy – zmiany w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele. W oczekiwaniu na kolejne regulacje wobec przedsiębiorców – komentuje na gorąco Arkadiusz Pączka, wiceprezes Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Rozwiń
W ubiegłym tygodniu Interia pytała Ministerstwo Rozwoju i Technologii, jaka pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych powodzią jest planowana i czy brane pod uwagę jest np. pokrycie z budżetu składek ZUS przez kilka miesięcy, czyli opłacenie ich z budżetu państwa, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Na razie – jak już pisaliśmy – poszkodowane firmy mogą liczyć na odroczenie płatności podatków, w tym PIT, CIT i VAT oraz składek ZUS.
Ministerstwo Finansów wydało w czwartek odpowiednie rozporządzenie, ale doradcy podatkowi zwracają uwagę, że znajduje się tam pewna „pułapka”, która może odebrać części firm możliwość skorzystania z odłożenia w czasie zapłaty podatków.
– Odroczenie dotyczy tych, którzy łącznie spełniają trzy warunki: są poszkodowanymi, mają siedzibę, zarząd lub miejsce zamieszkania na terenie gminy poszkodowanej i prowadzą działalność na terenie gminy poszkodowanej. A więc uwaga na przypadki, gdy np. osoba fizyczna na JDG miała wynajęty lokal gastronomiczny, który został doszczętnie zniszczony, ale miejsce zamieszkania w gminie sąsiedniej, która nie jest w wykazie. Nie „załapie” się na rozporządzenie, chyba, że zostanie zmienione – wskazuje Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton Polska.
Niektóre poszkodowane w powodzi firmy nie skorzystają z odroczenia podatków
Jak pisaliśmy, odroczenie terminów zapłaty składek i podatków jest ulgą dla firm poszkodowanych w powodzi, ale to niewystarczająca pomoc. Dodatkowo eksperci zwracali uwagę, że zwłaszcza przy składkach ZUS, odroczenie czy umorzenie na obecnych warunkach może mieć negatywne konsekwencje. To co innego niż np. wakacje od ZUS, kiedy budżet pokrywa składki.
Jak podało wcześniej Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej poszkodowany pracodawca może ubiegać się o zwrot części kosztów potrzebnych na utrzymanie zatrudnienia pracownika (zwrot za okres do 12 miesięcy kosztów wynagrodzenia w wysokości nieprzekraczającej miesięcznie iloczynu dwukrotnego minimalnego wynagrodzenia za pracę i liczby zatrudnionych pracowników, w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy). Pracodawca, który na skutek powodzi ograniczył prowadzenie działalności gospodarczej, może ubiegać się o nieoprocentowaną pożyczkę na utrzymanie miejsc pracy. Ale jak zauważa Business Insider, maksymalna kwota pożyczki wynosi 50 tys. zł, nie była waloryzowana od ponad 10 lat.
Monika Krześniak-Sajewicz
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News