Do sądu ponownie trafiła sprawa budowy zamku w Stobnicy – wielkiej budowli wzorowanej na architekturze zamkowej, zlokalizowanej na skraju Puszczy Noteckiej. W Sądzie Rejonowym w Obornikach rozpoczął się proces sześciu osób (wśród nich są inwestorzy, architekt oraz urzędnicy).
/Tomasz Jastrzębowski /Reporter
Reklama
Przypomnijmy: „zamek” w Stobnicy został wybudowany na skraju Puszczy Noteckiej, na obszarze Natura 2000. Obiekt ma kilkudziesięciometrową wieżę. Już w 2018 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne analizowało prawidłowość wydanych decyzji budowlanych.
W 2020 roku prokuratura skierowała do sądu oskarżenia przeciwko sześciu osobom, zarzucając im poświadczenie nieprawdy w dokumentach, składanie fałszywych oświadczeń dotyczących prawa do dysponowania nieruchomością i prowadzenie działań zagrażających środowisku.
Sprawa „zamku” w Stobnicy wraca na wokandę
W 2022 roku umorzono postępowanie wobec części osób, ale prokurator złożył zażalenie od tej decyzji. Zażalenie uznano i sprawa „zamku” w Stobnicy wróciła na wokandę obornickiego sądu.
Sędzia rozpatrująca zażalenie stwierdziła (cytowana przez TVN24), że „ostateczne zakończenie tej sprawy i przyszłe decyzje w przedmiotowym postępowaniu powinno nastąpić po wnikliwej ocenie całości okoliczności przedmiotowej sprawy dokonanej po przeprowadzeniu przewodu sądowego”.
Zamek w Stobnicy został umiejscowiony na sztucznie usypanej wyspie, zlokalizowanej na skraju Puszczy Noteckiej. Ma 14 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną (jak już wspomniano, jego wieża mierzy kilkadziesiąt metrów). Obiekt został zaprojektowany w średniowiecznym stylu – bywa porównywany choćby do zamku w Malborku. Obecnie dostępu do inwestycji bronią ochroniarze, więc trudno mówić o jego dalszym przeznaczeniu. W mediach pojawiały się jednak informacje o możliwości zakupu apartamentów w „zamczysku” zlokalizowanym na skraju Puszczy Noteckiej.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL