Polski inwestor detaliczny staje się zjawiskiem coraz bardziej powszechnym i, na przekór starzejącemu się społeczeństwu, jest coraz młodszy. To najczęściej wykształcony mężczyzna, który coraz częściej lokuje kapitał poza granicami Polski, myśląc o zabezpieczeniu na przyszłość. A jego głównym problemem jest podatek od zysków kapitałowych – tak wynika z najnowszej edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów.

Celem Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI), które jest realizowane przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII), jest stworzenie charakterystyki polskiego inwestora. Ankieta ta jest organizowana corocznie na przełomie października i listopada. W tegorocznej, już 23. edycji, wzięło udział 6009 respondentów, co stanowi wzrost o 37% w porównaniu z rokiem poprzednim. To świadczy o rosnącej liczebności i zaangażowaniu polskich inwestorów indywidualnych.
Ponad 91% uczestników Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI) to mężczyźni. Proporcja ta w zasadzie pozostaje niezmienna od lat, pomimo braku jakichkolwiek prawnych, instytucjonalnych czy społecznych przeszkód dla udziału kobiet. Te ostatnie, mimo wszystko, w większości nie wykazują większego zainteresowania kwestią inwestowania. Około trzech czwartych badanych zadeklarowało posiadanie wyższego wykształcenia, w tym co szósty ukończył studia o profilu ekonomicznym. Niemal dwie trzecie inwestorów to osoby zatrudnione (zarówno na umowę o pracę, jak i na umowę zlecenie), a blisko jedna czwarta prowadzi działalność gospodarczą. Nawet wśród uczestników OBI, zawodowych graczy giełdowych było zaledwie 2%.


SII
Średnia wieku inwestora, który wziął udział w OBI, zmalała do 39 lat. Najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku od 26 do 45 lat, które stanowiły 61,8% uczestników badania. Zaledwie 7,5% miało ponad 55 lat. W porównaniu z poprzednimi edycjami OBI, można zauważyć wyraźny przyrost odsetka najmłodszych inwestorów (do 25 lat), których liczba wzrosła o niemal połowę (z 8,9% do 12,6%). Wyższy niż w ubiegłym roku był również udział osób w przedziałach wiekowych 26-35 oraz 36-45 lat. Widać więc wyraźny napływ młodych i w średnim wieku inwestorów na rynek kapitałowy.
„Odmłodzenie” krajowego inwestora znajduje potwierdzenie również w statystykach dotyczących stażu na giełdzie. Aż 62,2% uczestników OBI działa na rynku nie dłużej niż 5 lat. To najwyższy od 2011 roku odsetek inwestycyjnych „nowicjuszy”. Zachowany został widoczny od 2019 roku trend powrotu zainteresowania inwestowaniem wśród Polaków. Procentowy udział rynkowych weteranów (inwestujących od ponad 15 lat) zmniejszył się z 19,3% do 14,5%, co może być powiązane ze znaczącym powiększeniem się grupy uczestników OBI.


SII
Kluczowe pytanie: w jakim celu inwestujesz?
Przed rozpoczęciem inwestowania, każdy inwestor musi odpowiedzieć sobie na niezwykle istotne pytanie: jaki jest cel inwestycji i co chce poprzez to osiągnąć. Od kilku lat główną motywacją pozostaje chęć odłożenia środków na emeryturę. W bieżącym roku taki cel po raz pierwszy w historii badania wskazała ponad połowa ankietowanych. Jest to kontynuacja trendu z minionych lat. Od 2022 rokuinwestowanie z zamiarem stworzenia własnego kapitału emerytalnego stało się dominującym motywem wśród polskich inwestorów. A ta tendencja w ostatnim okresie uległa jeszcze wzmocnieniu.


SII
Ten trend jest obserwowany od 2015 roku. Punktem zwrotnym był rok 2014, kiedy to poprzedni rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska dokonał „skoku na OFE”, pozbawiając nas złudzeń w kwestii emerytur państwowych. W związku z tym konieczne stało się wzięcie spraw w swoje ręce i zaprzestanie traktowania rynku kapitałowego wyłącznie jako dodatkowego źródła dochodu.
Konsekwencje tych decyzji są widoczne w coraz zasobniejszych portfelach polskich inwestorów. Pod tym względem przełomem była hossa po pandemii oraz fala inflacyjna z lat 2020-23. Portfele o maksymalnej wartości 50 tys. złotych, które były tak popularne jeszcze 15 lat temu, odeszły w zapomnienie i obecnie stanowią mniej niż jedną czwartą ogółu. Na poniższym wykresie widać nie tylko wpływ inflacji, która z roku na rok obniża wartość nabywczą polskiego złotego, ale także rozwój portfeli polskich inwestorów indywidualnych. Kumulujące się dywidendy, zyski kapitałowe i regularne wpłaty własne na rachunki maklerskie powodują, że giełdowe portfele stają się coraz bardziej pokaźne. A wraz z nimi wzrasta siła polskiego inwestora na krajowym rynku.


SII
W ankiecie OBI przeważają inwestorzy obracający kapitałem rzędu 100-500 tys. złotych, a więc już bardzo znacznymi kwotami. Taki portfel zadeklarowało ponad 37% badanych. Około 10% stanowili ci z portfelami o wartości około miliona oraz powyżej miliona złotych. Oznacza to, że ponad połowa ankietowanych inwestorów przyznała się do posiadania portfeli zawierających co najmniej sto tysięcy złotych. Należy zauważyć, że uczestnicy OBI stali się bardziej otwarci w swoich deklaracjach, gdyż jedynie 4,5% odmówiło podania informacji o wielkości swojego portfela. W poprzednich latach odsetek ten oscylował w granicach 9-10%. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wśród tej grupy ceniącej sobie prywatność przeważają osoby z większymi zasobami finansowymi.
Długoterminowo, z dywersyfikacją i za granicą
Już ponad połowa respondentów deklaruje, że regularnie, co miesiąc, dokłada do swojego portfela inwestycyjnego. Kolejne 27,5% robi to kilka razy w roku, a 10,1% robi to w sposób nieregularny. Niewielka grupa inwestorów nie dokłada (2,7%) lub wypłaca środki (1,6%). To świadczy o tym, że długoterminowe portfele inwestycyjne, tworzone z myślą o emeryturze, wciąż są w fazie budowy i rozwoju.


SII
Nie zaskakuje fakt, że w strukturze portfeli polskich inwestorów wciąż dominują akcje spółek notowanych na GPW – posiada je ponad 77% ankietowanych. Jednak na drugie miejsce przesunęły się jednostki ETF-ów, które znajdują się w portfelach 2/3 badanych. Na trzecią pozycję w rankingu popularności wskoczyły obligacje (głównie detaliczne papiery Skarbu Państwa), które zdeklasowały akcje z rynku NewConnect (tylko 20,7% wskazań). Tuż za podium uplasowały się akcje spółek zagranicznych, co odzwierciedla rosnącą potrzebę dywersyfikacji geograficznej i inwestowania poza Polską (to samo dotyczy rosnącego znaczenia ETF-ów).
Popularne pozostają kryptowaluty, które znalazły się w portfelach niemal co trzeciego uczestnika OBI. Warto zaznaczyć, że złoto i srebro zyskało uznanie tylko u co piątego inwestora i było nawet nieco mniej popularne od „papierowych” walut obcych. Bardzo niskim zainteresowaniem (tylko 2,4%) cieszyły się akcje spółek zagranicznych nabywane na warszawskiej giełdzie za pośrednictwem platformy GlobalConnect. Widać, że zdecydowana większość inwestorów postanowiła nabyć te aktywa bezpośrednio na giełdach zagranicznych.


SII
W roku 2025 utrzymywały się dwa główne trendy, które obserwujemy od początku tej dekady. Po pierwsze, jest to pasywna rewolucja, objawiająca się rosnącym znaczeniem ETF-ów. Taki instrument w swoim portfelu zadeklarowało już 66% ankietowanych, podczas gdy jeszcze 5 lat temu było to jedna trzecia, a 10 lat temu zaledwie co 20 inwestor był zaangażowany w te instrumenty. Drugim trendem jest ekspansja na rynki zagraniczne, zarówno poprzez ETF-y, jak i samodzielne inwestycje w akcje spółek zagranicznych. Te ostatnie są już obecne w portfelu niemal co drugiego inwestora, choć jeszcze 5 lat temu znajdowały się w mniej niż co piątym portfelu.
O ile w przypadku akcji coraz częściej spotykało się portfele solidnie zdywersyfikowane (czyli takie, które zawierają 15 lub więcej walorów), o tyle aż 60% inwestujących w ETF-y ograniczało się do maksymalnie trzech tego typu instrumentów. Dla porównania, tak skoncentrowanych portfeli akcji było zaledwie 11,5%. Oczywiście, zazwyczaj to sam ETF zapewnia szeroką dywersyfikację (na przykład poprzez inwestowanie w cały indeks giełdowy), więc tego typu różnica nie powinna dziwić.
Co więcej, nie widać znaczących różnic w składzie portfeli w zależności od wieku inwestora. Co prawda, młodsi uczestnicy OBI nieco częściej niż starsi inwestowali w aktywa zagraniczne i ETF-y, a coraz rzadziej korzystali z usług krajowych towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI), jednak nie były to drastyczne różnice. Jedynie najstarsi inwestorzy (56 lat i więcej) zdecydowanie rzadziej wybierali zagranicę i ETF-y oraz byli bardziej przywiązani do oferty TFI. Nie jest również zaskoczeniem, że kryptowaluty cieszyły się największą popularnością wśród młodszych inwestorów (ponad 34%) i zdecydowanie mniejszą wśród tych najstarszych (tylko 13,4%).
Fundamentalna zmiana nastąpiła także w podejściu do inwestowania na giełdzie. O ile wcześniej około 2/3 inwestorów trzymało akcje nie dłużej niż rok, to teraz 1/3 trzyma je od roku do 5 lat, a prawie 35% przez ponad 5 lat. Zatem ponad 2/3 uczestników badania można by uznać za inwestorów długoterminowych. Zaś grupa aktywnych spekulantów (o horyzoncie inwestycyjnym krótszym niż miesiąc) zmniejszyła się do zaledwie 10%. Jeszcze bardziej widoczne jest to w przypadku ETF-ów, które 67% inwestorów trzyma ponad 5 lat, a tylko co siódmy sprzedaje je przed upływem roku.
Chcemy likwidacji podatku Belki
Tradycyjnie już, największym problemem polskich inwestorów indywidualnych jest podatek od zysków kapitałowych, nazywany podatkiem Belki od nazwiska jego twórcy. Za „największą słabość rynku kapitałowego” podatek ten uznało 51,6% uczestników OBI. Nieco mniejszy niż rok temu odsetek inwestorów narzekał na wpływ polityki (39,8% w porównaniu do 43,8% rok wcześniej), w związku z czym na drugą pozycję wskoczył „niski poziom edukacji finansowej”, na który wskazało 45,6% badanych.


SII
Pozytywną informacją jest natomiast fakt, że zaledwie 5,9% badanych uznało niską jakość rynkowych instytucji za największy problem. Generalnie nie narzekamy także na jakość relacji inwestorskich czy uwarunkowania prawne – na te aspekty wskazało mniej niż co 10 respondent. Nawet przestępstwa na rynku (11,1%) czy brak poszanowania praw inwestorów mniejszościowych nie były tak dużym problemem, jak działania krajowych polityków.
Przeczytaj także
Podatek Belki powinien bezwzględnie zostać zniesiony [OPINIA]
Ze względu na fakt, że w ciągu ostatnich dwóch lat prowadzona była dyskusja na temat zmian w podatku Belki (które ostatecznie nie zostaną wprowadzone), SII postanowiło zapytać, jakie zmiany chcieliby widzieć sami inwestorzy. I tak, ponad połowa uznała, że podatek ten powinien zostać obniżony, niezależnie od czasu trwania inwestycji. Jedna trzecia chciałaby obniżenia podatku tylko dla inwestycji długoterminowych.




