NPB: Koszty lokali mieszkalnych nadal maleją. W największych aglomeracjach niższe ceny niż rok temu.

W III kwartale 2025 roku przeciętne ceny sprzedaży były w większości czołowych polskich metropolii mniejsze niż trzy miesiące wcześniej – tak wynika z aktualnych danych Narodowego Banku Polskiego. Z racji minionych redukcji, za nowe lokale mieszkalne uiszczano także z reguły mniej niż dwanaście miesięcy temu. Trudniejsze do uzyskania były zniżki na rynku używanym, jednak nie w trzech największych polskich ośrodkach miejskich.

Ceny transakcyjne mieszkań – rynek pierwotny

Kontynuując temat nowych mieszkań nabywanych od deweloperów, mniej niż w II kwartale 2025 roku, płacono między innymi w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi i Warszawie. W stolicy był to już trzeci kwartał z rzędu z regresją cen.

W skali roku średnia cena transakcyjna w Warszawie zredukowała się o 0,2 proc. Mniej istotna redukcja w ujęciu rocznym niż kwartalnym wynika z sytuacji z końca 2024 roku, kiedy to stawki wciąż szły w górę w tempie 1,5 – 2 proc. k/k.

Mniej niż przed rokiem za nowe lokale mieszkalne płacono również w Krakowie, Wrocławiu i Łodzi, gdzie spadki stawek oscylowały od około 1 do 2,5 proc. r/r.

Nie wszyscy poszukujący własnego „M” mają wszakże powody do takiego entuzjazmu. Znaczniejsze zwyżki, zarówno w ujęciu kwartalnym jak i rocznym odnotowano w mniejszych miastach wojewódzkich. O przeszło 10 proc. więcej niż przed rokiem za nowe lokale płacono chociażby w Białymstoku, Opolu, Olsztynie i Zielonej Górze. Z grona największych polskich rynków pierwotnych do tej grupy zaliczyć należy Gdańsk, gdzie w III kwartale 2025 roku nowe mieszkania kosztowały przeciętnie o 12,6 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku.

Ceny transakcyjne mieszkań – rynek wtórny

W przypadku mieszkań z drugiej ręki aż tak wyraźnych rozbieżności pomiędzy poszczególnymi miastami nie dało się zarejestrować, jednak również to w największych polskich miastach kwartał upłynął pod znakiem redukcji średnich cen transakcyjnych. Spadek w ujęciu kwartalnym zanotowano zarówno w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie oraz Gdańsku. W zestawieniu z II kwartałem 2025 roku obniżki oscylowały od niespełna 0,5 do 1,7 proc.

Mniej niż dwanaście miesięcy temu (od blisko 2 do 3 proc.) za mieszkania z rynku wtórnego płacono jedynie w trzech największych polskich miastach: Warszawie, Krakowie i Wrocławiu a także w Poznaniu. W pozostałych miastach odnotowano wzrosty oscylujące od około 1 proc. w Łodzi i Szczecinie do 6 proc. w Zielonej Górze.

Przed rokiem o tej samej porze pisaliśmy jednakże o progresjach rzędu 10 – 25 proc. r/r. Jak mantrę w tym miejscu przywołajmy zatem, co z cenami mieszkań zrobił „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. W przypadku rynku wtórnego w ujęciu dwuletnim mówimy o dwucyfrowych wzrostach rzędu 12 – 28 proc., z jednym jednocyfrowym wyjątkiem – Szczecinem, gdzie deweloperom uiszczano średnio o blisko 9 proc. więcej niż w III kwartale 2023 roku.

Zwyżki na zbliżonym pułapie (od 13 do 29 proc.) NBP zanotował również na rynku wtórnym.

W porównaniu z III kwartałem 2022 roku, a więc okresem pozbawionym jakiegokolwiek wpływu programu dopłat do kredytów mieszkaniowych, mieszkania podrożały w aktach notarialnych z reguły od około 20 do nawet 39 proc.