Szef rosyjskiej Dumy zaproponował konfiskatę świadczeń emerytalnych osobom figurującym na spisie obcych agentów. Polityk orzekł ponadto, że prawo rosyjskie tyczące się tychże osób oraz instytucji jest bardziej pobłażliwe niż w innych państwach. Swą wypowiedź Wiaczesław Wołodin zamieścił na platformie Telegram.

Wołodin, przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej, oznajmił w trakcie środowej sesji parlamentu, że w jego mniemaniu władze powinny usztywnić poczynania w stosunku do osób uznanych za „obcych agentów”. Przede wszystkim tyczy się to pozbawiania tychże osób emerytur. – Osoba, która wydała swój kraj, przechadza się po Paryżu, a gratyfikację emerytalną otrzymuje z Rosji. Należy te fundusze przekazywać na specjalny rachunek – rzekł do deputowanych Wołodin.
Przewodniczący Dumy napomknął również, że jeśli ktoś zamierzałby swoje środki finansowe otrzymać, to wystarczy, by powrócił do kraju. – Wówczas zostanie postawiony przed obliczem sprawiedliwości, a być może okaże się, że tejże emerytury w ogóle nie będzie musiał mieć, gdyż w oczywistym miejscu, do którego trafi i gdzie będzie musiał pracować, posiłek otrzyma za darmo – dodał polityk.
Wiaczesław Wołodin dowodził także, że rosyjskie regulacje prawne dotyczące „obcych agentów”, w zestawieniu z państwami takimi jak USA, Izrael czy Francja „są liberalne”.
Od marca 2025 roku w Rosji obowiązuje nowelizacja ustawy o „agentach zagranicznych”, która narzuca na takie osoby konieczność założenia odrębnego konta bankowego, na które przelewane mają być przychody pozyskane ze sprzedaży i wynajmu nieruchomości, w tym mieszkań i pojazdów, depozytów i udziałów, a także z tytułu użytkowania własności intelektualnej czy znaków firmowych. Dostęp do nich jest możliwy dopiero po wykreśleniu z rejestru „obcych agentów”.
Z kolei w czerwcu bieżącego roku rosyjska Duma Państwowa uchwaliła nowelizację pozwalającą na ściąganie kar pieniężnych nałożonych na „obcych agentów” z opisanych uprzednio odrębnych kont.
Obowiązująca w Rosji od 2012 roku specjalna ustawa wymaga, ażeby osoby oraz organizacje rejestrowały się jako „pełniące funkcje obcego agenta”, o ile korzystają z zagranicznego wsparcia finansowego i biorą udział w życiu politycznym Rosji. Co więcej, ministerstwo sprawiedliwości ma możliwość samodzielnego wpisywania organizacji na listę „obcych agentów”, przy czym od decyzji tej przysługuje odwołanie. Za nieprzestrzeganie wymogów ustawy organizacjom i ich przełożonym grożą wysokie sankcje pieniężne, a nawet pozbawienie wolności. Organizacje uznane za „obcych agentów” poddawane są restrykcyjnej kontroli ze strony państwa.
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)
tdj/ mms/



