Po „czarnym” poniedziałku we wtorek kontynuowana jest presja na rynki finansowe, a przewidywanie dalszego rozwoju sytuacji jest dość trudne. We wtorek rano euro jest wyceniane na 4,28 zł, dolar kosztuje 3,91 zł, a frank szwajcarski 4,56 zł.
/123RF/PICSEL
Bieżący tydzień nie obfituje w publikacje makroekonomiczne, jednak wydarzenia związane z narastającą wojną celną w dużej mierze rekompensują ten brak. Złoty pozostaje pod wpływem globalnych okoliczności, a poniedziałkowe osłabienie naszej waluty to rezultat ucieczki inwestorów do „bezpiecznych przystani” z rynków uważanych nadal za bardziej ryzykowne (EM). We wtorek najprawdopodobniej ponownie będziemy obserwować znaczną zmienność.
Przeczytaj: Pierwszy kraj ugiął się pod cłami Trumpa. Wiadomo już na co liczą
Reklama
Przypomnijmy: Unia Europejska przygotowuje cła odwetowe jako odpowiedź na amerykańskie taryfy. Komisja Europejska nie wyklucza stawek celnych sięgających nawet 25 proc. dla niektórych towarów.
Donald Trump grozi Chinom dodatkowymi cłami w wysokości 50 proc., jeśli Pekin nie odstąpi od zapowiadanego na 10 kwietnia cła odwetowego. Atmosfera na rynkach staje się napięta, mimo że wiele krajów (w tym przedstawiciele UE) nadal deklarują chęć do rozmów celnych, a nawet dążenia do zredukowania stawek celnych do zera w wymianie z USA.
Zobacz także: Chiny odpowiadają Trumpowi: Typowe jednostronne działanie hegemoniczne
Chociaż narastająca wojna celna dominuje na rynkach, w kraju wciąż oczekuje się ewentualnych obniżek stóp procentowych (nawet już w maju). „Gołębi” przekaz prezesa NBP Adama Glapińskiego z ostatniej konferencji wciąż jest przedmiotem analiz ekspertów rynkowych.
EUR/PLN
4,2317 -0,0391 -0,92% akt.: 09.04.2025, 23:05
- Kurs kupna 4,2233
- Kurs sprzedaży 4,2400
- Max 4,2993
- Min 4,2252
- Kurs średni 4,2317
- Kurs odniesienia 4,2708