Pentagon zdementował medialne doniesienia sugerujące, że nakazał zaprzestanie ofensywnych operacji cybernetycznych wymierzonych w Rosję, o czym poinformował we wtorek Bloomberg, powołując się na wysokiego rangą urzędnika administracji USA.
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth nie odwołał ani nie przełożył żadnych operacji cybernetycznych przeciwko podmiotom rosyjskim, poinformował Bloomberg jeden z urzędników.
Rzekoma decyzja Hegsetha została pierwotnie podana w zeszłym tygodniu przez platformę cyberbezpieczeństwa The Record. Następnie CBS News powtórzyło ten raport, powołując się na źródła w rządzie USA. Informacje te zostały później potwierdzone przez New York Times i Washington Post, powołując się na własnych informatorów rządowych.
Nadal nie jest jasne, jak długo dyrektywa będzie obowiązywać, ani jakie będą powody jej wdrożenia.
Po doniesieniach dotyczących dyrektywy Pentagonu, demokratyczny lider mniejszości w Senacie Chuck Schumer potępił ją jako ruch „zdesperowanego Trumpa” mający na celu zaskarbienie sobie przychylności „łobuza pokroju Władimira Putina”. Określił działania prezydenta USA jako „jednostronne rozbrojenie” i „znaczny błąd strategiczny Trumpa”, jak przypomniał Bloomberg.
Bloomberg wskazał, że jeśli informacje dotyczące wstrzymania ofensywnych operacji cybernetycznych przeciwko Rosji okażą się prawdziwe, będzie to oznaczać, że decyzja została podjęta przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w zeszły piątek, pośród publicznego nieporozumienia. Mogło to być taktyką mającą na celu zachęcenie Rosji do udziału w rozmowach pokojowych. (PAP)
os/ akl/