Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank 4 lutego 2025 roku?

04.02.2025
Rubryka:Kursy walut

We wtorek rano wciąż jesteśmy świadkami zwiększonej zmienności na rynku walutowym spowodowanej ostatnimi wydarzeniami związanymi z restrykcjami celnymi USA. We wtorek rano euro kosztowało 4,24 zł, dolar 4,10 zł, a frank szwajcarski 4,50 zł. Zdjęcie

Kursy walut 04.02.2025. Ile trzeba zapłacić za euro, dolara i franka? /123RF/PICSEL Reklama

„Wtorkowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie mocniejszego USD co podtrzymuje zmienność wokół walut EM” – komentuje we wtorek rano Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Zdaniem eksperta, powrót zmienności na rynku walutowym związany jest z wydarzeniami wokół polityki handlowej USA. „Propozycje ceł wobec Meksyku i Kanady przyniosły ich docelowe zawieszenie na okres 30 dni, na czas trwania odpowiednich negocjacji. Inaczej sprawa przedstawia się wobec Chin, które podjęły środki odwetowe (taryfy na import części produktów z USA m.in. węgiel i LNG). W konsekwencji obserwujemy ponowne lekkie spadki indeksów i mocniejszego USD” – komentuje Konrad Ryczko.

Reklama

„Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy powrót zmienności na PLN, przy czym największe podbicie zanotowała para USD/PLN. Tutaj jednak mamy już opór w rejonie 4,1185 PLN, podczas gdy na EUR/PLN wypada dopiero w okolicach 4,25 PLN” – wyjaśnia analityk DM BOŚ.

RPP podejmie decyzję dot. stóp procentowych

To nie będzie nudny tydzień. W centrum uwagi w najbliższych dniach pozostanie wojna celna oraz potencjalne kolejne decyzje Donalda Trumpa” – przekonują analitycy PKO BP. Nadchodzące dni przyniosą także publikacje ważnych dla przyszłych decyzji Fed danych z amerykańskiego rynku pracy,Uwaga globalnych rynków skupi się na danych z amerykańskiego rynku pracy: JOLTS (dane o wolnych miejscach pracy), ADP (zatrudnienie w sektorze prywatnym) oraz NFP (zatrudnienie poza rolnictwem).

Eksperci przy przypominają, że w tym tygodniu zbiera się Rada Polityki Pieniężnej (RPP). W powszechnej opinii, Rada pozostawi stopy NBP na poziomie 5,75 proc., a dla inwestorów istotne będzie, czy prezes NBP Adam Glapiński utrzyma jastrzębią retorykę i będzie nadal studził oczekiwania na obniżki stóp w 2025.