We wrześniu inflacja na Węgrzech spadła do 3,9 proc. i była najniższa od stycznia 2021 roku – informuje Bloomberg.
We wrześniu inflacja na Węgrzech spadła do 3,9 proc. (PAP, MICHELE MARAVIGLIA)
W sierpniu inflacja na Węgrzech wynosiła 3,4 proc. We wrześniu ceny spadły w ujęciu miesięcznym o 0,1 proc. Ale oczekiwania były większe.
Choć inflacja spadła na Węgrzech do celu banku centralnego, to Orban nie ma powodów do popadania w euforię. Bloomberg zwraca uwagę, że słabość forinta, dalszy wzrost cen prognozowany na ten rok i ryzyko geopolityczne mogą zniechęcić bank centralny do dalszego luzowania polityki pieniężnej,.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Kierunek na urlop samochodem. Ciekawiej niż w Chorwacji
Choć dzisiejsze dane są niższe niż prognozował bank centralny, w świetle ostatnich interwencji słownych jest mało prawdopodobne, aby te dane miały wpływ na stopy procentowe – uważa Peter Virovacz z ING.
Pod koniec sierpnia węgierski bank centralny zdecydował o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 6,75 proc., przerywając trwający od października ubiegłego roku cykl obniżek.
Waluta Węgier straciła impet
Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl w swojej analizie zwraca uwagę na dynamikę inflacji na Węgrzech. Ekspert podaje, że „węgierska dynamika CPI osiągnęła szczyt na poziomie 25,7 proc. r/r w styczniu 2023 r., a już dwanaście miesięcy później, hamując poniżej 4 proc. r/r, weszła do dopuszczalnego pasma odchyleń wokół celu inflacyjnego”.
Analityk opisuje, jak w tym czasie zmieniało się tempo luzowania polityki pieniężnej, od początkowych cięć o 75 pb, przez przejściowe zmiany o pełny punkt procentowy, aż po zmniejszenie tempa do 50 pb, a następnie 25 pb w czerwcu i lipcu.
Ekspert zwraca uwagę na wpływ decyzji węgierskiego banku centralnego na kurs forinta, związany z krokami władz monetarnych. Waluta Węgier po ostatnim cięciu wyraźnie stracił wzrostowy impet.