Już w 2025 r. na rynek może trafić cyfrowa wersja rosyjskiego rubla. Na razie trwają ograniczone testy, które wkrótce mają powiększyć się o 19 banków komercyjnych. Kolejnym etapem może być sprawdzenie CBDC w płatnościach z budżetu.
Rosja jest jednym z krajów, który zdecydowanie opowiedział się za stworzeniem e-waluty i zainteresował się potencjalnymi korzyściami z wprowadzenia cyfrowego pieniądza banku centralnego (CBDC). Po raz pierwszy idea cyfrowego rubla przedstawiona została w 2017 r., a już w 2020 r. Centralny Bank Federacji Rosyjskiej zaprezentował raport zawierający założenia schematu.
Rok później ruszyły prace nad wdrożeniem. Podobnie jak w wielu innych krajach testujących CBDC (np. w Europie) zdecydowano się na dwuszczeblowy model cyfrowego pieniądza. Operatorem schematu jest bank centralny, ale za wydawanie portfeli dla konsumentów i przedsiębiorstw odpowiadają banki komercyjne. Z tego powodu w rozpoczętych w 2023 r. testach uczestniczyło początkowo 12 instytucji.
Bank centralny nieco rozczarowany pierwszymi krokami
Pierwszą fazę testów cyfrowego rubla podsumowano na początku marca 2024 r. Na spotkaniu związku rosyjskich banków przedstawiciele banku centralnego zaprezentowali najważniejsze liczby. Próby CBDC objęły 600 użytkowników-płatników oraz 30 akceptantów w 11 miastach. Przeprowadzono łącznie 25 tys. transakcji, z czego 19 tys. stanowiły transfery P2P (pomiędzy osobami fizycznymi), a resztę – płatności konsument-przedsiębiorca. Około 3,5 tys. operacji bazowało na tzw. inteligentnych kontraktach, czyli transakcjach realizowanych przez algorytm, automatycznie.
„Na początku obserwowaliśmy sporo błędów po stronie banków. Przypomnę, że banki komercyjne działają w tym przypadku jako pośrednik. Użytkownik otwiera e-portfel poprzez aplikację bankową i tak inicjuje również transakcje” – podsumowała pierwsze doświadczenia Olga Skorobogatowa, zastępca gubernatora Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej, cytowana przez agencję Interfax. Jak wskazała, banki szybko naprawiły kluczowe funkcje, a transakcja cyfrowym rublem zajmuje obecnie kilka sekund.
Dalsze plany – druga fala banków i budżet
W tym roku zgodnie z zapowiedziami do testów CBDC dołączyć ma 19 kolejnych banków, w tym największy lokalny gracz – Sberbank. Próby mają objąć kilka dodatkowych scenariuszy transakcji – dynamiczne kody QR, płatności internetowe oraz rozliczenia B2B (pomiędzy podmiotami gospodarczymi).
„Rozważamy możliwość testowania płatności na rzecz budżetu i rządowych wypłat dla konsumentów i przedsiębiorstw. Uważamy ten obszar za bardzo obiecujący kierunek zastosowań cyfrowego rubla” – wskazała szefowa rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiullina 22 marca. Zapowiedź ta może ponownie podgrzać pojawiające się w rosyjskiej blogosferze plotki o tym, że w przyszłości wypłaty emerytur i innych świadczeń będą realizowane obowiązkowo w postaci CBDC.
Cyfrowy rubel jak karta „Mir”
Pod wieloma względami historia cyfrowego rubla powtarza kroki w rozwoju rosyjskiego kartowego systemu „Mir”. Również w przypadku CBDC impuls do startu prac nadszedł z samej góry i miał podłoże nie tylko gospodarcze, ale również polityczne. Rosyjska karta płatnicza stała się narzędziem do uniezależnienia się od wpływów organizacji płatniczych o amerykańskim rodowodzie, a popularyzowano ją m.in. poprzez wymóg wypłaty świadczeń na rachunki bankowe, do których wydano lokalny plastik. Konsekwentnie dążono także do wyjścia poza rosyjski rynek i nadania schematowi międzynarodowego charakteru.
Cyfrowy rubel ma spełnić nie tylko rolę trzeciej formy pieniądza w lokalnej gospodarce, ale także pomóc Rosji w budowie alternatywy wobec dominacji dolara w rozliczeniach międzynarodowych. Wyścig technologiczny w tej dziedzinie widać np. w wysiłkach na rzecz stworzenia wspólnej platformy dla interoperacyjności CBDC w krajach BRICS.
Szybkiemu wprowadzeniu cyfrowego pieniądza banku centralnego do obiegu w Rosji sprzyjać może brak obaw, które dochodzą do głosu w innych krajach. Ryzyka wynikające z monopolizacji platformy technologicznej dla CBDC, problem anonimowości transakcji czy wpływu nowej formy pieniądza na funkcje banków komercyjnych są dla banku centralnego Rosji mniej istotne niż dla jego odpowiedników np. w strefie euro czy USA.