Dr Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, twierdzi, że Polska osiągnęła poziom dobrobytu, który uzasadnia rozważenie wprowadzenia podatku od majątku. Uważa, że mógłby on zwiększyć dochody państwa poprzez wsparcie finansowania obronności, transformacji energetycznej i innych kluczowych priorytetów gospodarczych i społecznych. „Jesteśmy już na tyle zamożnym społeczeństwem, że prawdopodobnie powinniśmy wprowadzić jakąś formę podatku od majątku” – zauważył w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
/ Mateusz Włodarczyk/NurPhoto / AFP
Podatek od majątku: „Jesteśmy wystarczająco bogaci”
Dr Ludwik Kotecki, ekonomista i członek Rady Polityki Pieniężnej, przyznał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że jego zdaniem Polska osiągnęła wystarczający poziom zamożności, aby rozważyć wprowadzenie podatku od majątku. „Jesteśmy już na tyle zamożnym społeczeństwem, że prawdopodobnie powinniśmy wprowadzić jakąś formę podatku od majątku” – stwierdził.
Ekonomista zauważył, że ułatwiłoby to zwiększenie finansowania, zwłaszcza na obronę . „Aby kraj mógł się stabilnie rozwijać, musi utrzymać stabilne finanse publiczne i budżet, który przeznacza środki na wydatki wojskowe, transformację energetyczną i klimatyczną oraz na inne potrzeby społeczno-gospodarcze” – wyjaśnił.
Reklama
Kotecki podkreślił, że Polska stoi przed wyzwaniem bardzo wysokich wydatków publicznych, które wynoszą około 50% PKB, podczas gdy dochody oscylują wokół 43% PKB. Uważa, że tę dysproporcję należy zniwelować . „Tę lukę trzeba zniwelować. Z jednej strony, na przykład wydatki na cele wojskowe – mam nadzieję – nie pozostaną tak wysokie w nieskończoność, ale z drugiej strony powinniśmy prawdopodobnie zbadać, czy istnieją sektory gospodarki, które mogłyby zwiększyć dochody publiczne” – zauważył.
Obniżka stóp procentowych. Kotecki: możemy spodziewać się co najmniej jednej
W lipcu Rada Polityki Pieniężnej nieoczekiwanie podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 punktu procentowego . Obecnie stopy procentowe kształtują się następująco: stopa referencyjna wynosi 5,0% w skali roku, stopa lombardowa 5,50%, stopa depozytowa 4,50%, stopa redyskontowa weksli 5,05%, a stopa dyskontowa weksli 5,10%.
W najbliższej przyszłości spodziewane są kolejne obniżki. Według Ludwika Koteckiego, w tym roku możemy spodziewać się co najmniej jednej kolejnej decyzji tego rodzaju. „Być może dwóch, ale nie mam wątpliwości co do co najmniej jednej obniżki o 25 punktów bazowych: wydaje się, że istnieje ku temu bardzo wyraźny potencjał. Jeśli okaże się, że nadchodzące miesiące przyniosą na przykład spowolnienie wzrostu płac, to druga obniżka byłaby bardziej prawdopodobna” – powiedział „Rzeczpospolitej”.