Cena bitcoina wzrosła i kieruje się w stronę historycznego rekordu sprzed kilku miesięcy. Wiele osób inwestujących w kryptowaluty decyduje się na pierwszą walutę cyfrową, aby zabezpieczyć swoje finanse przed inflacją w USA oraz osłabiającym się dolarem. Inne aktywa cyfrowe także zyskują na wartości.
/123RF/PICSEL
- Wzrost wartości bitcoina może być wynikiem znaczącego zwiększenia napływu kapitału do amerykańskich funduszy ETF związanych z bitcoinem
- Brytyjski bank inwestycyjny Standard Chartered przewiduje, że cena bitcoina może dojść do 120 tysięcy dolarów w drugim kwartale 2025 roku
- Kaleo, znany analityk kryptowalutowy, sugeruje, że kurs bitcoina ma potencjał wzrosnąć do 500 tysięcy dolarów w bieżącym cyklu hossy
- Ethereum osiąga wartość około 2500 dolarów, podczas gdy na początku kwietnia kosztowało jedynie 1500 dolarów. Analitycy techniczni uważają, że kolejnym celem może być opór na poziomie 3 tysięcy dolarów
Reklama
Na przełomie pierwszej i drugiej dekady maja bitcoin osiągnął cenę 104 tysiące dolarów, chociaż na początku kwietnia niewiele przekraczał 80 tysięcy. Od tego momentu pierwsza kryptowaluta świata podrożała o ponad 30 proc. Przypomnijmy, że w styczniu tego roku bitcoin ustanowił rekord wszech czasów, przekraczając 109 tysięcy dolarów.
Rynki ponownie doceniły kryptowalutę. Duże napływy do funduszy ETF
W opinii wielu ekonomistów, majowy wzrost cen walut cyfrowych może być efektem nowych wydarzeń gospodarczych. Istotną rolę odgrywa nowa umowa handlowa między USA a Wielką Brytanią, która sygnalizuje mniej agresywne podejście prezydenta USA Donalda Trumpa w relacjach z partnerami handlowymi. Zwiększony apetyt inwestorów na ryzykowne aktywa wzbudziła również decyzja Rezerwy Federalnej USA o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Można zauważyć wzrost „chciwości” na rynku kryptowalut, który oczekuje na pierwsze od dłuższego czasu obniżenie stóp.
Ostatni wzrost notowań bitcoina towarzyszył także znaczący wzrost napływu kapitału do amerykańskich funduszy ETF. Jak informował Bloomberg, na koniec zeszłego tygodnia spotowe fundusze ETF na bitcoina osiągnęły rekordowy poziom skumulowanych wpływów wynoszący 40,33 miliarda dolarów.
Wszystko wskazuje na to, że po miesiącach stagnacji inwestorzy detaliczni zaczynają ponownie angażować się na rynku. Zwiększyła się aktywność w sieci. Dane zgromadzone przez firmę analityczną Santiment wskazują, że w ostatnim czasie powstało niemal 350 tysięcy nowych portfeli bitcoinowych. To jeden z najwyższych wyników w ciągu wielu miesięcy.
Ponadto, liczba aktywnych adresów osiągnęła sześciomiesięczne maksimum, co potwierdza wzrastające zainteresowanie zarówno ze strony inwestorów detalicznych, jak i większych uczestników rynku. Historia pokazuje, że wysoka aktywność sieciowa zazwyczaj towarzyszy kluczowym momentom na rynku kryptowalut. Takie zjawisko miało miejsce między innymi podczas hossy w 2021 roku oraz w końcowej fazie cyklu w 2017 roku.
Dla wielu amerykańskich inwestorów bitcoin stanowi „magazyn wartości” porównywalny ze złotem. „W związku z obawami o inflację w Stanach Zjednoczonych oraz o sytuację dolaru amerykańskiego, inwestorzy widzą w bitcoinie ochronę swoich aktywów” –
