Iwona Trusewicz
Państwowa spółka Rosyjskie Koleje Żelazne (RŻD) sfinalizowała transakcję kupna 350 tys. mkw. w wysokościowcu Moscow Towers w biznesowej dzielnicy Moscow City, dowiedział się „Kommersant”.
Moscow Towers na siedzibę państwowych kolei
Oznacza to, że państwowe przedsiębiorstwo stało się właścicielem blisko całego – liczącego 62 piętra – wieżowca. Jak podała firma CORE.XP, która była jednym z konsultantów Moskow Towers, RŻD kupiły wieżę na swoją siedzibę. Transakcja obejmuje biura o łącznej powierzchni ponad 200 tys. mkw., luksusowe apartamenty i parking na 100 tys. mkw.
Choć RŻD to przedsiębiorstwo państwowe, korzystające z obfitych subwencji budżetowych, czyli wspierane pieniędzmi rosyjskich podatników, kwota luksusowego zakupu nie zostawała podana do wiadomości. Według IBC Real Estate wartość nieruchomości zakupionych przez rosyjskie koleje może sięgnąć 227 miliardów rubli (9,35 mld zł). Firma konsultingowa Remain uważa, że ich wartość wynosi 165 miliardów rubli (6,8 mld zł).
Niezależnie od tego, który z tych szacunków jest bliższy kwoty transakcji, oznacza to, że państwowe przedsiębiorstwo przeznaczyło na elitarny wieżowiec w centrum Moskwy co najmniej cały czysty zysk z zeszłorocznych przewozów. Zysk netto holdingu RŻD wyniósł bowiem w zeszłym roku 170,1 miliarda rubli (7,01 mld zł).
Oligarchowie Putina wzbogacili się kosztem państwowych kolei?
„Kommersant” przypomina, że wcześniej kierownictwo RŻD planowało lokalizację swojej siedziby na terenie należącym do spółki, więc koszty adaptacji na siedzibę byłyby wielokrotnie niższe. Dlaczego państwowa spółka porzuciła ten racjonalny ekonomicznie projekt?
Wyjaśnieniem może być to, od kogo państwowy moloch kupił wieżowiec. Według mediów początkowo teren Moscow Towers należał do moskiewskiego ratusza, ale ostatecznie to niejaki Grigorij Bajewski stał się właścicielem firmy Grand City, w której bilansie znajduje się ta nieruchomość.
Gazeta RBK nazywa Bajewskiego partnerem miliarderów Arkadego i Borisa Rotenbergów – byłych judoków, sparingpartnertów i trenerów Putina, dzięki któremu z prostych sportowców stali się miliarderami z najbliższego kręgu dworzan Kremla. Oni sami nigdy nie potwierdzili jednak informacji o swoim zaangażowaniu w zakup Moscow Towers.
Moscow Towers i oligarchowie Putina
Moscow Towers budowano w latach 2013-2024 (z przerwą na pandemię). Dwie bliźniacze wieże mają 283 m wysokości, 62 piętra i łącznie 400 tys. mkw powierzchni. W 2017 r. Grigorij Bajewski, uznawany za wspólnika braci Rotenberg, kupił niedokończone dwie wieże znane wtedy jak projekt Grand Tower. Wartość transakcji szacowana była na 150–250 mln dolarów. Według Jednolitego Państwowego Rejestru Nieruchomości Rosji od 14 listopada 2017 r. projekt Grand Tower (obecnie pod nazwą Moscow Towers) wraz z działką został zastawiony na rzecz banku Północny Szlak Morski (SMP Bank) i Mosoblbank, które należą do Arkadego i Borisa Rotenbergów. To właśnie bracia – miliarderzy, których łączny majątek „Forbes” szacował na 3,6 miliarda dolarów, byli wymieniani przez media rosyjskie jako pretendenci do zakupu Grand Tower.
Jednak przedstawiciel Arkadego Rotenberga zaprzecza, jakoby Bajewski mógł stać się właścicielem Grand Tower w interesie właścicieli SMP Bank. Ale Bajewski i Rotenbergowie wielokrotnie uczestniczyli we wspólnych projektach.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa gazety RBK opublikowanego w marcu 2016 r., Bajewski znajdował się na liście filii SMP Banku i wraz z Rotenbergami był założycielem spółdzielni daczy Ojczyzna w obwodzie leningradzkim. Ponadto brał udział w transakcjach na rynku nieruchomości, w ten czy inny sposób związanych z Rotenbergami.
Budowa Moscow Towers prowadzona była pod kierownictwem niemieckiego architekta i inżyniera Wernera Waltera Sobeka, który pracował m.in. przy powstaniu Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bangkoku, Deutsche Post Tower w Bonn, Muzeum Mercedes-Benz w Stuttgarcie, Państwowego Centrum Kultury im. Hejdara Alijewa w Baku oraz Garażu Centrum Sztuki Współczesnej w Moskwie.