W 1820 roku w Kownie Adam Mickiewicz napisał „Odę do młodości”. Utwór w szybkim czasie stał się symbolem epoki romantyzmu i hymnem pochwalnym na cześć młodości – jej siły, witalności, odwagi i zaradności. Ponad 200 lat później można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, iż wieszcz byłby szczerze zażenowany postawą młodych ludzi z pokolenia Z, na temat których opublikowano właśnie nowe informacje. Wynika z nich, że tzw. zoomerzy są skłonni zapłacić 1300 funtów rocznie za scedowanie na kogoś podstawowych prac domowych.
Brytyjskie media, z „The Telegraph” na czele, donoszą o wynikach badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Halfords. Próbę badawczą stanowiło około 2000 dorosłych Brytyjczyków. W jej skład weszły nie tylko zetki (osoby urodzone w latach 1997-2012), ale również millenialsi (zwani również pokoleniem Y, urodzeni w latach 1981-96), osoby z generacji X (1965-80) i pokolenie wyżu demograficznego (1946-64). Badanie miało na celu ustalenie samowystarczalności każdej grupy demograficznej. Zoomerzy wypadli w nim najsłabiej.
Pokolenie Z nie radzi sobie z drobnymi naprawami – fachowcy i rodzice na pomoc
21 proc. przedstawicieli generacji Z i 22 proc. millenialsów wskazało, że wezwaliby fachowca do wymiany żarówki, a odpowiednio 22 i 19 proc. skorzystałoby z pomocy rodzica. Powodem takiego stanu rzeczy jest obawa związana z dotknięciem nagrzanego źródła światła, a także lęk związany z korzystaniem z drabiny. Ponadto 11 proc. zetek stwierdziło, że potrzeba byłaby im pomoc przy zawieszaniu obrazu na ścianie.
Z raportu firmy Halfords wynika także, że zetki wydają do 1300 funtów rocznie na usługi świadczone przez specjalistów. Pokolenie X jest skłonne przeznaczyć na ten cel do 386 funtów, a respondenci wywodzący z się z wyżu demograficznego maksymalnie 253 funty. Potrzeba zawezwania dodatkowej pomocy wynika z tego, iż zoomerzy nie są w stanie rozróżnić podstawowych narzędzi. Z zebranych danych wynika, że ok. 30 proc. ankietowanych nie może określić, jak wygląda płaski śrubokręt, a 21 proc. klucz do śrub. Respondentom przedstawiono też fotografię silnika samochodowego. Tylko 34 proc. osób z pokolenia Z rozpoznało akumulator (w przeciwieństwie do 54 proc. przedstawicieli pokolenia wyżu demograficznego).
Zoomerzy w niemalże 50 proc. przyznali, że nie wiedza, jak napompować oponę samochodową. Jedynie 35 proc. z tego pokolenia potrafiłoby zamontować wycieraczkę samochodową (44 proc. wolałoby zapłacić za taką usługę specjaliście). 27 proc. nie wie, jak umyć samochód. Jedna na dziesięć osób zawołałaby do pomocy rodzica.
Pokolenie Z na skraju wypalenia – problemy zdrowotne i finansowe jako główne źródło stresu
Z kolei z najnowszego badania Employee Benefit Trends Study (EBTS), przeprowadzonego przez przedsiębiorstwo MetLife, tzw. zdrowie holistyczne (rozumiane jako całościowe podejście do zdrowia człowieka, nie skupiające się tylko na jednym konkretnym schorzeniu, lecz łączące różne jego wymiary, np. zdrowie psychiczne z fizycznym) pokolenia Z spadło o 6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i jest niższe niż w przypadku podobnych grup wiekowych z przeszłości. Jedynie 31 proc. pracowników z generacji Z czuło się całościowo zdrowymi. Millenialsi i osoby z pokolenia X czują się holistycznie zdrowo w 41 proc., zaś przedstawiciele wyżu demograficznego w 57 proc.
Z badania wynika, że 46 proc. zetek jest zestresowanych (wobec średniej wynoszącej 35 proc. pracowników), 35 proc. czuje się przygnębiona (średnia 20 proc.), 44 odczuwa wypalenie zawodowe (średnia 34 proc.), 30 proc. odczuwa izolację (średnia 22 proc.).
Todd Katz wiceprezes MetaLife ds. świadczeń grupowych, twierdzi, że pokolenie Z swoje niepowodzenia przypisuje obciążeniom finansowym. Przedstawiciele tej generacji usiłują zaoszczędzić środki na podstawowe wydatki życiowe, w chwili, gdy wszystko drożeje.
W porównaniu z poprzednim rokiem zoomerzy odnotowali zmniejszenie swojej sytuacji finansowej o 8 proc. 38 proc. ankietowanych z tej grupy stwierdziło, że doświadcza kryzysu wieku średniego, a 30 proc. z nich zaznaczyło, że sfera życia związana z finansami jest ich naczelnym źródłem stresu. W innym badaniu stwierdzono, że 60% kobiet i 45% mężczyzn z pokolenia Z martwi się, iż rosnące koszty życia mogą stanowić zagrożenie dla ich przyszłej stabilności finansowej.
Według Katza pracodawcy mogą wpłynąć na poprawę holistycznego zdrowia swoich pracowników, oferując różne świadczenia, które będą dopasowane do ich potrzeb.
J.S.
Chciałbym podzielić się moją historią i wyrazić ogromną wdzięczność Marii, szamance, która dosłownie pomogła mi odzyskać wiarę w życie. Kilka lat temu moje życie zmieniło się w pasmo nieszczęść. Najpierw odszedł mój mąż, zostawiając mnie samą z długami i problemami finansowymi. Potem przyszła wojna: moi rodzice zginęli w nalocie bombowym w Charkowie, a ja straciłam pracę. Wydawało się, że nie ma wyjścia i czeka mnie tylko beznadzieja.
W chwili rozpaczy przypadkowo dowiedziałem się o Marii od znajomych, którzy powiedzieli mi, że pomaga ludziom za pomocą wróżenia z wosku. Szczerze mówiąc, poszłam do niej bez większych nadziei, chciałam po prostu czegoś spróbować. Ale po pierwszym spotkaniu poczułam, że w mojej duszy zapaliło się małe światełko nadziei. Maria zobaczyła wszystkie moje problemy z pomocą wróżby i dała mi bardzo cenne rady, jak iść naprzód.
Minęło kilka miesięcy i zaczęłam zauważać, jak życie zaczyna się poprawiać. Miałam wrażenie, że los się do mnie odwrócił. Poznałam wspaniałego mężczyznę – wojskowego, który został zmobilizowany z powodu odniesionej rany. Stał się dla mnie wsparciem, wziął na siebie wszystkie moje trudności i sprawił, że byłam szczęśliwa. Teraz wreszcie czuję się bezpieczna i pewna przyszłości.
Chciałbym z całego serca podziękować Marii za jej pomoc i zaangażowanie. Ona naprawdę zna się na rzeczy i pomaga ludziom nie tylko radą, ale i ciepłem serca. Jeśli masz trudne sytuacje, które wydają się nierozwiązywalne, polecam skontaktować się z tą wspaniałą kobietą.
Możesz dowiedzieć się więcej o Marii na stronie znaharkamariya.com.ua, a także łatwo skontaktować się z nią za pośrednictwem Viber lub WhatsApp pod adresem +380957769267.