Fiskus sprawdzi, czy informatycy zatrudnieni w ramach umowy o pracę poprawnie stosują 50-proc. koszty autorskie. Pracownicy korzystający z tego rozwiązania płacą niższy podatek dochodowy.
Skarbówka ponownie bierze pod lupę m.in. informatyków. Na celowniku znaleźli się przedsiębiorcy korzystający z 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu. O zwiększonej liczbie czynności sprawdzających w tym zakresie mówił Łukasz Boszko, specjalista od podatków z Grant Thornton w rozmowie z Wyborcza.biz. Fiskus zamierza sprawdzić, czy pracownicy mają prawo do naliczania 50 proc. kosztów autorskich oraz jakiej części wynagrodzenia dotyczą.
Powodem zwiększonej liczby kontroli jest według Łukasza Boszki są zmiany w sposobie formułowania umów i częstsze stosowanie 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu przez firmy zatrudniające informatyków. Ekspert sugeruje, że może to być odpowiedź przedsiębiorstw na rosnące obciążenie daninami wprowadzone przepisami Polskiego ładu.
Stosowanie 50-proc. kosztów uzyskania przychodu zmniejsza wysokość podatku dochodowego do zapłacenia. Jest to korzystna opcja dla pracownika, ponieważ otrzymuje wyższą sumę co miesiąc na konto.
Zgodnie z przepisami koszty uzyskania niektórych przychodów w wysokości 50 proc. określa się m.in.:
- z tytułu zapłaty twórcy za przeniesienie prawa własności wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego;
- z tytułu opłaty licencyjnej za przeniesienie prawa stosowania wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego, otrzymanej w pierwszym roku trwania licencji od pierwszej jednostki, z którą zawarto umowę licencyjną;
- z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych, w rozumieniu odrębnych przepisów, lub rozporządzania przez nich tymi prawami;
Jeżeli pracownik ma prawo do stosowania kosztów autorskich, to w umowie o pracę należy wskazać, od jakiej części wynagrodzenia liczone są podwyższone koszty (50 proc.). Z drugiej strony w umowie należy również zawrzeć informację o części pensji, która nie stanowi honorarium za pracę twórczą. Do niej nie można zastosować podwyższonych kosztów uzyskania przychodów.
Skarbówka w trakcie czynności weryfikuje, czy umowy zostały sporządzone zgodnie z prawem oraz, czy zawierają zapis o przeniesieniu praw autorskich na pracodawcę.
– Najczęstszym błędem, jaki jest spotykany, jest zawarcie umowy w innej formie niż pisemna. Tymczasem zgodnie z art. 53 ustawy Prawo autorskie i prawa pokrewne „umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności". Zatem ważne i skuteczne będzie zawarcie umowy i podpisanie jej odręcznie albo kwalifikowanym podpisem elektronicznym – o tym bardzo często zapominają przedsiębiorcy z branży IT – mówi Sekulski w rozmowie z Wyborcza.biz.
DF