Będą zmiany w programie kredyt na start. Program czeka modyfikacja kryteriów dochodowych, które ustawiono na nieuzasadnionym wysokim poziomie. Nie będzie natomiast limitów ceny metra kwadratowego. Kontrowersyjny jest brak obowiązku sprzedaży dotychczasowego mieszkania przez rodziny korzystające z dopłat w ramach programu.
/Michal Fludra/NurPhoto /AFP
Jak pisała w poniedziałek Interia, Ministerstwo Rozwoju i Technologii po długim czasie od ogłoszenia konsultacji, opublikowało w końcu całą listę uwag, jakie spłynęły w ramach konsultacji oraz uzgodnień międzyresortowych.
Dość krytycznie projekt oceniło Ministerstwo Finansów, co może mieć przełożenie na dalsze losy wzbudzającego duże kontrowersje programu.
MF – jak podawaliśmy – wskazuje, że program może przyspieszyć wzrost cen nieruchomości, nie tylko przez popyt wygenerowany przez program, ale w obawie przed tym efektem po mieszkania ruszą też ci, którzy się nie kwalifikują do programu.
Reklama
Nie tylko MF skrytykowało też „ograniczenia dochodowe”, które w skrajnych przypadkach wydają się nieuzasadnienie wysokie (przykładowo – graniczny poziom dochodów netto z roku ubiegłego dla pięcioosobowego gospodarstwa domowego z trójką dzieci w Warszawie, które to dodatkowo nie musi spełnić warunku kupna pierwszego mieszkania na własność w ramach proponowanego programu wsparcia, to ponad 35 tys. zł netto).
MF: Pomoc dla rodzin z dochodem 35 tys. zł netto nieuzasadniona
MRiT odnosząc się do tego napisało, że przepisy dotyczące limitu dochodowego uległy korekcie i obniżono je dla gospodarstw domowych, w których skład wchodzi mniej niż troje dzieci. Jednocześnie, w przypadku gospodarstw domowych z co najmniej trójką dzieci zrezygnowano z utrzymania limitu dochodowego, a w zamian za to uzupełniono projekt o limit powierzchniowy dotyczący mieszkania posiadanego już przez takie gospodarstwo domowe. W ocenie MRiT sytuacja gospodarstw domowych z co najmniej trójką dzieci, które nie posiadają mieszkania albo które posiadają mieszkanie o zbyt małej powierzchni jest na tyle trudna, że uzasadnia pomoc w nabyciu mieszkania bez dodatkowej konieczności weryfikowania dochodu.
Jednocześnie z odniesienia się do uwag „obywatelskich” i eksperckich wynika, że została uwzględniona propozycja modyfikacji limitów dochodowych tak, by były uzależnione od stóp procentowych. Taką propozycję zgłosił prof. Adam Czerniak z SGH, a Interia opisywała ten mechanizm tu. Natomiast nie została uwzględniona propozycja odroczenia dopłat do 2027 roku, by był czas na uzupełnienie rynkowej podaży.
Jednocześnie, z odpowiedzi udzielonych przez MRiT na uwagi zgłaszane przez organizacje rynkowe, wynika, że resort nie chce nałożyć na rodziny korzystające z dopłat w ramach programu, obowiązku sprzedaży wcześniej posiadanego mieszkania.
Komitet ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej wśród zgłoszonych uwag zauważa, że projekt ustawy dopuszcza nabycie nieruchomości z pomocą Kredytu #NaStart przez gospodarstwa domowe obejmujące 3 lub więcej dzieci, nawet jeśli gospodarstwo to już posiada lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny. Wymaga ona zbycia nieruchomości przed zapłatą 24 pierwszych rat kapitałowo-odsetkowych.
– Termin “zbycie” jest w tym przypadku nieprecyzyjny (bo obejmuje również zbycie nieodpłatne, np. darowiznę dla osoby najbliższej). Nawet zawężenie zbycia do odpłatnego pozostawia możliwość nadużyć. Mogą one polegać np. na sprzedaży takiej nieruchomości po zaniżonej cenie do osoby bliskiej, np. z pomocą darowanych przez beneficjenta Kredytu #NaStart pieniędzy, która następnie będzie podlegała nieograniczonemu wynajmowaniu lub też tezauryzacji – podczas gdy beneficjent Kredytu #NaStart będzie otrzymywać dopłaty do rat kapitałowo-odsetkowych – zwraca uwagę organizacja.
Proponuje, żeby wprowadzić zapisy zwiększające kontrolę nad procesem odsprzedaży nieruchomości, prowadzące do zwiększenia rynkowej podaży mieszkań, a jednocześnie do ograniczenia kosztów programu. Należy zdefiniować wymóg zbycia jako transakcji odpłatnej sprzedaży nieruchomości po cenie rynkowej osobie spoza pierwszej i drugiej grupy podatkowej po cenie nie niższej niż 80 proc. wartości wynikającej z oszacowania wartości przez rzeczoznawcę majątkowego – proponuje Komitet ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej.
Można dostać dopłaty bez obowiązku sprzedaży posiadanego wcześniej mieszkania
Jednak MRiT nie widzi potrzeby uszczelnienia programu, o konieczność sprzedaży posiadanego mieszkania jako warunku skorzystania z dopłat od podatników.
Uwaga nieuwzględniona – napisał resort w adnotacji. – Celem przepisu jest wsparcie rodzin wielodzietnych, a sytuacja w której posiadane mieszkanie stanie się pierwszym mieszkaniem jednego z dzieci wchodzących w skład takiego gospodarstwa domowego jest z punktu widzenia projektodawcy dopuszczalna i uzasadniona – argumentuje.
W zgłaszanych uwagach obywateli przewija się postulat wprowadzenia limitów cenowych. „Brak limitu spowoduje wzrost cen mieszkań o wysokość rządowych dopłat bez istotnego poprawienia sytuacji mieszkaniowej” – to tylko jedna z nich.
Jednak MRiT jest przeciwny takiemu ograniczeniu.
– Kryterium ceny w bardzo ograniczonym zakresie przyczynia się do spowolnienia wzrostów cen, a w niektórych warunkach wzrost ten przyspiesza. Wprowadzenie takiego mechanizmu ogranicza zasób nieruchomości dostępnych do zakupu w ramach programu. Tym samym dla tej samej liczby uprawnionych do skorzystania z preferencyjnego kredytu pozostaje do zakupu mniejsza liczba mieszkań. Sprzyja to podnoszeniu cen za tańsze mieszkania do poziomu limitu – tłumaczy MRiT.
Zaznacza, że obecnie brak precyzyjnych i aktualnych danych pozwalających na sparametryzowanie takiego kryterium w sposób dopasowany np. do mniejszych miejscowości (w celu pozyskania takich danych MRiT wprowadza właśnie Portal DOM). Tym samym wyznaczone kryterium w wielu miejscach nie stanowiłoby żadnego realnego ograniczenia (bo średnie ceny byłyby znacznie poniżej limitu).
35-letni singiel bez mieszkania nie potrzebuje pomocy
Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło uwagę, że niekonstytucyjne jest wprowadzenie ograniczenia wiekowego dla singli.
– Kryterium wieku – do 35 lat – uprawniające do udzielenie kredytu mieszkaniowego można uznać za dyskryminujące, a regulację w tym zakresie za wręcz niekonstytucyjną. Nie sposób bowiem przyjąć, że w związku z osiągnięciem wieku 35 lat ustają trudności z radzeniem sobie na rynku mieszkaniowym. Wydaje się, że wiek nie ma w tym zakresie zasadniczego znaczenia, a kryterium to powinno zostać pominięte w treści przepisu – napisano w uzasadnieniu do zgłoszonej uwagi.
Komitet ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej zwraca też uwagę, że projekt nie ogranicza wkładu własnego, traktując gorzej beneficjentów z niskim wkładem własnym. Interia opisywała to już po publikacji pierwszej jego wersji.
MRiT uwzględni uwagę i deklaruje, że wprowadzi ograniczenie 50 proc. wkładu własnego, co wystarcza do zniwelowania skrajnych przypadków korzystania z programu przez osoby dysponujące wystarczającymi środkami na zakup mieszkania.
Wśród uwag zgłaszanych przez różne organizacje pojawiały się też uwagi z kategorii mniej ekonomicznych czy rynkowych.
Rozwiń
– W celu jeszcze pełniejszej realizacji konstytucyjnej zasady ochrony małżeństwa i rodziny program powinien zdecydowanie preferować małżeństwa, a nie konkubinaty – tak jak wprowadzony od 1 stycznia br. na Węgrzech program CSOK PLUS – napisała organizacja Ordo Iuris.
To tylko niektóre uwagi i propozycje, bo jest ich ponad sto. O tym, w jakim stopniu uwagi zostaną uwzględnione, dowiemy się po publikacji finalnej wersji projektu ustawy.
Monika Krześniak-Sajewicz
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach