Ceny mieszkań wreszcie jawne? Portal DOM ma to umożliwić

Rząd ostatecznie zaakceptował długo oczekiwany projekt ustawy umożliwiający uruchomienie praktycznej wyszukiwarki cen transakcyjnych mieszkań, znanej jako Portal DOM. Obecnie brakuje rzetelnych i aktualnych informacji, co utrudnia orientację w rynku. Nowe narzędzie największą wartość przyniesie mieszkańcom większych aglomeracji. Dodatkowym wsparciem może stać się udostępnienie informacji z Rejestru Cen Nieruchomości, którego projekt trafił do Sejmu jako inicjatywa parlamentarna.

Zdjęcie

Ceny Mieszka Wreszcie Jawne Portal Dom Ma To Umoliwi 3053c30, NEWSFIN

Rząd przyjął projekt ustawy o budowie portalu z cenami transakcyjnymi mieszkań /Wojciech Stróżyk/REPORTER, Mateusz Grochocki /East News Reklama

Po wcześniejszych komplikacjach dotyczących przenoszenia przepisów między projektami, o czym Interia Biznes informowała wielokrotnie, Rada Ministrów zatwierdziła ustawę stanowiącą podstawę dla stworzenia bazy cen transakcyjnych mieszkań – Portalu DOM.

Jak wspominaliśmy wcześniej, na finiszu pozostało do wyjaśnienia jedno zastrzeżenie zgłoszone przez Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Reklama

Projekt Portalu DOM trafi do parlamentu

Po decyzji rządu inicjatywa zostanie skierowana do parlamentu. Jeśli uzyska aprobatę, powstanie – choć nie od razu – darmowa, przyjazna wyszukiwarka prezentująca uśrednione ceny transakcyjne mieszkań, filtrowane według kryterów wybranych przez użytkownika, takich jak lokalizacja, typ nieruchomości, metraż, liczba pokoi czy rodzaj rynku (pierwotny/wtórny).

Informacje będą prezentowane zbiorczo (np. jako średnia lub mediana), z poszanowaniem prywatności uczestników transakcji. Statystyki generowane będą wyłącznie przy minimum sześciu transakcjach spełniających wskazane parametry.

Dla przeciętnego obywatela oznacza to możliwość weryfikacji cen mieszkań odpowiadających jego potrzebom.

– Obecnie trudno ocenić rzeczywiste ceny transakcyjne ze względu na ograniczony dostęp do informacji. Rejestr Cen Nieruchomości (RCN) istnieje, lecz pozostaje trudno dostępny dla zwykłych obywateli. Korzystają z niego głównie specjaliści, a dostęp wiąże się z opłatami. Choć dane są udostępniane na cele badawcze, dla przeciętnej osoby pozostają praktycznie poza zasięgiem – wyjaśnia Interii Biznes prof. Adam Czerniak, zastępca prezesa KZN i kierownik Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH.

Portal DOM i RCN mogą się uzupełniać

Ekspert podkreśla, że uruchomienie Portalu DOM przyniesie wymierne korzyści.

– Jego atutem będzie nie tylko dostępność, ale też zakres danych – oprócz informacji z aktów notarialnych uwzględni również ceny z umów deweloperskich. Oznacza to szybsze aktualizacje niż w RCN, co pozwoli użytkownikom na bieżąco śledzić realne ceny w wybranych lokalizacjach. Należy jednak pamiętać, że dane będą agregowane – widoczne tylko jako uśrednione wartości z minimum sześciu transakcji. To sprawi, że narzędzie nie zapewni pełnego obrazu wszystkich cen we wszystkich regionach, szczególnie w mniejszych miejscowościach i na wsiach – dodaje Adam Czerniak.

Interia wielokrotnie zwracała uwagę na brak wiarygodnych, aktualnych danych pomocnych przy podejmowaniu decyzji mieszkaniowych. Informacje publikowane przez NBP charakteryzują się kwartalnym opóźnieniem i często nie odzwierciedlają rzeczywistości.

– Poza problemem częściowego pokrycia rynku i znaczących korekt, wyzwaniem pozostaje czas oczekiwania na statystyki NBP oraz ich ograniczenie do dużych miast. Roczne dane GUS dotyczące cen mieszkań we wszystkich powiatach dostępne są dopiero jesienią następnego roku – komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Dlaczego dane GUS pojawiają się tak późno? – GUS pozyskuje informacje z lokalnych Rejestrów Cen Nieruchomości (RCN). Opóźnienia wynikają m.in. z wolnego tempa aktualizacji danych przez starostwa. Problemem bywa też niekompletność – np. dla Szczecina za 2022 rok nadal brakuje pełnych informacji – wyjaśnia Prajsnar.

Budową portalu zajmie się UFG, zarządzający Deweloperskim Funduszem Gwarancyjnym, przy współpracy z KAS dostarczającym dane.

Równolegle Polska 2050 przejęła koncepcję prof. Waldemara Izdebskiego, byłego Głównego Geodety Kraju, dotyczącą darmowego udostępniania danych z RCN, przekształcając ją w projekt ustawy złożony do Sejmu. W ostatnich dniach w dyskusjach online pojawiały się głosy o rzekomej rywalizacji między tym projektem a Portalem DOM.

Eksperci wskazują jednak, że oba rozwiązania mogą się uzupełniać. Portal DOM znajdzie główne zastosowanie w dużych miastach i na rynku pierwotnym, podczas gdy RCN pozostanie istotny w mniejszych lokalizacjach.

– Oba źródła wzajemnie się uzupełniają. RCN ma swoje słabości, jak problemy z jakością danych czy przejrzystością. Część starostw ma trudności z weryfikacją i korektą informacji. W RCN znajdują się surowe dane, podczas gdy przeciętny użytkownik potrzebuje przynajmniej częściowo przetworzonych informacji – tłumaczy Adam Czerniak. Dodaje, że idealnym rozwiązaniem byłaby integracja obu systemów, pozwalająca na połączenie szybkości z jakością danych, co dałoby obywatelom realne narzędzie analityczne, a państwu – solidną podstawę dla polityki mieszkaniowej.

Problem z danymi w RCN

Andrzej Prajsnar zwraca uwagę na postulat, by informacje o transakcjach wpisywali bezpośrednio notariusze, co poprawiłoby terminowość danych. – To rozwiązanie wykracza po samo zniesienie opłat za dostęp do RCN, które nie wpłynęłoby na jakość informacji. Zaleta lokalnych rejestrów to uwzględnienie nieruchomości gruntowych, których Portal DOM nie obejmie – podkreśla ekspert.

Pytany o perspektywy integracji systemów, wiceminister finansów Tomasz Lewandowski wyjaśnia: – RCN nie spełnia potrzeb przeciętnego użytkownika, oferując jedynie pojedyncze ceny. Portal DOM zapewni reprezentatywne uśrednione wartości z wybranego obszaru z możliwością parametryzacji. Analizę danych z RCN obywatel musiałby przeprowadzać samodzielnie, co wymagałoby specjalistycznej wiedzy. Ewentualne aplikacje komercyjne nie gwarantowałyby ani bezpłatności, ani rzetelności – podsumowuje.

Wiceminister wyjaśnia również, dlaczego próg prezentacji danych ustalono na sześć transakcji: – Początkowo rozważano trzy transakcje, lecz ostateczna decyzja wynika z troski o ochronę danych wrażliwych oraz precyzję statystyk, która rośnie wraz z liczbą uwzględnionych przypadków.

Warto przypomnieć, że koncepcja portalu z cenami transakcyjnymi powstała jeszcze za rządów PiS, jednak wówczas nie podjęto prac nad niezbędnymi regulacjami prawnymi.

Monika Krześniak-Sajewicz

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Szczerze o pieniądzach”: Kolej do naprawy Szczerze o pieniądzach

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *