Euro powinno zostać wstrzymane do momentu, gdy nasza gospodarka oraz konkurencyjne otoczenie będą sprzyjały myśleniu o tym. Obecnie nie ma na to warunków – zauważa Szymon Hołownia, który był pytany o kwestię waluty w Polsce podczas debaty prezydenckiej w poniedziałek.
/WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS, 123RF /
W poniedziałek odbyła się debata kandydatów na prezydenta RP zorganizowana przez „Super Express”. Jej formuła umożliwiała zadawanie pytań bezpośrednio do wybranych kontrkandydatów.
„Obecnie nie jesteśmy w stanie przyjąć euro”
Sławomir Mentzen (Konfederacja) postanowił zapytać kandydata Trzeciej Drogi oraz marszałka Sejmu o jego zdanie na temat przyjęcia euro w Polsce. Przypomniał mu, że w styczniu 2023 roku w Radiu ZET stwierdził, że Polska powinna zakończyć z gotówką, ale najpierw musi przyjąć euro.
– Czasy uległy zmianie i obecnie nie jesteśmy w stanie przyjąć euro, mimo że zobowiązaliśmy się do tego w momencie przystąpienia do Unii Europejskiej. W nadchodzących kadencjach prezydenckich to się nie wydarzy – powiedział Hołownia.
Reklama
Dodał, że jeśli chodzi o gotówkę, podkreślał, że chodziło o wsparcie dla cyfrowych narzędzi płatności.
– Natomiast gotówka powinna pozostać. Powtórzyłem to od tamtego czasu tysiące razy (…) Nikt Polakom gotówki zabierał nie zamierza, a euro wprowadzimy w Polsce wtedy, kiedy będziemy na to gotowi, ani wcześniej, ani później – dodał.
Polska nie jest gotowa na wprowadzenie euro?
– Zobowiązaliśmy się przyjąć euro w momencie, gdy przystępowaliśmy do UE. Natomiast, czy jest odpowiedni czas, aby rozpocząć procedurę wstąpienia do euro, do mechanizmu ERM II, to kwestia, którą należy bardzo precyzyjnie rozważyć. Obecnie, po rządach PiS i po pandemii, w sytuacji nadmiernego deficytu, co byłoby niekorzystne dla Polski, decyzji tej podejmować nie należy – wskazywał.
Tłumaczył, że jego poparcie dla przyjęcia euro wyrażone kilka lat temu wynikało z innej sytuacji gospodarczej kraju.
– Euro powinno zostać wstrzymane do momentu, gdy nasza gospodarka i konkurencyjne otoczenie pozwolą na to, aby o tym myśleć. Obecnie nie ma na to warunków – stwierdził Hołownia, dodając, że zmienił swoje zdanie na temat tego, „czy jesteśmy gotowi” na zmianę waluty.
– Nie mam problemu z przyznaniem, że zmieniłem zdanie. Jestem uczciwy – podsumował.