Bułgarski minister gospodarki i przemysłu Petyr Diłow twierdzi, że przyjęcie przez Bułgarię euro wzmocni siłę nabywczą obywateli tego kraju. Dodał, że rząd w Sofii stara się o przyjęcie Bułgarii do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz o wykreślenie jej z listy państw, które nie skutecznie walczą z praniem pieniędzy.
/Artur Widak /AFP
W rozmowie z bułgarską telewizją publiczną Diłow zapewnił, że planowane wprowadzenie euro w Bułgarii od 1 stycznia 2026 roku nie spowoduje wzrostu cen energii elektrycznej ani paliw. Podkreślił również, że agencje rządowe monitorują wszelkie zmiany cen, aby reagować na nieuzasadnione podwyżki.
Bułgaria, najbiedniejszy kraj UE, przyjmuje euro. Minister gospodarki liczy na korzyści
Diłow zaznaczył, że małe i średnie firmy są „w pełni przygotowane i dostrzegają korzyści z przyjęcia euro„. Dodał, że pozostają do sfinalizowania jedynie kwestie techniczne.
Reklama
„Wszystkie sektory skorzystają na euro, w tym turystyka” – stwierdził bułgarski minister, dodając, że przystąpienie do strefy euro powinno również poprawić wiarygodność kredytową kraju.
Minister zauważył, że w marcu PKB Bułgarii (najbiedniejszego kraju członkowskiego UE) wzrosło w skali roku o 3,1 proc., a w zestawieniu zadłużenia w stosunku do PKB kraj zajmuje drugie miejsce w UE. Szef bułgarskiego ministerstwa gospodarki i przemysłu dodał, że władze w Sofii aktywnie dążą do przystąpienia do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju oraz do usunięcia z tzw. „szarej listy” FATF (Financial Action Task Force), instytucji zajmującej się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, finansowaniu terroryzmu i innym zagrożeniom dla międzynarodowego systemu finansowego.
Kolejne kraje UE w strefie euro. Polska coraz bardziej osamotniona
Gdy Bułgaria przyjmie euro, w UE pozostanie jedynie sześć krajów, które zachowają własną walutę: Polska (złoty), Rumunia (lej), Czechy (korona czeska), Węgry (forint), Szwecja (korona szwedzka) oraz Dania (korona duńska).
To grono ma jednak zamiar opuścić Rumunia, która wskazuje rok 2029 jako oficjalną datę przystąpienia do strefy euro. Wcześniej, bo już w 2026 r., kraj ten planuje wejść do tzw. korytarza ERM-II, znanego jako „poczekalnia euro”. To mechanizm kursów walutowych, w ramach którego Europejski Bank Centralny współpracuje z państwami członkowskimi UE przygotowującymi się do przystąpienia do unii walutowej.