Cena bitcoina wzrosła o 50% w mniej niż dwa miesiące. Mimo to jedynie niektórzy inwestorzy decydują się na realizację zysków. Wielu liczy na dalszy wzrost wartości. Wizja jednego z analityków z 2023 roku, który określił bitcoina jako „bezwartościowego” i sugerował, że jego cena powinna wynosić minus 1000 dolarów, okazała się nietrafiona.
/123RF/PICSEL
- Polityka wojen handlowych Donalda Trumpa ma ogromny wpływ na wahania ceny bitcoina. Kryptowaluta zwykle zyskuje na wartości, gdy Biały Dom decyduje się na wycofanie podwyższonych ceł
- Wielu analityków przewiduje, że jeszcze w tym roku bitcoin może podrożeć o kilkadziesiąt tysięcy dolarów
- Rok 2023 jest wyjątkowy dzięki wprowadzeniu bitcoinowych funduszy ETF na rynek w USA, które przyciągnęły miliardy dolarów zarówno od inwestorów indywidualnych, jak i profesjonalnych
Reklama
Na początku maja cena bitcoina wynosiła 94 tysiące dolarów, ale już trzy tygodnie później osiągnęła rekordową wartość bliską 112 tysięcy. Wcześniejszy historyczny szczyt miał miejsce w styczniu tego roku i wynosił ponad 108 tysięcy dolarów. Fala optymizmu na rynku kryptowalut w maju była przede wszystkim spowodowana nadziejami na zakończenie wojny celnej pomiędzy USA a Chinami. Obie strony zgodziły się na zawieszenie podwyższonych ceł na trzy miesiące.
Niezwykła siła taryf celnych
Prawdopodobnie pierwsza kryptowaluta świata kontynuowałaby swój wzrost cen, ale już następnego dnia po ustanowieniu rekordu wszech czasów, znowu zainicjowano działania w ramach wojen handlowych przez prezydenta USA. Donald Trump nałożył 50-procentowe cła na towary importowane z Unii Europejskiej. Niedługo potem Biały Dom przesunął termin obowiązywania nowych taryf z 1 czerwca na 9 lipca, co pomogło ustabilizować cenę kryptowaluty.
Warto przypomnieć, że w kwietniu tego roku, w wyniku eskalacji wojen handlowych przez prezydenta Trumpa, wartość bitcoina spadła nawet poniżej 75 tysięcy dolarów. To dowód na to, że rynek kryptowalut pozostaje bardzo wrażliwy na wszelkie zawirowania geopolityczne i w tym aspekcie przypomina rynki tradycyjnych aktywów.
Obecnie, przy cenie bitcoina wynoszącej około 110 dolarów, można zaobserwować dużą dominację kupujących na rynku. To może sugerować, że trend wzrostowy kursu „coina” będzie kontynuowany. Równie ważne jak dominacja kupujących jest zachowanie tzw. hodlerów, czyli długoterminowych posiadaczy bitcoina. Dane z sieci Glassnode wskazują, że starsze „monety” pozostają w portfelach – nie są sprzedawane, ponieważ ich posiadacze wierzą w dalszy wzrost wartości.
Od początku kwietnia, kiedy kurs osiągał lokalne minima poniżej 75 tysięcy dolarów, sytuacja w księgach zleceń uległa znaczącej zmianie. Na początku dominowali sprzedający, potem rynek przeszedł w fazę neutralną, a w maju zyskali przewagę kupujący. Co więcej, mimo 50-procentowego wzrostu ceny bitcoina w mniej niż dwa miesiące, inwestorzy nie realizują zysków, a jedynie nabywają kolejne tokeny.
Bitcoin wbrew sceptykom
W styczniu 2023 roku analityk geopolityczny Peter Zeihan określił bitcoina jako „bezwartościowego” i stwierdził, że jego wartość powinna wynosić minus 1000 dolarów. Wówczas cena wynosiła 16 tysięcy dolarów, a rynek był tuż po wstrząsie wywołanym upadkiem giełdy FTX. Czarna prognoza okazała się całkowicie nietrafiona. Od momentu wypowiedzi Zeihana wartość bitcoina wzrosła o 580%.
Ten znaczący ruch był wspierany przez kilka kluczowych wydar