Zakończenie wojny w Ukrainie może zmienić sytuację na polskim rynku pracy. Część Ukraińców wróci do ojczyzny, ale do Polski mogą napłynąć nowi migranci, szczególnie mężczyźni, którzy wcześniej nie mogli wyjechać. Polska pozostaje liderem wśród kierunków migracji zarobkowej – podaje bankier.pl.
Ukraińcy kluczowi dla gospodarki. Jak koniec wojny wpłynie na rynek pracy? (Getty Images, Kmatta)
W Polsce przebywa obecnie około miliona obywateli Ukrainy, z czego niemal 80 proc. jest aktywnych zawodowo – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Ich wkład w polską gospodarkę w 2023 r. wyniósł od 0,7 do 1,1 proc. PKB – wskazuje raport Deloitte. Ukraińcy wypełniają luki kadrowe w kluczowych sektorach, takich jak budownictwo, logistyka, przemysł i gastronomia.
– Dzięki uproszczonym procedurom mogli oni szybko podjąć pracę, co przyczyniło się do stabilizacji ich sytuacji życiowej oraz zawodowej – zauważa Piotr Sierakowski z ManpowerGroup.
Eksperci przewidują, że po zakończeniu wojny część Ukraińców zdecyduje się na powrót do ojczyzny, co może wpłynąć na rynek pracy – podaje bakier.pl. – Gdy wojna w Ukrainie się zakończy, polski rynek pracy może doświadczyć kolejnych zmian. Przede wszystkim część jej obywateli może zdecydować się na powrót do ojczyzny, co spowoduje zmniejszenie liczby pracowników z tego kraju w Polsce – podkreśla Sierakowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Czas na Twój biznes – 3 odc. Finał
Jednak jednocześnie do Polski mogą napłynąć nowi migranci. – Już teraz obserwujemy wzrost zapytań od Ukraińców zainteresowanych podjęciem pracy w Polsce po zakończeniu konfliktu – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.
„W dłuższej perspektywie polscy pracodawcy będą musieli poszukiwać pracowników z innych krajów, takich jak Kolumbia czy Filipiny, których liczba w Polsce już teraz rośnie” – czytamy. Wskazuje też, że wielu mężczyzn, którzy do tej pory nie mogli opuścić Ukrainy z powodu ograniczeń mobilizacyjnych, po wojnie będzie szukać zatrudnienia w Polsce.
Polska nadal atrakcyjnym kierunkiem migracji
Według badań Fundacji Inicjatywy Demokratyczne i Centrum Razumkowa, co czwarty Ukrainiec i co piąta Ukrainka rozważają emigrację po zakończeniu wojny. – Najbardziej skłonni do emigracji są mieszkańcy regionów wschodnich, którzy najbardziej ucierpieli w wyniku działań wojennych. Tam już co czwarta osoba wskazuje, że po zakończeniu wojny spakuje się i wyjedzie – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy.
Z badania „Barometr Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że Polska pozostaje liderem wśród krajów, które Ukraińcy wybierają jako cel migracji zarobkowej.
– Wydaje się, że w razie zakończenia wojny nawet ponad milion osób może chcieć do nas przyjechać – dodaje Inglot.
Eksperci wskazują, że aby dostosować się do zmian, polski rynek pracy musi uprościć procedury zatrudnienia cudzoziemców, inwestować w programy integracyjne oraz automatyzację.
Kluczowe będzie także uproszczenie procedur administracyjnych dla obywateli Ukrainy, aby mogli szybciej i sprawniej podejmować legalną pracę w Polsce – podkreśla Maciołek.