Komisja Europejska zmienia kurs? Politico: Możliwy zwrot w sprawie Zielonego Ładu

Serwis Politico dotarł do projektu ustawy Komisji Europejskiej dotyczący nowej polityki gospodarczej. Zakłada istotną zmianę w podejściu do polityki klimatycznej Unii, co mogłoby się przełożyć na wstrzymanie ograniczeń wynikających z Zielonego Ładu. – Potrzebna jest poważna debata o tym, jak i czy UE będzie kontynuować Zielony Ład w najbliższych latach – mówią unijni politycy.

Politico w sprawie Zielonego Ładu cytuje Donalda Tuska (GETTY, Anadolu)

Ujawniony przez Politico projekt nowej doktryny gospodarczej UE, tzw. kompasu konkurencyjności, zakłada szeroko zakrojoną deregulację, która ma objąć zwłaszcza przepisy Zielonego Ładu. Dokument ma wyznaczać kierunki działań Komisji Europejskiej na najbliższe pięć lat.

W tekście projektu zapisano, że „Komisja przeprowadzi bezprecedensowy wysiłek uproszczenia przepisów”, ze szczególnym uwzględnieniem regulacji dotyczących zrównoważonego finansowania i raportowania przez firmy. Już w lutym spodziewana jest ustawa usprawniająca te przepisy, ale jak wskazuje dokument, będzie to dopiero „pierwszy” akt prawny w tym zakresie.

Premier Donald Tusk również zabrał głos w sprawie. Podkreśla, że wysokie ceny energii w Unii Europejskiej są efektem nowego prawodawstwa klimatycznego, które w większości jeszcze nie weszło w życie. Według niego konieczny jest „przegląd wszystkich aktów prawnych, w tym tych w ramach Zielonego Ładu” oraz „odwaga do zmiany przepisów, które mogą prowadzić do nadmiernie wysokich cen energii” – donosi serwis.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Elon Musk chce podbić Marsa. Kogo nasi politycy wysłaliby tam?

Konserwatywny zwrot w polityce klimatycznej?

Najgłośniejsze wezwania do rewizji Zielonego Ładu płyną ze strony Europejskiej Partii Ludowej (EPP), czyli politycznej rodziny przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen. Podczas niedawnego spotkania liderów EPP pod przewodnictwem Niemiec powstał dokument wzywający do odroczenia o co najmniej dwa lata wdrożenia przepisów dotyczących zrównoważonego finansowania oraz podatku granicznego od emisji CO2.

Rumuński minister energii Sebastian Burduja zapowiedział przygotowanie szczegółowego raportu o negatywnych skutkach polityk Zielonego Ładu dla Rumunii. Minister podkreślił znaczenie krajowych zasobów gazu ziemnego i mocy wytwórczych opartych na węglu.

W odpowiedzi na rosnącą krytykę, rzecznik Komisji Stefan De Keersmaecker zapewnia „zobowiązania podjęte w ramach Zielonego Ładu pozostają w pełni ważne„, choć jednocześnie przyznaje, że „jednym z ważnych filarów kompasu jest ograniczenie biurokracji”.

Projekt dokumentu wskazuje, że „przejście do gospodarki zeroemisyjnej musi być przyjazne dla konkurencyjności i neutralne technologicznie„. Według zapisów „celem Kompasu jest Europa, w której jutrzejsze technologie i czyste produkty są wynajdowane, wytwarzane i wprowadzane na rynek, podczas gdy pozostajemy na kursie do neutralności węglowej”.

Klimat zejdzie na drugi plan?

Z nieoficjalnych informacji Politico wynika, że nowa doktryna gospodarcza UE przedkłada deregulację nad dekarbonizację, a klimat schodzi na dalszy plan wobec nowego priorytetu Komisji, jakim jest konkurencyjność. Nie jest to jednak stanowisko wyłącznie konserwatystów – centrolewicowa Francja również domaga się bezterminowego odroczenia przepisów dotyczących zrównoważonego raportowania przez przedsiębiorstwa.

Von der Leyen wspomniała o konieczności „daleko idącego uproszczenia” przepisów podczas swojego wystąpienia w Davos. Nowa strategia gospodarcza UE ma być odpowiedzią na obawy o konkurencyjność europejskiego przemysłu w obliczu amerykańskiej ustawy o redukcji inflacji i chińskiego wsparcia dla zielonej energii.

Przywódcy EPP sprzeciwiają się także celom dotyczącym energii odnawialnej, które dotychczas cieszyły się szerokim poparciem. Partia nalega, by unijna polityka klimatyczna była „neutralna technologicznie” – nie faworyzowała określonych rozwiązań, na przykład pomp ciepła kosztem kotłów czy odnawialnych źródeł energii nad energetyką jądrową.

Konkurencyjność przed klimatem

Czeski premier Petr Fiala poparł stanowisko Tuska w sprawie rewizji Zielonego Ładu. Szczególną krytykę wzbudza planowana na 2027 rok opłata od emisji CO2 związanych z ogrzewaniem domów i transportem samochodowym. Przeciwnicy twierdzą, że dodatkowo obciąży ona gospodarstwa domowe już zmagające się z wysokimi kosztami energii.

Minister Burduja argumentuje, że jego kraj „hamuje dusząca biurokracja i Zielony Ład ignorujący rzeczywistość”. Według niego potrzebna jest, jak mówią liderzy EPP, poważna debata o tym, jak i czy UE będzie kontynuować Zielony Ład w najbliższych latach.

Francja, mimo centrolewicowego rządu, również domaga się bezterminowego odroczenia przepisów o zrównoważonym raportowaniu przez firmy. To pokazuje, że sprzeciw wobec tempa wdrażania Zielonego Ładu wykracza poza tradycyjne podziały polityczne.

Zmiana priorytetów Komisji

Politico podkreśla, że choć Komisja zapewnia o kontynuacji zobowiązań klimatycznych, jej nowa doktryna gospodarcza wyraźnie przedkłada deregulację nad dekarbonizację. Działania na rzecz klimatu ustępują miejsca konkurencyjności jako nowemu priorytetowi.

Dokument stwierdza, że „w niektórych obszarach istniejące polityki będą musiały zostać przyspieszone i ulepszone, w innych potrzebna jest zmiana podejścia, by dostosować się do nowych realiów”. Równocześnie zapewnia, że UE „pozostanie na kursie” do osiągnięcia celów klimatycznych.

Według nieoficjalnych doniesień portalu ustawa upraszczająca przepisy ma być pierwszą z serii aktów prawnych ograniczających biurokrację.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *