Prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do działań Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który wszczął postępowanie w sprawie ujawnienia przez posła Przemysława Czarnka danych osobowych Jerzego Ż., od którego Karol Nawrocki kupił mieszkanie. Kaczyński stwierdził, że nazwisko Jerzego Ż. jest już powszechnie znane. Wyraził również przekonanie, że wszczynanie postępowania w tej sprawie w tym momencie jest nieuzasadnione.
/ Rafał Guz / PAP
Działacze PiS oskarżają Urząd Ochrony Danych Osobowych o udział w kampanii wyborczej . Urząd wszczął postępowanie w sprawie ujawnienia przez posła Przemysława Czarnka danych osobowych, w tym danych Jerzego Ż., związanych z mieszkaniem nabytym przez Karola Nawrockiego.
W środę UODO opublikował komunikat, w którym wskazał, że „podczas konferencji poseł Przemysław Czarnek publicznie wystawił dokumenty zawierające dane osobowe”. „W związku z tym prezes UODO zdecydował się zająć sprawą potencjalnego naruszenia ochrony danych osobowych z urzędu” – zaznaczono. Chodzi o wtorkową konferencję posłów PiS, podczas której Czarnek ujawnił dokumenty dotyczące mieszkania kupionego od Jerzego Ż. przez Karola Nawrockiego . Zgodnie z komunikatem UODO, wówczas ujawniono publicznie dane osobowe dwóch osób, w tym imię, nazwisko, adres i numer PESEL.
Reklama
Przeczytaj koniecznie: Czarnek ujawnił dane z kontraktu Nawrockiego. UODO zajmie się tą sytuacją
Jarosław Kaczyński o działaniach UODO. „To jeden z tych trików”
W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił swoje przemyślenia na ten temat, stwierdzając, że nazwisko Jerzego Ż. „było już powszechnie rozpoznawalne”. „ Nie sądzę, aby podjęcie działań w tej sprawie było obecnie wykonalne ” – zauważył Kaczyński.
– To jest jeden ze sposobów, by utrudnić nam reakcję na to, co się dzieje (wobec Karola Nawrockiego) – podkreślił Kaczyński.
Poseł PiS Andrzej Śliwka, który uczestniczył we wtorkowej konferencji PiS obok Czarneka, podkreślił w oświadczeniu dla PAP, że „(prezes UODO) pan Wróblewski popełnia poważny błąd, próbując zastraszyć polityków opozycji i wciągając do kampanii wiceprzewodniczącego PO inny urząd”.
– To pokazuje, w jaki sposób, oprócz wykorzystania bezprawnie przejętych mediów publicznych, spółek Skarbu Państwa, neoprokuratury i służb specjalnych, działa cała machina państwa Tuska na korzyść kampanii Rafała Trzaskowskiego – stwierdził Śliwka.
Lektura obowiązkowa: Polityka góruje nad bezpieczeństwem. Czarnek popełnił znaczący błąd
Nawrocki jest właścicielem dwóch apartamentów. Studio w Gdańsku przekaże na cele charytatywne
Portal Onet ujawnił w poniedziałek, że Nawrocki – kandydat na prezydenta popierany przez PiS – wbrew temu, co powiedział podczas debaty prezydenckiej w „Super Expressie”, nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Oprócz mieszkania w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę . W 2017 r. Jerzy Ż. przekazał ją Nawrockiemu i jego małżonce w zamian za opiekę i utrzymanie; jednak starszy pan od tego czasu przeprowadził się do domu pomocy społecznej.
W środę Nawrocki ogłosił decyzję o przekazaniu kawalerki w Gdańsku na cele charytatywne. Dodał, że umowa darowizny z organizacją charytatywną, z którą jest obecnie w kontakcie, będzie zawierać klauzulę, że pan Jerzy Ż. będzie mógł korzystać z mieszkania do czasu swojej śmierci.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News