Dramat w Częstochowie. 99-latka straciła majątek i tego samego dnia zmarła

99-letnia mieszkanka Częstochowy przekazała oszustom 250 tys. zł, myśląc, że pomaga siostrzenicy. Tego samego dnia zmarła. Incydent wstrząsnął lokalną społecznością. Seniorka została zmanipulowana klasyczną metodą „na policjanta”. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety.

Seniorka została zmanipulowana klasyczną metodą "na policjanta" (Adobe Stock)

W Częstochowie miało miejsce dramatyczne oszustwo, którego ofiarą padła wiekowa mieszkanka miasta. 99-letnia kobieta, przekonana, że udziela pomocy siostrzenicy, przekazała oszustom 250 tys. złotych.

Seniorka została zmanipulowana klasyczną metodą „na policjanta” i dopiero później zorientowała się w oszustwie, zawiadamiając policję. Niestety, tego samego dnia starsza kobieta zmarła, co wstrząsnęło lokalnymi funkcjonariuszami – pisze „Fakt”.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact – rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Podkomisarz Barbara Poznańska z częstochowskiej policji powiedziała „Faktowi”, że w nocy z wtorku na środę do 99-latki zadzwonił mężczyzna podszywający się pod policjanta. Mężczyzna stwierdził, że siostrzenica seniorki spowodowała wypadek samochodowy i aby uniknąć aresztowania musi wpłacić kaucję.

Podszywający się pod funkcjonariusza nie mógł sam odbierać pieniędzy, więc poprosił znajomą o uczynienie tego. Oszust wprowadził starszą panią w stan emocjonalnego napięcia, co sprawiło, że przekazała mu znaczną sumę pieniędzy – pisze „Fakt”.

Śledztwo nie tylko w sprawie wyłudzenia

Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ wszczęła już śledztwo nie tylko w sprawie wyłudzenia pieniędzy, ale również nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety, co potwierdził prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Policjanci przypominają, że nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu. Do zdemaskowania oszustów wystarczy odrobinę sceptycyzmu i zweryfikowanie opisywanej historii. Może to być, jak w opisywanym przypadku, wizyta w jakiejkolwiek jednostce policji, ale wystarczy również kontakt telefoniczny z policją lub krewnym rzekomo pilnie potrzebującym pieniędzy. Należy jednak pamiętać, aby w przypadku rozmowy telefonicznej skutecznie przerwać połączenie z dzwoniącym oszustem.

Nie tylko „na policjanta”

Policja regularnie informuje o różnego rodzaju oszustwach telefonicznych, na które najczęściej padają seniorzy. Na przykład, seniorka z Podkarpacia w wyniku takiego oszustwa straciła aż 110 tysięcy złotych.

W sieci można znaleźć wiele opisów oszustw metodą „na pracownika banku”. Przykładem może być incydent z Nowej Soli, gdzie 4 marca 64-letnia kobieta odebrała telefon od rzekomego przedstawiciela banku, który poinformował ją o rzekomym włamaniu na konto. Oszust przekonał ją, że ktoś ukradł jej środki i zablokował lokatę.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *