Senat przegłosował ustawę wprowadzającą zamrożenie cen prądu do połowy 2024 r. Stosunek głosów parlamentarzystów rozłożył się na 58 głosów za i 25 głosów przeciw. Nikt się nie wstrzymał. Senatorowie przyjęli projekt bez poprawek. Dokumenty trafią teraz na biurko prezydenta, który będzie musiał zatwierdzić swoim podpisem wprowadzenie ich w życie.
/123rf.com /INTERIA.PL
W piątek w wyższej izbie parlamentu senatorowie zatwierdzili projekt ustawy, który przewiduje zamrożenie cen energii elektrycznej przez połowę 2024 r. na obecnym poziomie. Przypomnijmy, że według przepisów zaproponowanych przez polityków ugrupowań KO, TD i Lewicy maksymalna stawka za MWh na rachunku elektrycznym nie będzie mogła przewyższać pułapu 412 zł dla gospodarstw domowych i rolników, natomiast w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw oraz samorządów i podmiotów użyteczności publicznej limit wyniesie 693 zł.
Mniejszość PiS zgłosiła swoje poprawki do ustawy
Przed głosowaniem w piątek senacka komisja gospodarki opowiedziała się za przyjęciem ustawy bez poprawek w związku, krótkim terminem jakim pozostał do jej wejścia w życie, co ma nastąpić od 31 grudnia 2023 r. Wniosek w tej sprawie złożył senator KO Kazimierz Klejna. Zwrócił uwagę, że ewentualne zmiany w tej ustawie mogłyby być przeprowadzone „przy przewidywanej nowelizacji w roku przyszłym”.
Reklama
W związku z przyjęciem ustawy bez poprawek przez komisję wnioski mniejszości złożyli senatorowie PiS Jarosław Rusiecki oraz Wiesław Dobkowski. Poprawki w nich zawarte dotyczyły m.in. wydłużenia ochrony odbiorców energii na cały przyszły rok. Pokrywały się one też w części z uwagami senackich legislatorów ws. przepisów ustawy nakładających na przedsiębiorstwo, które w 2022 r. wydobywało gaz ziemny obowiązku przekazywania tzw. gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny.
„Przepis ten tym samym wprowadza obciążenie finansowe dla określonej grupy podmiotów prowadzących określony rodzaj działalności gospodarczej, ale z mocą wsteczną” – powiedział w trakcie posiedzenia komisji Sławomir Szczepański z biura legislacyjnego Senatu. Dodał, że takie rozwiązanie „budzi zasadnicze wątpliwości w kontekście określonej w art. 2 Konstytucji zasady demokratycznego państwa prawa i wywodzonej z niej zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa i zasady nie działania prawa wstecz”.
Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska odnosząc się uregulowanej w ustawie tzw. składki gazowej podkreślił, że „nasze daleko idące wątpliwości budzi chęć podwójnego opodatkowania Orlenu za 2022 r.”. „Orlen zapłacił już opłaty na Fundusz Różnicy Ceny z tytułu wydobycia gazu i obrotu gazem. W tej chwili państwo proponują to uczynić ponownie, dokonując regulacji z mocą wsteczną, co – to powinien stwierdzić Trybunał Konstytucyjny – jest naruszeniem Konstytucji państwa, jest naruszeniem zaufania do państwa i stanowionego prawa, naruszeniem zasady lex reto non agit i znacząco będzie rzutować na sytuację naszego czempiona narodowego” – dodał.
Przewodniczący komisji senator Waldemar Pawlak (PSL-TD) zapowiedział, że na początku 2024 r. parlamentarzyści mieliby wrócić do tej ustawy „z uwagami organizacji zrzeszających przedsiębiorców i uwagami biura legislacyjnego”.
Zamrożenie cen prądu w 2024 r. Zmiany obejmą limit zużycia energii
Wskazane w projekcie stawki obowiązują także w bieżącym roku. Nowe przepisy różnią się od tegorocznych tym, że zmniejszono o połowę limit dot. maksymalnego zużycia prądu. Stąd wskazana stawka 412 zł za MWh dla gospodarstw domowych będzie obowiązywać do 1,5 MWh, dla odbiorców z niepełnosprawnościami do 1,8 MWh, natomiast dla rolników i dużych rodzin do 2 MWh.
Powyżej tego zużycia maksymalna stawka ma wynieść nie więcej niż 693 zł za MWh. Czyli tyle, ile najwięcej będą mogli zapłacić przedsiębiorcy i samorządy, dla których nie przewidziano limitów zużycia energii.
Z projektu ustawy wzmianka o zmianach w zakresie farm wiatrowych oraz przywrócenia obliga giełdowego na sprzedaż energii elektrycznej została usunięta autopoprawką, złożoną przez autorów przepisów. Inna ze zmian jest dodanie do puli beneficjentów małych i średnich firm, których pierwotnie nie uwzględniono na liście.
Projekt ustawy trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Aby przepisy nabyło mocy prawnej, musi on ją podpisać i skierować do publikacji do Dziennika Ustaw. Jednocześnie sami autorzy projektu wskazują, że wydłużenie zamrożenia cen nie powinno generować dodatkowych kosztów, ponieważ stawki rynkowe energii w Polsce spadły już do poziomów zbliżonych do tych, wskazanych w ustawie.