Zalando rozpoczyna realizację decyzji wydanej latem przez UOKiK. Platforma sprzedażowa części swoich użytkowników przekazuje vouchery o wartości 40 zł. Urząd ukarał sieć za nieodpowiednie informowanie klientów o danych sprzedawcy w sklepie.
/Felix Zahn/Photothek /AFP
W lipcu 2023 roku prezes UOKiK wszczął postępowanie, a rok później wydał decyzję o ukaraniu Zalando za nieprzekazywanie klientom informacji o statusie sprzedających. Zalando oferuje nie tylko produkty własne, ale także od partnerów. Teraz klienci wątpią, że jest to właściwa kara.
Nie wiedzieli, od kogo kupują
Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów klienci „nie mogli mieć pewności, że kupują dany produkt od przedsiębiorcy, a w konsekwencji, czy przy zakupie przysługują im wszystkie prawa wynikające z tego faktu”. Zabrakło jasnych informacji i podziału obowiązków związanych z realizacją umowy pomiędzy platformą a partnerem, który wystawiał ofertę.
Reklama
„Klienci mogli mieć problem z ustaleniem do kogo kierować reklamację, kogo informować o odstąpieniu od zakupu, ani do kogo wysłać zwracany towar” – tłumaczył UOKiK w lipcowym komunikacie.
Także wtedy UOKiK zdecydował, że Zalando musi wprowadzić zmiany na swoich stronach, ale nie tylko.
Zalando zaczyna wysyłkę voucherów
Decyzją UOKiK, Zalando ma także wypłacić swoim klientom vouchery o wartości 40 zł. Platforma właśnie rozpoczęła wysyłanie ich do klientów drogą mailową. Platforma cytowana przez Wirtualną Polskę wyjaśnia, że voucher otrzymają klienci, którzy „dokonali zakupu produktu Partnera Zalando w sklepie internetowym Zalando (…) w okresie od 1 stycznia 2023 roku do dnia wykonania obowiązków Zalando dotyczących obowiązków informacyjnych dostawcy platformy cyfrowej”, a więc do 14 września 2024 r.
Osoby te otrzymają voucher w wysokości 40 zł do zrealizowania w sklepie internetowym Zalando, jednak z wyłączeniem produktów sprzedawanych przez partnerów. Vouchery będzie można zrealizować przez 6 miesięcy od daty jego otrzymania.
„To nie kara, to promocja”
Decyzja UOKiK z pewnością jest słuszna, jednak już sama kara wzbudza kontrowersje. Zdaniem wielu klientów problemem jest głównie fakt, że 40 zł na platformie Zalando nie pozostawia zbyt szerokiego pola do wyboru:
„Na Zalando za 40 zł to ja kupię ewentualnie waciki„, pisze jedna z potencjalnych beneficjentem voucheru w mediach społecznościowych.
Wielu internautów uważa, że takie konsekwencje to nie kara, a reklama. Platforma dokonała już koniecznych zmian na swoich stronach, jednak UOKiK nie nałożył na serwis kary finansowej. Urząd może natomiast nałożyć karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Tylko w II kwartale br. Grupa Zalando osiągnęła przychody na poziomie ponad 2,6 mld euro.