Jako minister energii, Miłosz Motyka dąży do uproszczenia rachunków za prąd i obniżenia kosztów energii. Przewiduje, że ta redukcja powinna wynieść od 5 do 7%, jak wspomniał w rozmowie z money.pl. Zmiany w formacie faktur mają na celu zwiększenie przejrzystości. „Obywatele w końcu zrozumieją, za co płacą” – powiedział.
/ Tomasz Jastrzębowski/REPORTER / East News
W maju tego roku Miłosz Motyka, będąc jeszcze wiceszefem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zasugerował w wywiadzie dla Interii, że w przyszłości możemy spodziewać się niższych cen energii.
„Warunki niewątpliwie poprawią się w porównaniu z ostatnimi miesiącami i latami. Ceny rynkowe spadają. (…) Otrzymujemy już sygnały od firm energetycznych, że będą one oscylować wokół 500 zł/MWh, co jest ceną rozsądną. Obecnie stawka ta jest zgodna z ceną zamrożoną, ale w końcu damy rynkowi impuls do obniżenia tych cen poniżej poziomu zamrożonego” – zauważył.
Reklama
O ile obniżą się rachunki za prąd?
Po rekonstrukcji rządu zachował stanowisko ministra energii. W wywiadzie dla money.pl stwierdził, że rachunki za prąd powinny być bardziej przejrzyste i tańsze. Firmy energetyczne mogą obecnie składać wnioski taryfowe.
„Odłożyliśmy wprowadzenie nowych taryf na ostatni kwartał. (…) Po przeanalizowaniu sytuacji rynkowej uważamy, że powinny one spaść poniżej obecnych 622,80 zł” – stwierdził. Oszacował, że spadek powinien wynieść „co najmniej 5-7 procent”. Jest przekonany, że jest to możliwe do osiągnięcia.
„Sytuacja na rynku się ustabilizowała. Firmy energetyczne poczyniły niezbędne inwestycje, m.in. w magazyny energii. Usprawniliśmy zarządzanie siecią. Wszystkie te czynniki przyczyniają się do niższych rachunków dla odbiorców” – podkreślił.
Dodatkowo pod koniec lipca Motyka zapowiedziała obniżkę cen energii w Polsacie.
„Obecnie cena taryfowa wynosi 622,80 zł. Myślę, że jesienią spadnie poniżej 600 zł” – powiedział.
„Obywatele w końcu zrozumieją, za co płacą”
Minister omówił również jeden z kluczowych celów swojego ministerstwa, deregulację rynku energetycznego, która obejmie między innymi uproszczenie rachunków za energię elektryczną . Pozwoli to na precyzyjne wyszczególnienie na rachunku: zużycia, dystrybucji i kwot całkowitych.
„ Obywatele w końcu zrozumieją, za co płacą. (…) Mamy różnorodne opłaty, takie jak opłata dystrybucyjna, opłata za moc, opłata handlowa i opłata jakościowa. Będziemy utrzymywać to zestawienie całej struktury opłat do wglądu, ponieważ jest ono również dostępne dla każdego obywatela na mocy ustawy o VAT. Mamy jednak oczekiwania społeczne dotyczące uproszczenia tych rachunków, aby obywatele wiedzieli , ile kosztuje ich konsumpcja i jaką kwotę muszą zapłacić ” – stwierdził Motyka.
Ocenił, że obywatele mają obecnie trudności ze szczegółowym określeniem składników opłat, co „tworzy wrażenie, że łączna kwota podatków i opłat jest wyższa niż opłata za zużycie energii”. Po wprowadzeniu zmian wszystkie szczegóły zostaną zebrane na jednej stronie .